Media i internauci od lat ze szczególną uwagą przyglądają się twarzy Nicole Kidman, doszukując się na niej oznak zabiegów medycyny estetycznej czy chirurgii plastycznej. Każde kolejne zdjęcie, która aktorka publikuje na swoim Instagramie jeszcze wyostrza tę uwagę i ściąga na gwiazdę szereg niepochlebnych komentarzy.
Przykład? W 2022 roku Nicole Kidman opublikowała na swoim profilu na Instagamie zdjęcie z planu serialu kręconego na zlecenie platformy streamingowej Amazon. Widoczna na nim twarz aktorki zaskakuje zmienionym kształtem i idealną gładkością. Kidman wygląda jakby była lekko opuchnięta, a jej skóra – nienaturalnie napięta. Zdjęcie gwiazdy sprawia wrażenie nieudolnie poprawionego w Photoshopie.
Jak można się było spodziewać, dziwny wygląd Nicole Kidman wzbudził zainteresowanie mediów i sprowokował krytykę obserwujących ją fanów. Nie pierwszy raz publicznie dyskutowane są domniemane zabiegi, którym miała poddać się Kidman. Rzadko kto zastanawia się jednak, jakiej presji poddawana jest dojrzała aktorka i jak prowadzone w mediach społecznościowych debaty na temat jej wyglądu wpływają na jej samopoczucie...
Nicole Kidman – dojrzała kobieta w Hollywood
Pochodząca z Australii Nicole Kidman niedługo będzie obchodziła 55 urodziny. Od blisko 40 lat występuje w filmach, serialach i na scenie. Zaczynała jako 16-letni podlotek z burzą rudych loków i zadziornym uśmiechem. Od czasu swojego debiutu w 1983 roku zagrała w 70 produkcjach kinowych i blisko 20 telewizyjnych. Zdobyła między innymi sześć Złotych Globów, dwie Nagrody Emmy i Oscara. Jest jedną z najbardziej utalentowanych aktorek swojego pokolenia. Nie uchroniło jej to jednak przed presją, jakiej doświadczają kobiety związane z przemysłem filmowym.
Hollywood wymaga od swoich gwiazd, by pozostawały młode i szczupłe pomimo upływu czasu i zmian zachodzących w ich życiu, takich jak na przykład ciąża i urodzenie dziecka czy menopauza. A tym, które nie spełniają wyśrubowanych hollywoodzkich wymogów, ogranicza dostęp do ekranu. Przy czym warto zauważyć, że show-biznes nie jest tak surowy wobec aktorów-mężczyzn.
Sytuacja wygląda zdecydowanie inaczej dla aktorek po 50., niż dla aktorów po 50. – mówiła w wywiadzie udzielonym CBS News 65-letnia Gena Davis, gwiazda kultowego filmu "Thelma i Louise". – Większość kobiecych postaci ma dwadzieściakilka lat, a większość aktorów-mężczyzn przekroczyło 30. i 40.
Zdaniem Davis, aktorki po przekroczeniu pewnego wieku mają coraz mniej okazji, żeby pracować. Brakuje bowiem ról dla dojrzałych kobiet. Nic więc dziwnego, że chcące wykonywać swój zawód dojrzałe aktorki próbują oszukać czas z pomocą chirurgów plastycznych i lekarzy medycyny estetycznej. Poddają się często bolesnym i ryzykownym zabiegom nie przez próżność, ale przez nierealne oczekiwania producentów filmowych, reżyserów, a także fanów.
Twarz Nicole Kidman – powracający temat zbiegów
Pierwsze komentarze dotyczące nienaturalnie młodego wyglądu Nicole Kidman pojawiły się już w 2003 roku. Zastanawiano się wtedy, jak to możliwe, że 36-letnia aktorka – pomimo dość bogatej mimiki – ma idealnie gładkie czoło. Brak zmarszczek wytłumaczono stosowaniem toksyny botulinowej. Trzy lata później policzki policzki i usta Kidman sprawiały wrażenie bardziej pełnych. Tym razem zmieniony wygląd Australijki miał być efektem stosowania wypełniaczy.
W 2007 roku, w wywiadzie opublikowanym w magazynie "Marie Claire" Nicole Kidman zapewniała, że jest "całkowicie naturalna", a swój młody wygląd zawdzięcza zdrowej diecie, regularnym ćwiczeniom, stosowaniu kremów z filtrem przeciwsłonecznym oraz "holistycznej pielęgnacji".
Nie mam nic w twarzy. Stosuję ochronę przeciwsłoneczną i nie palę. Dbam o siebie i jestem bardzo dumna, mówiąc to – przekonywała Nicole Kidman.
W 2011 roku Kidman ponownie odpowiadała na pytania dotyczące jej idealnie gładkiej twarzy. I tym razem aktorka przyznała się do stosowania botoksu, ale... w przeszłości:
Nie miałam żadnej operacji. Próbowałam botoksu, niestety, ale zrezygnowałam z tego i znowu mogę ruszać twarzą – zdradziła Nicole Kidman w rozmowie z dziennikarzem niemieckiej telewizji.
Za to w wywiadzie opublikowanej we włoskiej gazecie "La Repubblica" gwiazda mówiła:
Każdy może ze sobą samym robić wszystko, co chce – nikogo nie oceniam. Ale ja osobiście wierzę w dobrą formę fizyczną. Tak zostałam wychowana.
Od tamtej pory Nicole Kidman unika odpowiedzi na pytania dotyczące jej wyglądu lub odpowiada na nie wymijająca. Tymczasem jej twarz nie przestaje się zmieniać i... wzbudzać podejrzenia. My o ich rozwianie poprosiliśmy dr Agnieszkę Bliżanowską, dermatologa i lekarza medycyny estetycznej:
Nieudane zabiegi z botoksem kilka lat temu spowodowały, że Nicole Kidman stała się synonimem złej medycyny estetycznej. Tymczasem dobrej medycyny estetycznej nie widać. Dlatego nikt nie zauważa i nie komentuje twarzy Ageliny Jolie, Jennifer Aniston czy Maryl Streep – mówi dr Bliżanowska. – Ale wracając do Nicole Kidman, rzeczywiście botoks, który ma zrobiony na czole obniżył jej zbyt nisko brwi. To tyle z negatywów. Co do reszty: na pewno ma delikatnie zrobione usta, możliwe, że zarysowany kąt żuchwy kwasem hialuronowym (nie widać chomików, które powinny się już pojawiać w tym wieku), owal twarzy jest dobrze zarysowany. Skóra na tym zdjęciu wydaje się jędrna, ale ciężko mi to ocenić – może to zasługa nałożonych filtrów w aplikacji? Jeśli to zdjęcie nie zostało poddane obróbce, to Kidman na pewno korzystała z zabiegów laserowych i mezoterapii.
