Piękne życie

Jak robić sobie i bliskim zdjęcia, którymi będziemy chciały się chwalić? Podpowiada fotografka

Jak robić sobie i bliskim zdjęcia, którymi będziemy chciały się chwalić? Podpowiada fotografka
Fot. Getty Images

Wystarczy zwrócić uwagę na kilka prostych zasad, aby chaotyczne zdjęcia robione na rodzinnych wakacjach czy podczas ważnych uroczystości wypadły niemal jako spod ręki profesjonalistki. Jak to osiągnąć? Podpowiada fotografka Hela Staniszewska. 

Poszukaj, skąd pada światło

Najprostsza zasada to: zadbaj o to, by światło padało na twarz — najlepiej w miarę prosto, łagodnie, nie oślepiając.

Jeśli robisz zdjęcia na zewnątrz, nie zawsze masz wpływ na porę dnia. Jasne, najłagodniejsze światło mamy rano i późnym popołudniem, ale czasem moment, który chcemy zatrzymać, dzieje się w samo południe.

Unikaj sytuacji, w których ty lub osoby fotografowane stoicie tyłem do słońca. Wtedy twarz znajduje się w cieniu, a aparat, próbując wyrównać ekspozycję, często przekłamuje kolory – nasza twarz może się ona wydawać zbyt ciemna, nienaturalnie czerwona albo „brudna” w tonacji.

Dlatego zadbaj o to, by światło oświetlało twarz — w całości, a jeśli się nie da, to przynajmniej większą jej część. Czasem wystarczy lekko się obrócić. A jeśli światło jest bardzo ostre, poszukaj półcienia: pod drzewem, pod daszkiem, w cieniu budynku. To pozwoli uniknąć mrużenia oczu i marszczenia czoła — i pozwoli uchwycić spokojniejszy, bardziej naturalny wyraz twarzy.

Kontrola światła jest kluczowa — mówi fotografka Hela Staniszewska. – Nawet drobna zmiana ustawienia może całkowicie odmienić efekt zdjęcia.

Zwróć uwagę na szczegóły

Zdjęcia z rodzinnych uroczystości często robimy za stołem. Każdy ma chyba w albumie zdjęcie ze świątecznego obiadu, na którym w centralnym punkcie króluje krzykliwie pomarańczowa butelka Fanty czy Coli.

Robiąc zdjęcie trzeba przyjrzeć się temu czy między aparatem a osobą, której robimy zdjęcie, nic nie stoi. Czy nie ma tam jakieś plastikowej butelki, przekwitłego kwiatka, wiszących ubrań czy innego nieestetycznego elementu otoczenia – podpowiada Hela Staniszewska.

Tło jest równie ważne

Równie ważne jak to co przed nami jest także to co za nami. Aby stworzyć udane zdjęcie, warto spojrzeć za osobę pozującą, zwrócić uwagę na otoczenie i skontrolować, czy tam za osobą fotografowaną nie ma jakiegoś elementu, który będzie psuł odbiór zdjęcia.

To może być brzydki słup, wielki kontener na śmieci, nieestetyczny budynek albo jeśli robimy zdjęcie w domu - na przykład wiszące pranie czy rozrzucone niepotrzebne ubrania, kartony. – podkreśla fotografka – Takie zbędne elementy będą odwracały uwagę od tego co istotne i psuły kompozycje nasze zdjęcia.

Naturalna poza i pozytywne nastawienie

Jak pozować? Fotografka podpowiada, najprostsze rzeczy działają najlepiej: warto się wyprostować, ściągnąć łopatki, a głowę trzymać prosto — z lekko uniesioną brodą. To nadaje pewności i otwartości. Do tego głęboki oddech… i uśmiech. A jeśli nie masz ochoty się uśmiechać — to też w porządku. Najważniejsze, żeby poczuć się swobodnie. 

Dobrze jest pozytywnie nastawić się do zdjęcia. To w końcu fajny moment, który chcemy udokumentować. Nie stresować się, bo to nie jest konkurs na to, kto najlepiej wypadnie – podkreśla Hela Staniszewska.

Wiele kobiet, które przychodzą na sesję, ostrzega: „tylko jestem bardzo niefotogeniczna, może być ze mną trudno.” Zaczynamy rozmawiać, pytam o pracę, dom, wczorajsze popołudnie, po czym zaczynam robić zdjęcia, proszę, żeby osoba zrobiła to czy tamto, często rozmawiamy, śmiejemy się. I tak często jak słyszę “nie wychodzę / nie lubię siebie na zdjęciach”, tak samo od tych samych osób słyszę: „Wyglądam tu jak ja, tylko… taka bardziej wypoczęta” albo “nie wiedziałam, że mogę tak dobrze wyglądać na zdjęciach”… Czasem na prawdę wystarczy dać sobie pozwolenie na to, by być sobą – bez napięcia, bez kontroli.

 





 

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również