Allergan Aesthetics w twojstyl.pl

Jak zadbać o etykę w medycynie estetycznej? Rozmowa z ekspertami

Jak zadbać o etykę w medycynie estetycznej? Rozmowa z ekspertami
Fot. Adobe Stock

W badaniach przeprowadzonych na zlecenie Allergan Aesthetics oddział AbbVie, w ramach kampanii edukacyjnej "Etyka i przyszłość medycyny estetycznej", 91% Polaków stwierdziło, że osoba wykonująca zabieg medycyny estetycznej powinna kierować się normami etycznymi. Jak rozumieć, czym jest etyka w medycynie estetycznej i czy jej zasady są przestrzegane? Zapytaliśmy ekspertów.

Czym jest etyka w medycynie estetycznej? Na pytania redakcji odpowiadają dr n. med. Ewa Kaniowska, prezes Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych i dr Waldemar Jankowiak, prezes Polskiego Towarzystwa Medycyny Estetycznej i Anti-Aging.

Dr Waldemar Jankowiak: Etyka to fundamentalna cecha medycyny i działalności leczniczej. Medycynie estetycznej przyświecają wartości zgodne z Kodeksem Etyki Lekarskiej, którymi powinni kierować się lekarze. Powinni unikać nachalnej reklamy, nie powinni proponować zbędnych zabiegów, których jedyną wartością jest to, że są modne, powinni dbać o fizyczny i psychiczny dobrostan pacjenta. Traktowanie jego problemów i zabiegów komercyjnie jest niedopuszczalne. Co więcej, jako że medycyna estetyczna jest jedną z dziedzin medycyny, zabiegi z nią związane powinny być wykonywane jedynie przez lekarzy.

Czym lekarz powinien się kierować w pracy z pacjentem, wykonując zabiegi z zakresu medycyny estetyczno–naprawczej? 

Dr Ewa Kaniowska: Dla nas najważniejsze jest bezpieczeństwo pacjenta. Dbamy o to, żeby zabiegi wykonywane były po dokładnym wywiadzie medycznym, zbadaniu stanu zdrowia i ustaleniu celów, które wspólnie możemy osiągnąć z pacjentem - to ma niezwykłe znaczenie w przyszłości. Podejmując się wykonania zabiegu musimy wiedzieć, jak leczyć powikłania zgodnie z aktualnie obowiązującym konsensusem lekarskim, mamy świadomość, że jako lekarze mamy obowiązek zgłaszania działań niepożądanych i powikłań. W gabinecie lekarza mamy pacjenta, w gabinecie kosmetologa mamy klienta. Osoby wykonujące zabiegi medycyny estetycznej, które nie są lekarzami, nie mają określonych w ustawie o prawach pacjenta obowiązków. Pacjentem jest osoba korzystająca ze świadczeń lekarza w ramach wykonywanego przez niego zawodu. Pacjent posiada wiele praw, które go zabezpieczają. To m.in. zgoda na zabieg, tajemnica lekarska, dokumentacja medyczna, ochrona przez Rzecznika Praw Pacjenta. Lekarze zajmujący się medycyną estetyczno-naprawczą podlegają Izbom Lekarskim, samorządom lekarskim, Rzecznikowi Odpowiedzialności Zawodowej. My, jako lekarze, mamy obowiązek zgłaszania działań niepożądanych i powikłań pozabiegowych, tworzymy również konsensusy leczenia. Nad osobami, które nie są lekarzami, a wykonują zabiegi medyczne nie ma nadzoru. Pokrzywdzeni przez nich klienci są pozostawieni samym sobie. Na szczęście aktualnie trwają prace nad aktem prawnym, w którym to prawodawca sformalizuje zasady regulujące wykonywanie zabiegów z zakresu medycyny estetycznej jako świadczenie zdrowotne a wśród umiejętności lekarskich pojawia się również medycyna estetyczno-naprawcza. W związku z tym naruszenie zasad w postaci udzielania świadczeń bez wymaganych uprawnień podlegać będzie karze.

Czy pacjenci zwracają uwagę na etykę w medycynie estetycznej?

