Motorola Edge 30 Pro ochrzczona została przez producenta mianem "jednego z najładniejszych i najbardziej przemyślanych smartfonów marki". Sprawdzam zatem, ile w tym stwierdzeniu prawdy. Jakie funkcje zaskoczyły mnie w tym modelu? Jakie przypadły mi do gustu? Zapraszamy na recenzję Motoroli Edge 30 Pro!
Spis treści
Książki nie ocenia się po okładce. Tak samo sprawa wygląda w przypadku smartfonów. Choć głównie liczy się niewidoczna na pierwszy rzut oka moc, jaką skrywa wnętrze telefonu, nie oszukujmy się, że wygląd nierzadko ma również niebagatelny wpływ na wybór i ewentualną decyzję o zakupie danego smartfona. Tę kwestię projektanci Motorola Edge 30 Pro odrobili wzorowo. Nowy flagowiec marki jest po prostu piękny. Już przy pierwszym kontakcie rzuca się w oczy jego porządne wykonanie i estetyka. Tylny panel pokryty jest matową, pięknie mieniącą się w słońcu fakturą z perłowym wykończeniem. Szczegół? Owszem, ale bardzo cieszy oko. Ja testowałam wersję ze srebrno-opalizującą obudową, ale Motorola Edge 30 występuje w jeszcze dwóch wersjach kolorystycznych: szarej oraz zielonej.
W kwestii samego wnętrza smartfona twórcy również "odrobili lekcje". Motorola Edge 30 Pro jest pierwszym na polskim rynku smartfonem wyposażonym w najnowszy flagowy procesor Qualcomma, czyli Snapdragon 8 Gen 1, który użytkownikom gwarantuje aż o 20% lepszą wydajność ogólną i do 30% lepszą wydajność energetyczną. Nowoczesny procesor w połączeniu z 12 GB pamięci RAM tworzy naprawdę solidny układ, dzięki któremu użytkowanie smartfona wraz z jego licznymi aplikacjami, multimediami czy grami staje się jeszcze przyjemniejsze, szybsze oraz płynniejsze.
Użytkowanie staje się płynniejsze również dzięki bardzo wygodnej i dobrze przemyślanej opcji sterowania gestami. Należę raczej do tradycjonalistów i zawsze przed sterowaniem gestami się wzbraniałam. Tutaj ich różnorodność i wygoda mnie w końcu przekonały. Przemyślanych opcji jest tutaj więcej. Za świetną uważam na przykład opcję personalizowania, która znajduje się w Ustawieniach. Owszem, opcja personalizacji wyświetlacza nie jest rzeczą nową, ale dotychczas musiałam tych opcji szukać w różnych miejscach telefonu. W Motoroli Edge 30 Pro centrum zarządzania personalizacją mam w zasadzie w jednym miejscu pod ręką. Mała rzecz, a cieszy!
Co ciekawe i zaskakujące, obudowa smartfona zrobiona jest z wytrzymałego... szkła. Producenci Gorilla Glass 5, bo o nim mowa, zapewniają, że ten pokryty najnowszej (aż piątej!) generacji szkłem smartfon "przeżyje" po upadku (oczywiście z ekranem do dołu!) z 1,6 metra, czyli mniej więcej z wysokości barków przeciętnego dorosłego człowieka. Przyznam, że nie miałam serca testować tej opcji, ale sama świadomość tego rodzaju zabezpieczenia jest na pewno przyjemna.
Dodatkowo, opływowe kształty smartfona (nazwa "edge" czyli "brzeg" nie jest tutaj ani trochę przypadkowa), sprawiają, że Motorola Edge 30 Pro świetnie i bardzo wygodnie leży w ręku. Dużym jej plusem jest również wyświetlacz - i to nie byle jaki! Motorola Edge Pro 30 wyposażona została w wyświetlacz OLED (Organic Light-Emitting Diode), uważany za jeden z najlepszych na rynku. Cóż w nim tak wyjątkowego? Ekrany OLED po mistrzowsku odwzorowują kolory oraz idealną czerń w smartfonie. Zapewniają większy kontrast i, co równie ważne, są zdecydowanie bardziej energooszczędne. Kolejny plus? Z Motoroli Edge 30 Pro można korzystać w pełnym słońcu - wyświetlacz spokojnie daje sobie z nimi radę.
Sporą zaletą wyświetlacza jest również jego całkiem duży (ale ani trochę nie za duży, czy przytłaczający) rozmiar - spokojnie można na nim obejrzeć film, nie zapominając oczywiście, że wciąż jest to smartfon, a nie ekran telewizora. A skoro o oglądaniu filmu mowa... nie zawiedzie nas również dźwięk. Motorola Edge 30 Pro obsługuje najnowocześniejszą dźwiękową technologię Dolby ATMOS (stosowaną nawet w salach kinowych!), która zapewnia najwyższej jakości dźwięk 3D. I to naprawdę słychać! Wrażenia dźwiękowe są genialne - dźwięk wydobywający się ze smartfona jest wyrazisty i czysty. Jeśli więc wybierasz się na przykład ze znajomymi na grilla czy ognisko i pełnić będziesz rolę DJ-ki, nie musisz zabierać ze sobą żadnego dodatkowego głośnika, spokojnie wystarczy ci sam smartfon.
Domyślam się, że każdy z nas posiada inne oczekiwania względem swojego smartfona. Dla mnie smartfon w pierwszej kolejności powinien umożliwiać mi kontakt ze światem zewnętrznym, a w drugiej służyć jako świetny aparat do robienia zdjęć i kręcenia filmików. Bez tej funkcji nie wyobrażam sobie idealnego telefonu. Motorola Edge 30 Pro zwróciła moja uwagę mnogością ciekawych fotograficznych funkcji. Ale o nich za chwilę. Skupmy się przede wszystkim na jakości zdjęć. Ta jest naprawdę dobra. Ukłony za to należą się wbudowanemu w smartfon systemowi czterech obiektywów o wysokiej rozdzielczości. Mamy więc obiektyw główny 50 Mpix z optyczną stabilizacją obrazu, obiektyw ultraszerokokątny 50 Mpix, który pełni także rolę trybu makro, 60-megapikselowy aparat do selfie oraz obiektyw 2 Mpix do pomiaru głębi i tła. Co to oznacza w praktyce? Świetną kolorystykę, tonację, kontrast i oświetlenie. Smartfon świetnie sprawdza się w roli kamerki - filmiki są płynne, wyraziste i bardzo szczegółowe.
Przejdźmy do fotograficznych i filmowych "smaczków". W tej kwestii wyjątkowo przypadło mi do gustu kilka funkcji.
To tylko kilka funkcji fotograficznych, które zwróciły moją uwagę. Jest ich znacznie więcej - podobnie jak filtrów kolorystycznych, które możemy nakładać na zdjęcia.