materiał partnera

Dr Ewa Rybicka: 10 lat temu mało kto mówił o naturalnych efektach w medycynie estetycznej

Dr Ewa Rybicka: 10 lat temu mało kto mówił o naturalnych efektach w medycynie estetycznej
dr Ewa Rybicka, założycielka i właścicielka kliniki Estetica Nova w Warszawie
Fot. Mat. prasowe

Częsty gość kongresów medycyny estetycznej, doświadczona specjalistka, a przy tym lekarka i manager w jednej osobie. Dr Ewa Rybicka, założycielka i właścicielka kliniki Estetica Nova w Warszawie, opowiada, co stawiała sobie za cel, tworząc własną klinikę medycyny estetycznej, jakie zabiegi i dlaczego wybierają mężczyźni, a także jakie metody zabiegowe ceni sobie najbardziej.

Jakie trendy zawojowały świat medycyny estetycznej i mają szansę zostać z nami na dłużej? Do których zabiegów estetycznych najłatwiej przekonać mężczyzn? Na pytania odpowiada lekarz medycyny estetycznej dr Ewa Rybicka, założycielka i właścicielka kliniki Estetica Nova w Warszawie.

Zdrowe spojrzenie na piękno – tak właśnie brzmi motto, którym kieruje się pani w swojej pracy zawodowej. W jaki sposób wpływa ono na rozwój pani kliniki, dobór zabiegów i technologii?

To motto wypłynęło z mojego myślenia o medycynie ogóle. Primum non nocere, po pierwsze nie szkodzić - to maksyma bliska mojej filozofii. Pamiętam burzę mózgów, która towarzyszyła powstawaniu zrębów misji marki Estetica Nova. Zdrowie, piękno zauważalne od pierwszego spojrzenia, naturalność to były słowa najczęściej przewijające się z moich notatkach. Motto nie mogło być inne, choć o naturalnych efektach zabiegów przed 10-ma laty mało kto mówił.

Od kilku lat w branży beauty coraz bardziej eksponuje się naturalność, czyli zabiegi, które stymulują procesy regeneracyjne i pozwalają wydobyć naturalne piękno. Czy popyt na takie procedury przerasta już klasyczne zabiegi przeciwzmarszczkowe z natychmiastowym efektem?

Nie wiem jak jest globalnie, każda klinika ma swoją specyfikę oraz oddane grono pacjentek i pacjentów. Moi pacjenci rzeczywiście stawiają na naturalne i subtelne efekty, do których dochodzimy rożnymi drogami, w zależności od wyjściowej kondycji skóry oraz ogólnej kondycji.

Trendy w świecie medycyny estetycznej nie ograniczają się do stymulatorów tkankowych, ponieważ przybywa w nim też nowych technologii. Dzięki nim na topie są na pewno zabiegi bezinwazyjne, ale jakie jeszcze trendy mocno zaznaczają się w branży beauty?

Obecnie stymulacja skóry zdecydowanie jest na topie. Z jednej strony jest to zastosowanie stymulatorów w formie substancji podawanych iniekcyjnie do skóry, a z drugiej mamy najnowsze technologie laserowe czy radiofrekwencję, dające krótki czas wykluczenia z codziennych obowiązków, bezpieczeństwo i wysoką efektywność. Sądzę, że te kierunki z nami zostaną na długo, są bowiem atrakcyjne dla pacjentów dostrzegających plusy zadbanego, ale naturalnego wyglądu. Trzecim trendem, wynikającym częściowo z konieczności korekcji wolumetrii, częściowo z chęci modelowania twarzy, jest zastosowanie wypełniaczy tkankowych. Stosowane z głową są niezastąpione.

W licznych klinikach wyodrębnia się jako specjalną kategorię zabiegi dla mężczyzn. Z jakimi problemami zgłaszają się panowie i czy tutaj równie dynamicznie, jak wśród zabiegów dla kobiet, przybywa nowych metod walki z problemami estetycznymi?