WJ: Mam wrażenie, że pacjenci rzadko postrzegają zabiegi medycyny estetycznej, jako działania lecznicze. W związku z tym ich oczekiwania np. względem tego, aby zabieg przeprowadzony był przez osobę z wykształceniem medycznym, są mniejsze. Pokazują to również badania z raportu „Etyka i przyszłość medycyny estetycznej” – jedynie 33% badanych osób, wykonuje zabiegi u lekarza. Wydaje się, że ponad to ważniejsze są finanse i właściwa relacja pomiędzy poniesionymi przez pacjenta kosztami a uzyskanymi efektami zabiegów niż inne aspekty etyczne, którymi działalność lecznicza powinna się kierować.

Jak wygląda sytuacja z perspektywy osoby korzystającej z zabiegu medycyny estetyczno-naprawczej ?

EK:  – Około 60% osób wykonuje zabiegi  poza gabinetem lekarza, więc nie mogę się wypowiadać. Można się domyślać, że pacjenci nie mają odpowiedniej wiedzy na temat zagrożeń czy różnic w statusie prawnym i robią to świadomie w imię niższej kwoty często oferowanej za wykonaną usługę,  nie myśląc zupełnie o ewentualnych powikłaniach, bo o tym przecież „nie mówi się”. Kryterium wyboru miejsca, gdzie poddajemy się procedurom medycznym powinny być przede wszystkim kompetencje i uprawnienia osoby wykonującej zabieg. Każdy, kto chce poddać się zabiegom z zakresu medycyny estetyczno-naprawczej  powinien  w trosce o swoje bezpieczeństwo dodatkowo zweryfikować, czy dana osoba posiada aktywne prawo do wykonywania zawodu lekarza. Pacjent powinien znać różnice między byciem klientem a pacjentem, który to może liczyć na natychmiastową reakcję w razie potrzeby oraz dodatkowo przysługujące mu prawa. Jako lekarze możemy tylko apelować do osób korzystających z zabiegów medycyny estetycznej o rozwagę i  przemyślany wybór. Wiemy, że na zabieg podania kwasu hialuronowego w obrębie stawu świadomie idziemy do ortopedy, ale podanie tej samej substancji w obrębie twarzy decydujemy się wykonać u osoby niebędącej lekarzem (w skrajnych przypadkach u „specjalistów medycyny estetycznej”, którzy jeszcze niedawno wykonywali zawód modelki czy trenera personalnego)..

Jakie konsekwencje dla pacjenta ma brak zachowania etyki w medycynie estetycznej przez osobę wykonującą zabieg? 

EK: Osoby wykonujące zabiegi bez uprawnień medycznych nie mają prawa leczyć powikłań po zabiegach. W przypadku ich wystąpienia, klienci są często pozostawieni sami sobie. Na własną rękę szukają pomocy w gabinetach lekarzy, którzy najczęściej nie mają żadnej wiedzy o przeprowadzonym przez osobę bez uprawnień medycznych zabiegu. Ta wiedza jest niezbędna celem udzielenia właściwej pomocy. Podawanie leków przez osoby niebędące lekarzami jest karygodne! Brak wiedzy o możliwości wystąpienia działań ubocznych i ewentualne interakcje z innymi lekami mogą mieć fatalne skutki dla osoby, której te leki podano. Taka sytuacja nie ma miejsca w żadnej innej dziedzinie medycyny.  Ważnym jest, aby uświadomić pacjentom, że medycyna estetyczno-naprawcza jest medycyną, a zabiegi ogólnie nazywane estetycznymi mogą nieść za sobą poważne konsekwencje zdrowotne. Klient poddający się zabiegom z wykorzystaniem składników krwi, które wymagają szczególnych warunków sanitarnych, aseptyki, utylizacji odpadów medycznych, o czym mowa również w ustawie  musi liczyć się z tym, że ich nieprzestrzeganie grozi zakażeniami i chorobami zakaźnymi. A to przecież jest dokładnie opisane w przepisach.

