Shopping

Jak tworzyć modę plażową z recyklingu? Rozmowa z Zosią Krasuską-Kopyt, twórczynią Drivemebikini

Jak tworzyć modę plażową z recyklingu? Rozmowa z Zosią Krasuską-Kopyt, twórczynią Drivemebikini
Zosia Krasuska-Kopyt
Fot. materiały prasowe

Świetny design, ekologiczne materiały i przepiękne kolory – tym cechują się projekty polskiej marki Drivemebikini. Zosia Krasuska-Kopyt, jedna z najbardziej znanych makijażystek i założycielka marki, opowiada nam o tym, jak powstało Drivemebikini. Jeśli jeszcze nie znaliście Drivemebikini, koniecznie musicie nadrobić zaległości.

Na co dzień malujesz gwiazdy i modelki... skąd powstał pomysł, by stworzyć własną markę i zająć się projektowaniem ubrań?

Pomysł na markę powstał na Teneryfie, z własnej potrzeby - nie mogłam znaleźć kostiumów na wietrzną pogodę z ostrym słońcem - na rynku były tylko pianki do surfu, a nie było nic fajnego z długim rękawem w czym jest wygodnie na plaży... W zawodzie make-up artist miałam też niedosyt kreacji - chciałam mieć "większe pole do popisu". Wymyślać cały koncept sesji, tworzyć więcej... Projektowanie zresztą nie było mi obce, ponieważ kończyłam szkołę charakteryzacji i projektowania, moja babcia była kostiumografem i miała sklep odzieżowy. Druga babcia jest charakteryzatorką, obie kończyły tą samą szkołę (śmiech). Siedząc więc na tej plaży na Teneryfie zaczęłam rysować swój wymarzony kostium, a za tym rysunkiem poszedł już koncept całej marki. I tak to się zaczęło...

210610_DRIVEmeBIKINI_1211
Kampania Drive Me Bikini
fot. Robert Ceranowicz /Papaya

Skąd wzięła się nazwa „Drive me Bikini”?

Pierwotnie marka miała mieć sklepy mobilne (pop-up'y w różnych surf miejscach). Stąd nazwa - we drive you your bikini. Nie rezygnujemy z tego pomysłu, ale rozwój e-commerce stał się na chwilę obecną priorytetem.

Zaczynałaś od kostiumów kąpielowych... Teraz w ofercie marki znajdziemy m.in bluzy czy t-shirty.

Tak w ofercie są ubrania, kubki, czapki - było to dość naturalnym krokiem rozwoju. Nasze hasło Sole Mare Vacanze (które jest zastrzeżone, ale mimo to zmagamy się z podróbkami we Włoszech, Belgii, Australii i Brazylii) okazało się hitem i jest spore zapotrzebowanie na różnego typu produkty z tą grafiką.

210610_DRIVEmeBIKINI_0148
Kampania Drivemebikini
fot. Robert Ceranowicz /Papaya

Drivemebikini jest znane z filozofii „slow fashion” i dbałości o ekologię. Czy od początku taka była filozofia marki?

W 2015 roku byliśmy pierwszą marką w Polsce szyjącą swimwear z recyklingowanego econylu. Moja osobista teoria na temat produkowania (nie tylko odzieży) jest taka, że tylko recykling ma sens i jest uczciwy. Wszystkiego powstało już w nadmiarze, więc jeśli chcemy kreować coś nowego, a taka jest ludzka natura, to powinniśmy przetwarzać to co jest już dostępne. Oczywiście małej marce jest trudniej pozyskiwać nowatorskie tkaniny (np. stworzone z bioodpadów), często przerastają nas minima produkcyjne, ale zawsze jesteśmy z klientami uczciwi - jeśli używamy materiału ze stoku (czyli takiego, który został już wyprodukowany i zalega w hurtowni lub w innej marce) to mówimy o tym. Także filozofia marki jest niezmienna od początku i tak też będzie zawsze.
Ekologia to nie tylko same tkaniny, ale też nie używanie foliowych opakowań zarówno w e-commerce, ale też w łańcuchu dostaw, nie ściąganie tkanin z dalekich krajów, produkcja w Polsce za uczciwe stawki (stąd ceny naszych ubrań). Unikanie nadprodukcji. I wiele innych czynników, które wpływają na ekologiczne podejście marki do produkcji.
Jak na polską markę jest to unikalne podejście, ale gwarantujemy dożywotnią opcję naprawy naszych produktów (jeśli jest możliwa technicznie), z czego klienci korzystają i bardzo sobie to chwalą.

210610_DRIVEmeBIKINI_0770
Kampania Drivemebikini
fot. Robert Ceranowicz /Papaya

Skąd bierzesz materiały? Jak wygląda proces powstawania i produkcji?

Materiały bierzemy z Włoch, od najlepszego na świecie producenta specjalizującego się w tkaninach swimwear z recyklingu i wspierającego fundację Healthy Seas Org, która zajmuje się wyławianiem sieci rybackich, lin etc. z morza i przerabianiem tychże na econyl. Pozostałe materiały pochodzą od europejskich producentów z certyfikatami GOTS.

Drivemebikini słynie z wyjątkowych nadruków i haftów. Skąd pomysł na tak wyjątkowy design i skąd czerpiesz inspiracje?

Inspiracje czerpię głównie ze starych filmów francuskich i włoskich, z magazynów Lui, Photo, Holiday z lat 60 i 70. Od ulubionych fotografów jak Henrik Purienne, Hans Feurer, Gilles Bensimon. Ale także z podróży i wszystkiego co mnie na co dzień otacza.

210610_DRIVEmeBIKINI_0274
Kampania Drivemebikini
fot. Robert Ceranowicz /Papaya

Właśnie wchodzi do sprzedaży nowa kolekcja. Jakie były inspiracje do jej stworzenia?

Kolekcja Resort, która teraz jest w sprzedaży miała być odpowiedzią na moją własną potrzebę otaczania się kolorami. Potrzebowałam różu - bo rzeczywistość jest, że tak powiem coraz mniej różowa. Kolekcje są zawsze nawiązaniem do miejsc, gdzie je fotografujemy, w tym przypadku była to grecka wyspa Korfu. Korfu jest bardzo kolorowa, pełna różowych kwiatów i z błękitną wodą, która bardzo ten róż podbija. Projektuję zawsze w oparciu o obrazy, które potem chcę stworzyć - myślę, co będzie najlepiej wyglądać w danym otoczeniu. Korfu zainspirowało mnie do pasteli i różu (śmiech).

210610_DRIVEmeBIKINI_5822
Kampania Drivemebikini
fot. Robert Ceranowicz /Papaya

Jakie plany na przyszłość?

Plany - w obecnej sytuacji ciężko o plany. Działamy dalej, przekazujemy nasze ubrania i środki finansowe osobom uciekającym przed wojną w Ukrainie, staramy się utrzymać biznes w zmieniających się okolicznościach... Na razie mamy tylko takie plany.

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również