Doskonale pamiętam swoje początki stylizacyjne i wiem, że stworzenie własnego stylu to długi proces, który wymaga czasu. Warto być otwartym na nowości, ale nie można też ślepo za nimi podążać. Bywają błędne zakupy, ale nigdy nie jest za późno na zrewidowanie swojej szafy. Oto kilka wskazówek, które mogą pomóc przy doborze odpowiedniej garderoby, która będzie podkreślać indywidualizm i niepowtarzalność każdej z nas.
Świadome podejście do mody i swojej sylwetki
Mam świadomość jak mój styl ewoluował na przestrzeni lat. Nie uniknęłam wielu błędnych zakupów, które zalegają po dziś dzień w mojej szafie. Z pewnością zdarzą się one jeszcze nie raz, ale szukanie swojej estetyki to proces, który trwa latami i może zmieniać się wraz z wiekiem czy sytuacją życiową. Z drugiej jednak strony pewne cechy powinny pozostawać bez zmian. Znam zasady ubraniowego savoir-vivre oraz staram się być na bieżąco z najnowszymi trendami. Wiem też jakie kroje i fasony dobrze na mnie leżą, a jakie nie. Nie znaczy to, że nie próbuję wbić się w sklepowej przymierzalni w modną sukienkę bodycon. Wiem już jednak, że to nie jest model dla mnie i dlatego zostawiam ją na wieszaku. Pierwsza rada zatem to nie podążajmy ślepo za trendami. Bądźmy ciekawi, otwarci na nowości, ale uczciwie patrzmy też na siebie w lustro. Coco Chanel zwykła mawiać "Moda przemija, styl pozostaje".
Każdy styl ma swoje elementy rozpoznawcze. Bez znaczenia czy jest on utrzymany w duchu minimalistycznym, eklektycznym czy romantycznym. Każdy z nich czymś się charakteryzuje. Dobrze, jeśli wszystko ze sobą gra i idealnie się komponuje. Tak jak na przykład długa, zwiewna sukienka z metalicznymi sandałkami. Z pewnością będzie to piękny zestaw wzbudzający zachwyt, ale ja lubię dodać zawsze coś, co z pozoru nie pasuje i jest z innej bajki. Wtedy dana kreacja staje się dla mnie mniej oczywista. Na przykład do jedwabnej sukienki- halki na cienkich ramiączkach lubię zakładać męską marynarkę. To pozwala mi na przełamanie jej romantycznego charakteru. Warto również inwestować w rzeczy vintage o klasycznym kroju, jak na przykład kultowy beżowy trencz od Burberry i nosić go z nowoczesnymi spodniami czy sukienkami. Ostatnio modne stało się łączenie sportowych butów z eleganckimi garniturami. Coraz częściej jesteśmy świadkami, jak świat sportu pojawia się na wybiegach wielkich domów mody. Idzie za tym dużo większa wygoda, z której warto skorzystać.
launchmetrics/spotlight
Nieoczywiste rozwiązania
Wieczorne przyjęcie w ogrodzie. Pierwsza myśl, jaka prawdopodobnie przychodzi nam do głowy to koktajlowa sukienka i buty na obcasie. Z pewnością jest to bardzo dobre rozwiązanie. Zachęcam jednak do poszukiwania nieoczywistych rozwiązań. Na taką okoliczność najprawdopodobniej założyłabym szerokie spodnie od garnituru, luźną męską koszulę, biżuteryjny złoty zegarek zamiast bransoletki i delikatne sandałki na obcasie, które dodadzą lekkości całości. Efekt? Niebanalna, nonszalancka stylizacja w męskim stylu uzupełniona o kobiece akcenty. To samo tyczy się zestawiania ze sobą różnych faktur i materiałów. Warto zastanowić się nad takimi rozwiązaniami jak delikatna jedwabna spódnica w połączeniu z grubym wełnianym swetrem. Misterny koronkowy top i skórzana ołówkowa spódnica.