Doskonale wiemy, jakie warunki i zasady sanitarne obowiązują, kiedy idziemy pobrać krew. Nie wiedzieć dlaczego, nie myślimy o podstawowych zasadach epidemiologicznych, pozwalając pobrać sobie krew przez osoby nieuprawnione, a następnie dokonać zabiegu transfuzji uzyskanego z niej osocza bez zachowania zasad bezpieczeństwa. Tak! Pobranie krwi, odwirowanie jej i podanie osocza nazywamy transfuzją! Trywializacja zabiegów z wykorzystaniem produktów krwiopochodnych poprzez określenie ich „liftingami” wyłącza naszą czujność i instynkt samozachowawczy. Zastanawiam się głośno, kto, kiedy i komu przyznał prawo do nieprzestrzegania zasad ogólnie panujących w medycynie bez ponoszenia konsekwencji.

Z jakimi jeszcze praktykami spotykacie się Państwo, które Waszym zdaniem nie są etyczne i powinno się im przeciwdziałać?

WJ: Mam wrażenie, że z etyką najlepiej nie jest. Co ciekawe, gdy spotykam moich kolegów i obserwuję ich pracę, to wydaje się, że trudno coś zarzucić i ich postawa jest taka, jaką lekarz mieć powinien. Niestety wystarczy spojrzeć w media, zwłaszcza społecznościowe i tutaj wygląda to już źle. Lekarze prowadzą intensywną autopromocję, nadają sobie jakieś nieistniejące tytuły i kompetencje, reklamują zabiegi i produkty, które są modne, ale nie powinny być przedmiotem promocji, a często mają niewiele wspólnego z medycyną. Niektóre zabiegi i produkty generalnie nie powinny znaleźć się w gabinetach lekarskich i być tam stosowane. Takie zachowania mające na celu pozyskanie pacjentów nie mają z etyką nic wspólnego i powinny być przedmiotem jednoznacznej reakcji środowiska lekarskiego. Odwrócenie kolejności z problemu pacjenta i potrzeby jego rozwiązania na komercyjny zabieg i szukanie na niego chętnych jest niedopuszczalne w punktu widzenia Kodeksu Etyki Lekarskiej. Jest to również przedmiotem troski Towarzystwa, które reprezentuję, działa destrukcyjnie na wizerunek medycyny estetycznej, ale bardzo trudno jest to zmienić. Z pewnością jednak nie można z tych starań zrezygnować.

Jaka jest zatem, poza wykonywaniem zabiegów, rola lekarza w medycynie estetycznej? 

EK: Przede wszystkim rola edukatora. Uświadamiamy społeczeństwo, czym jest medycyna estetyczno-naprawcza. Naszym głównym celem jest ograniczanie powikłań po wykonanych zabiegach przez osoby nieuprawnione,  zwiększenie świadomości o niebezpieczeństwach z nimi związanych. Połączyliśmy również siły z innymi ekspertami. W zawiązanej Koalicji Lekarzy obecne są największe autorytety medyczne, w tym konsultanci krajowi i wojewódzcy dermatologii i chirurgii plastycznej. Wspólnie bierzemy udział w sejmowych i senackich komisjach zdrowia, rozmawiamy z instytucjami, które mogą mieć wpływ na ograniczenie szkodliwych praktyk. W rezultacie powyższych działań dnia 8 lipca weszło w życie rozporządzenie Ministra Zdrowia, w którym to prawodawca wprost wskazuje, iż medycyna estetyczno-naprawcza to jedno ze świadczeń zdrowotnych, te zaś wykonywane powinny być wyłącznie przez lekarzy i lekarzy dentystów. Liczymy na to, że nasze działania pozwolą trafić do jak największej części społeczeństwa, zwiększając tym samym świadomość pacjentów - wszystko w trosce o ich bezpieczeństwo, zdrowie, a w niektórych przypadkach nawet życie!  

Przygotowaliśmy także formalny spis procedur medycznych, które mogą być wykonywane tylko przez lekarzy, odnosząc się do aktualnie obowiązujących przepisów unijnych dotyczących stosowania wyrobów medycznych. Będzie on wytyczną dla osób chcących skorzystać z zabiegów. Działania jak widać są podejmowane. Teraz przyszedł czas na ich egzekwowanie.

PL-AGNA-230071

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również