Tom Sturridge i Kirby Howell-Baptiste w serialu "Sandman 2"
Fot. Materiały Prasowe
"Sandman", adaptacja kultowego komiksu Neila Gaimana powraca z drugim sezonem na Netflix. To produkcja, której trudno odmówić rozmachu i ambicji. Oniryczny klimat, alegoryczne opowieści i bohaterowie rodem z ludzkich lęków i pragnień – wszystko to zostało przeniesione na ekran z zaskakującą wiernością, choć nie bez kontrowersji.
W pierwszym sezonie Morfeusz, tytułowy Sandman, trafił w sidła okultysty, a jego nieobecność zaburza świat snów i rzeczywistości. Opowieść snuła się wokół jego podróży w odzyskiwaniu mocy i odbudowie własnego królestwa, przemykając przez światy żywych, umarłych i... tego, co pomiędzy.
Choć serial nieco łagodzi grozę i surrealizm znane z kart komiksu, jest to zabieg celowy – ma uczynić "Sandmana" bardziej przystępnym dla szerszej widowni. To nie znaczy, że brakuje mu mroku czy refleksji – wręcz przeciwnie. To opowieść o naturze snów, śmierci, przeznaczeniu i człowieczeństwie. O tym, co się dzieje, gdy granica między snem a jawą zaczyna się zacierać.
Zapytacie, czego kobiety szukają w serialach i filmach fantasy? Nie tylko smoków i magii
Fantasy od dawna przestało być domeną wyłącznie mężczyzn zapatrzonych w miecze i elfy. Coraz więcej kobiet sięga po ten gatunek – i to z ogromnym entuzjazmem. Ale co tak naprawdę przyciąga je do światów pełnych smoków, czarów i równoległych rzeczywistości?
Silne bohaterki, z którymi można się utożsamiać. Jednym z największych atutów współczesnego fantasy są kobiece postaci, które nie są tylko "damami w opałach", ale często liderkami, wojowniczkami, czarodziejkami, królowymi lub buntowniczkami. Daenerys Targaryen, Yennefer z Vengerbergu czy Galadriela z „Pierścieni Władzy” to ikony niezależności i przemiany.
Światy, w których obowiązują inne reguły. Fantasy to przestrzeń, gdzie można marzyć bez ograniczeń. Kobiety doceniają możliwość „ucieczki” od rzeczywistości – ale nie po to, by zapomnieć o życiu, tylko by wyobrazić sobie inne wersje siebie i świata. To często działa terapeutycznie i inspirująco.
Emocje, relacje, dylematy moralne. Wbrew stereotypom, kobiety nie oglądają fantasy tylko dla przystojnych rycerzy (choć to też nie szkodzi). Liczy się pogłębiona warstwa emocjonalna: relacje między postaciami, skomplikowane wybory, konflikty wewnętrzne. Miłość, lojalność, zdrada i odwaga – to uniwersalne tematy, które mocno rezonują.
Estetyka i atmosfera. Scenografia, kostiumy, muzyka – kobiety często zwracają uwagę na detal i klimat. Piękne ujęcia, magiczne krajobrazy, zmysłowe kadry – to wszystko buduje doświadczenie, które wykracza poza samą fabułę.
Symbolika i metafory. Fantasy pozwala mówić o trudnych sprawach w sposób pośredni: o wykluczeniu, sile traumy, o roli kobiet w społeczeństwie. Ten gatunek często ukrywa głębsze sensy pod płaszczem magii – i to właśnie czyni go tak atrakcyjnym dla refleksyjnych odbiorczyń.
Kobiety kochają fantasy nie mniej niż mężczyźni – ale często z innych powodów. Szukają w nim nie tylko przygody, ale też emocji, piękna i przesłania. I to właśnie dzięki nim fantasy staje się coraz bardziej różnorodne, głębokie i... prawdziwe. Dlatego polubiłyśmy serial "Sandman".
dziennikarka od lat związana z prasą, internetem i telewizją. Fanka dobrego kina i poruszających powieści. Kocha podróże, także te między głową a sercem.