Nowy wieżowiec w centrum Warszawy będzie jednym z najoryginalniejszych budynków biurowych w stolicy. Część jego elewacji pokrywają tysiące płytek przywodzących na myśl łuski – to tak zwana smocza skóra, technologia, która zapewnia widowskowe efekty.
Budynek Warsaw Unit, który powstaje przy Rondzie Daszyńskiego (ma być gotowy na wiosnę 2021 r.) został zaprojektowany zgodnie z wyznacznikami architektury modernistycznej. Jest minimalistyczny, o jego proporcjach decydują trzy prostopadłościany tak zestawione, jakby zachodziły jeden za drugi. Wrażenie ma też robić całkowicie przeszklony dół – zapewni efekt przenikania się ruchu ulicznego z tym, co wewnątrz budynku. I to, że budynek ma 45 pięter, aż 202 metry wysokości.
O jego wyjątkowości stanowi jednak ozdobny element elewacji nazwany smoczą skórą, która pokryje niemal całe podium budynku. Smocza skóra to rodzaj kinetycznej fasady zbudowanej z tysięcy płytek, które na powiew wiatru będą reagować tak jak tafla wody, unosząc się tworzyć na płaskiej powierzchni trójwymiarowe niepowtarzalne kształty. Takiej interaktywnej rzeźby animowanej siłami natury nie ma w Warszawie na żadnym innym budynku.
– W przypadku każdego naszego flagowego projektu staramy się mu nadać coś niepowtarzalnego, co będzie go wyróżniać na tle innych budynków. Warsaw Spire otrzymał dynamiczną iluminację fasady ze słynnym hasłem „Kocham Warszawę”oraz plac Europejski z przestrzenią dla mieszkańców miasta. W przypadku Warsaw UNIT zdecydowaliśmy się na tzw. smoczą skórę (...). To czyni nasz projekt wyjątkowy i daje mu szansę na stanie się kolejną wizytówką i atrakcją Warszawy – mówi Jarosław Zagórski, dyrektor handlowy i rozwoju firmy Ghelamco Poland, która jest inwestorem.