Mężczyźni coraz śmielej wchodzą w świat medycyny estetycznej, dostrzegając jej potencjał regeneracyjny. Są wielbicielami nowych technologii, a prawa fizyki nie są im obce  Łatwiej przekonać mężczyznę do zabiegu laserowego niż do wypełniacza. Wynika to z  jednej strony z ich obaw przed iniekcjami a z drugiej z przekonania o skuteczności laserów. Tak, panowie boją się kłucia! A zabiegiem, którego nie lubią najbardziej, jest mezoterapia. Oczywiście spektrum zabiegów stosowanych u mężczyzn zależy od problemów przez nich zgłaszanych. Często są to blizny, w tym potrądzikowe, nadpotliwość czy nadmierna aktywność mięśni mimicznych.

Jesień i zima to nie tylko idealny moment na zabiegi estetyczne, ale i intensywny okres spotkań, także tych towarzyskich. Rośnie wówczas zainteresowanie tzw. zabiegami bankietowymi. Które z nich najczęściej poleca pani pacjentom?

Z zabiegów bankietowych bardzo lubię infuzję tlenową. W trakcie zabiegu hiperbarycznym tlenem wtłaczane są substancje potrzebne skórze, nawilżające, hamujące rozwój przebarwień czy działające przeciwzapalnie. Skóra po zabiegu jest nawilżona, pięknie się prezentuje i doskonale się trzyma na niej makijaż.

Jakie zabiegi sama pani lubi i ceni najbardziej?

Za różnorodność zastosowań - od poprawy wolumetrii, przez lifting tkanek do stymulacji, cenię oryginalny preparat hydroksyapatytu wapnia, który jest niezawodny, bezpieczny i daje piękny efekt wykonturowanej twarzy. Jest świetny do zastosowania zarówno u mężczyzn, jak i u kobiet. Za skuteczność nawilżenia, efekt pięknej skóry z glow lubię mezoterapię kwasem hialuronowym z kompleksem 8 aminokwasów i antyoksydantów. To taka wisienka na torcie, do stosowania kilka razy w roku, aby utrzymać efekt pięknej skóry.

A które metody zabiegowe preferuje pani w innych wskazaniach typu opadanie tkanek, gdy potrzebny jest już lifting twarzy czy redukcja podwójnego podbródka?

 

W tych wskazaniach cenie nici liftingujące Aptos. To cala grupa metod możliwych do zastosowania w różnorodnych wskazaniach, np. w liftingu policzków, chomiczków oraz bruzd marionetek. Dobre efekty dają u osób mających problem z opadaniem brwi czy wymagających stymulacji okolic dolnej powieki. Można je zastosować jako jeden z niewielu skutecznych zabiegów, gdy w planie jest korekta podbródka. Opracowano też metody zabiegów korygujących ciało, np. luźną skórę ramion czy ud. Nici  wielu pacjentów kojarzy   z agresywnym zabiegiem, ale prawda jest taka, że dla tkanki to jedna z bezpieczniejszych procedur. Nie ma ryzyka niedokrwienia ani martwicy. Efekty są widoczne i narastają w czasie, bowiem nici są z stworzone z kwasu polimlekowego i polikaprolaktonu, dwóch skutecznych i bezpiecznych stymulatorów skory. Stopniowo w ciagu 15 miesięcy hydrolizują się w tkance, stymulując ją i zagęszczają.

Coraz częściej mówi się nie tylko o zabiegach estetycznych, ale o holistycznym podejściu do pielęgnacji, czyli także o dbaniu o zdrowe odżywianie, work-life balance, higienę snu. Jak pani doktor dba o siebie?

Jak większość lekarzy, prowadzę mało higieniczny tryb życia. Pracuję znacznie za dużo, aby mówić o work- life balance. Staram się to równoważyć, regularnie ćwicząc - trzy razy w tygodniu godzina pilatesu na reformerach, ćwiczę też jogę. W weekendy znajduję czas na spacery, czas wolny w lesie oraz jazdę rowerem. Staram się regularnie odżywiać i suplementuję najważniejsze witaminy.

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również