We wtorek 21 grudnia media obiegła smutna informacja o śmierci Żory Korolyova. Tancerz i choreograf znany głównie z programu "Taniec z gwiazdami" miał 34 lata. Osierocił 10-letnią córkę Sonię. Przypominamy jego sylwetkę - jak zaczęła się kariera Żory Korolyova? Dlaczego przeprowadził się do Polski?
Żora Korolyov urodził się w Odessie w 1987 roku. Jego mama Maryna Korolyova była stewardesą, tata Wiaczesław Korolyov był natomiast zawodowym piłkarzem oraz piłkarskim menedżerem (zmarł na początku 2019 roku). Kiedy Żora Korolyov miał 8 lat, postanowił zdobyć serce pewnej młodziutkiej tancerki. Żeby się do niej zbliżyć, zapisał się na naukę tańca do grupy, w której trenowała dziewczyna. Wkrótce zaczął ćwiczyć z nią w parze. Ale wybranka szybko stwierdziła, że rusza się gorzej od niej, więc go zmieniła. Żora postanowił udowodnić, że się myliła. Półtora roku później wytańczył tytuł Mistrza Ukrainy.
Aby doskonalić swoje umiejętności, przeprowadził się w wieku 15 lat do Niemiec. Zajął tam pierwsze miejsce na turnieju Vienna Open, a także zdobył tytuł wicemistrza Niemiec w tańcach standardowych. W 2003 roku postanowił zamieszkać w Warszawie. Tu zdobył m.in. tytuł młodzieżowego mistrza Polski, reprezentował Polskę na mistrzostwach świata, a także został wicemistrzem Polski w kategorii par dorosłych. W latach 2005-2006 jego taneczną partnerką była Izabela Janachowska, z którą dotarł do półfinałów mistrzostw świata. W latach 2006-2008 Żora Korolyov tańczył z kolei w parze z Blanką Winiarską.
– W Polsce czuję się zdecydowanie lepiej niż w Niemczech. Polacy, jak Ukraińcy, to narody słowiańskie, więc ludzie są podobnie serdeczni i otwarci. I mam bliżej na Ukrainę, gdzie mieszkają moi rodzice – przekonywał.
Szybko okazało się, że dla Żory decyzja o osiedleniu się nad Wisłą była bardzo trafiona. Przystojniak o chłopięcej urodzie zaczął występować w "Tańcu z gwiazdami". I szybko podbił serca polskich widzów. A także partnerek, które trenował, m. in. Katarzyny Cerekwickiej, Karoliny Gorczycy, Agnieszki Cegielskiej, Isis Gee czy Dominiki Gwit. Ale Żora ma też inne talenty. Jako aktor sprawdził się w serialach: "Egzamin z życia", "Tylko miłość", "Niania", "Ojciec Mateusz". Okazało się także, że ma całkiem niezły głos, co udowodnił w programie "Jak oni śpiewają". Postanowił też dzielić się swoimi pasjami i założył w Warszawie Akademię Arte. – To jest miejsce dla dzieci. Mogą się tu uczyć tańca, śpiewu i gry aktorskiej, czyli tego, jak zostać artystą – przekonywał. Żora związał swoje życie z Polską. Często też podróżuje po kraju i organizuje warsztaty, na których uczy tańca osoby w każdym wieku. A o czym marzy? – Chciałbym zagrać Jamesa Bonda – mówi z uśmiechem.
Co ciekawe, tata Żory przekazał mu pasję również do piłki nożnej. Tancerz był licencjonowanym menedżerem FIFA i posiadał licencję agenta piłkarskiego N-0105
Prywatnie Żora Korolyov związany był w latach 2010-2018 z Anną Kuznecową, która obecnie jest wziętym trychologiem. 29 grudnia 2010 roku na świat przyszła córeczka pary Sonia Sophie.
Po rozstaniu z Anną Kuznecową Żora Korolyov związał się z Eweliną Bator, absolwentką Akademii Teatralnej. Ewelina Bator znana jest z ról w takich produkcjach jak: "Barwy szczęścia", "Ojciec Mateusz", "Przyjaciółki", czy "Klan". W swoim dorobku ma także role w dubbingu. W swoim dorobku ma także role w dubbingu.
Niedawno Żora Korolyov podzielił się z obserwatorami na Instagramie zdjęciem ze swoją córeczką, narzeczoną Eweliną oraz mamą Maryną. "Z moimi kochanymi dziewczynami" - podpisał je.
We wtorek 21 grudnia 2021 Żora Korolyov niespodziewanie zmarł. Wśród możliwych przyczyn zgonu tancerza wymienia się m.in. zapalenie mięśnia sercowego lub zawał serca. "Mój kochany! Dziękuję Ci za najpiękniejsze 5 lat wspólnego tańca. Prawdą jest, że dnia 21.12.2021 odszedł człowiek, który kochał całym sercem i którego ja kochałam i kocham najmocniej na świecie. Nasze serca pękły ale złożą się kochanie tam na górze. Będziemy się sobą opiekować. Kochamy Cię" - napisała narzeczona tancerze Ewelina Bator na Instagramie. "Wierzcie mi - też w to nie wierzę. Długo nie uwierzę. I na ten moment to co się stało potrzebuje ciszy..." - dodała.
