Wybór właściwego odcienia czerwonej szminki to prawdziwe wyzwanie. Podpowiadamy, jakimi zasadami się kierować, poszukując idealnej czerwonej pomadki oraz zdradzamy, jakie czerwienie powinny pasować każdemu.
Spis treści
Czerwona szminka kojarzy się przede wszystkim z klasyczną elegancją i makijażem wieczorowym. I właśnie dlatego wiele kobiet rezygnuje z czerwonych pomadek lub sięga po nie tylko na specjalną okazję. Dodatkowo, do makijażu z czerwonymi ustami zniechęca nas problem z dobraniem właściwego odcienia pomadki czy błyszczyku.
Bo nieodpowiednia czerwona szminka, zamiast dodać nam urody, może nam jej ująć, sprawiając, że zaczerwienienie skóry, sine cienie pod oczami czy też nie do końca białe zęby będą bardziej rzucały się w oczy. Dlatego tak ważne jest poznanie zasad, których przestrzeganie ułatwia wybór idealnej czerwonej szminki.
Odcień czerwonej szminki lub błyszczyku powinien być dobieramy do naszego typu urody. Po inne czerwone kosmetyki do makijażu ust powinny sięgać osoby o tak zwanym ciepłym typie urody, a po inne te o zimnym. A jak rozpoznać swój typ urody?
Ciepły typ urody rozpoznamy po złotawym odcieniu skóry, która opala się na brązowo. U osób z ciepłym typem urody żyły widoczne na nadgarstkach mają także lekko zielonkawy odcień.
Osoby o zimnym typie urody opalają się na czerwono i mają skłonność do oparzeń słonecznych. Za to żyły na ich nadgarstkach mają niebieskawy odcień.
Zwykle osoby z ciepłym typem urody, ciepłym tonem skóry (te określenia bywają używane zamiennie) albo po prostu oliwkową cerą najlepiej wyglądają z ustami umalowanymi ciepłymi odcieniami czerwieniami w odcieniu pomarańczowym lub koralowym.
Za to osobom o zimnym typie urody zaleca się sięgać po chłodne czerwienie z niebieskimi lub fioletowymi tonami, a dokładnie – wybierać pomadki lub błyszczyki w kolorze bordo, wina lub malin. Wielką zaletą szminek z niebieskimi tonami jest fakt, że dzięki nim zęby sprawiają wrażenie bielszych niż w rzeczywistości.
View this post on Instagram
Jak przypomina znana makijażystka Lisa Eldridge, czerwona szminka – nawet jeśli jest "głównym bohaterem" naszego looku – jest zwykle nakładana na usta jako ostatni krok wykonywanego make-upu. Malujemy wargi zazwyczaj po tym jak już umalowałyśmy sobie oczy i – co najważniejsze – wyrównałyśmy koloryt cery.
Moja cera jest dość mocno zaczerwieniona, ale kiedy nakładam na twarz podkład, dopasowuję go do bardziej żółtawych fragmentów mojej twarz i w ten sposób neutralizuję wszelkie zaczerwienienia – tłumaczy Eldridge i podpowiada: – Dlatego pamiętaj, żeby wybierać czerwoną szminkę po tym, jak już nałożysz na twarz podkład.
Chociaż zasady wybierania idealnej czerwonej szminki są dość jasne, marki kosmetyczne regularnie podejmują próbę stworzenia pomadki w takim odcieniu czerwieni, który pasowałby każdemu bez wyjątku – niezależnie od typu urody. I jak potwierdzają tysiące kobiet na całym świecie, przynajmniej kilka takich prób było udanych.
Dowodem na to jest kultowa już czerwona szminka MAC w odcieniu Ruby Woo. Ta matowa, mocno kryjąca szminka po raz pierwszy trafiła do sprzedaży w 1999 roku i do dzisiaj jest jedną z najchętniej kupowanych pomadek na świecie. Idealna ilość niebieskich tonów w tym odcieniu czerwieni sprawia, że Ruby Woo pasuje większości osób, niezależnie od odcienia ich skóry czy typu urody.
Inną taką uniwersalna czerwoną szminką jest pomadka Maybelline z linii Color Sensational w odcieniu Red For Me. Ten kosmetyk zapewnia nasycony, matowy kolor (nie jest to jednak "tępy" mat), a jego czerwień, choć dominują w niej niebieskie tony, pięknie prezentuje się u większości osób o ciepłym typie urody. Trzeba jednak w przypadku tej czerwonej szminki zachować ostrożność! Osoby z bardziej zaczerwienioną skórą czy skłonnością do rumieńców powinny Red For Me raczej unikać, bo ta czerwona szminka może sprawić, że kolor ich cery będzie jeszcze bardziej rzucał się w oczy.
Makijażyści, jako przykład uniwersalnej czerwonej szminki, która będzie pasowała większości osób, wskazują też Rouge Dior nr 999. Na tle pozostałych "uniwersalnych" pomadek, ta wydaje się zdecydowanie bardziej ciepła. Dlatego, tak jak w przypadku Maybelline Red For Me zalecamy ostrożność osobom ze zaczerwienioną skórą.
Oprócz prawie idealnych proporcji między ciepłymi a chłodnymi tonami, czerwona szminka Rouge Dior 999 ma jeszcze jedną zaletę: tak jak pozostałe pomadki z tej linii, ma dostępne cztery różne wykończenia – satynowe, matowe, metaliczne i aksamitne. A to także ma znaczenie przy wyborze czerwonej pomadki.
Im szminka jest bardziej kryjąca i matowa, tym intensywniejszy efekt zapewnia i co za tym idzie – bardziej widać, czy faktycznie nam ona pasuje. Dlatego, jeśli nie mamy stuprocentowej pewności, czy upatrzona w perfumerii czerwona szminka będzie nam pasować, w ostatecznym podjęciu decyzji może nam pomóc właśnie jej wykończenie.
Jeżeli czerwona szminka, którą planujemy kupić ma satynowe lub aksamitne wykończenie, jest duża szansa, że będziemy mogły się nią malować, nawet jeśli jej odcień nie jest dla nas idealny. Wystarczy aplikować na usta jej niewielką ilość, na przykład wklepując ją w skórę warg opuszkami palców. Dzięki temu, nasza naturalna barwa ust będzie "przebijała" przez cienką warstwę kosmetyku, i w ten sposób czyniła jego kolor bardziej pasującym do naszego typu urody.
