W poszukiwaniu kosmetyków, które idealnie współgrałyby z jesiennym światłem, testuję makijażowe bestsellery Eveline Cosmetics. Podkład, puder, eyeliner, maskara, kredka do brwi, lip tint do ust... Wszystko, czego potrzebuję, by zrobić make-up, jaki lubię najbardziej – to znaczy uzyskać efekt idealnej cery, pięknie podkreślić oczy i usta. Już na wstępie plus za wegańskie formuły.
Pierwszy krok to baza pod podkład. Szukam produktów, które łączą utrwalanie make-upu z pielęgnacją, a tak właśnie działa Unicorn Magic Drops Eveline Cosmetics. Fluid jest bazą i serum w jednym. Zgodnie z tym, co zapowiada nazwa, ma kolor przywodzący na myśl jednorożca. Jest świetliście różowy, ale tylko przez chwilę, ponieważ natychmiast się wchłania pozostawiając na skórze jedwabisty film zabezpieczający. Nadaje cerze wspaniały blask, który w każdym świetle wygląda naturalnie. Kosmetyk zawiera kwas hialuronowy – nawilża skórę, zapewniając komfort na wiele godzin.
Mimo że na rynku są dostępne podkłady o najróżniejszych konsystencjach, najchętniej używam fluidów. W moim odczuciu żadna inna formuła nie jest tak łatwa w aplikacji. Płynne podkłady lepiej niż inne pokrywają miejsca wymagające szczególnej uwagi. Podkład Wonder Match Eveline Cosmetics jest naprawdę świetny, cudownie kremowy. Tak bardzo, że sprawdziłam, jak rozprowadzi się na skórze, jeśli wcześniej nie nałożę kremu. Jestem zadowolona z efektu. Kosmetyk ma w składzie kwas hialuronowy o właściwościach pielęgnacyjnych.
Ten podkład dodatkowo powstał na bazie wody termalnej, a więc nawilżanie jest odczuwalne natychmiast. Skóra została przygotowana do dalszego makijażu. Jest gładka, jednolita i wygląda świeżo. Ma satynowe wykończenie, ale także ładny blask, co przecież nie jest oczywiste po nałożeniu kryjącego podkładu. Jednorożcowa baza daje jednak wyjątkowo naturalny efekt. I jest wegańska, a to ważne.
Kolejny krok to sypki puder. Jest dodatkowym zabezpieczeniem świeżego wyglądu skóry przez wiele godzin, ale przede wszystkim jeszcze bardziej ją wygładza. Sam podkład mógłby właściwie wystarczyć, jeśli chodzi o efekt wizualny, ale podoba mi się ten rodzaj promienności, jaką nadają cerze odbijające światło drobinki. Dlatego z dwóch, jakie są w linii Wonder Match Eveline Cosmetics, moim faworytem jest bambusowy wygładzająco-matujący. Ryżowy utrwalająco-matujący ma podobne działanie, ale zawsze wybieram możliwie najbardziej wygładzającą opcję, by jak najbardziej osłabić widoczność linii przy ustach czy na czole. Efekt osiągnięty. Doceniam, że oba pudry są wegańskie i nie zawierają niepotrzebnej chemii, to znaczy syntetyków. W związku z tym nie sprawiają żadnych problemów wrażliwej skórze.
Przedostatnie wyzwanie – podkreślenie oprawy oka. Wyzwanie, bo jest nim dla mnie precyzyjne namalowanie kreski i nałożenie tuszu w taki sposób, by efekt był widoczny, ale naturalny. Jeśli chodzi o eyelinery i maskary, mam wysokie wymagania. Wszystko musi być idealne: i kosmetyk, i aplikator. Produkty powinny też być uniwersalne. Maskary więc takie, by zapewniały po jednej aplikacji odpowiednią intensywność koloru, bez dokładania kolejnych warstw, a jednocześnie dodawały włoskom objętości i wydłużały je. Eyelinery tylko wystarczająco miękkie i bardzo mocno napigmentowane. Jak sprawdziły się produkty Variete Eveline Cosmetics? Eyeliner dobrze trzyma się powiek, ale też bez trudu można go rozetrzeć. Rzęsy po jednej aplikacji są wystarczająco wyraziste. Sprawdzam jednak jakość maskary, malując je jeszcze dwa razy. Test wypada pomyślnie:-), nie robią się grudki, tusz zostaje na rzęsach. Efekt jest spektakularny.
Brwi to często pomijany element w czasie makijażu. Niesłusznie! Jeden mały ruch może sprawić, że oczy błyskawicznie nabiorą bardziej wyrazistej oprawy. Najczęściej sięgam po transparentny żel do brwi, który szybko rozczesuje łuki brwiowe i nadaje im idealny kształt. Lubię do makijażu używać kosmetyki, które mają w składzie bonus pielęgnacyjny. Ten żel zawiera pantenol i nawilżający kwas hialuronowy, dba więc o kondycję brwi. Do wymodelowania kształtu łuków używam kredki – można nią narysować precyzyjne linie.
Ostatni akcent – usta! Gdy wybieram produkty do makijażu ust, zwracam uwagę na dwie rzeczy: ich trwałość i nasycenie koloru. Lubię wiedzieć, że pomadka towarzyszy mi na ustach przez cały dzień! Lip tint to jedno z moich ostatnich makijażowych odkryć – pokrywa usta intensywnym, nasyconym kolorem i zostaje na nich przez wiele godzin. Równocześnie nie wysusza ich, więc nie potrzebuję już żadnej dodatkowej pielęgnacyjnej pomadki. Kissy Tattoo Lip Tint oparty jest na wodnej formule, dzięki czemu praktycznie nie czuję jej na ustach. Dodatkowy plus za bardzo wygodny i świetnie wyprofilowany aplikator!
Produkty Eveline Cosmetics są szeroko dostępne w drogeriach. Marka posiada również firmowy sklep internetowy, w którym do 13 grudnia trwa ogromna promocja i cały asortyment jest przeceniony do -70%.