Dość powszechne jest przekonanie, że margaryna to produkt niskiej jakości, wysoko przetworzony i "naszpikowany chemią". Tymczasem, składniki margaryny są zdrowe, a przepis na nią zaskakująco prosty. Tak prosty, że margarynę każdy może sobie zrobić samodzielnie w domu!
Nauczyliśmy się patrzeć na sklepowe półki z dużą nieufnością. Nie bez racji spodziewamy się, że masowo wytarzane produkty spożywcze - jeśli chodzi o jakość i pożytek dla zdrowia - nie zawsze spełniają najwyższe wymagania. Podejrzliwie patrzymy między innymi na margarynę. Utarło się bowiem przekonanie, że jest to produkt pełen konserwantów i innych kontrowersyjnych składników, a dbający o zdrowie ludzie powinni zamiast margaryny wybierać masło. Okazuje się jednak, że ta wyższość masła na margaryną to tylko mit. Bo margaryna to tak naprawdę produkt o stosunkowo prostym składzie, który na dodatek każdy może zrobić w domu.
Samodzielne zrobienie margaryny w domu nie wymaga ani szczególnych umiejętności, ani skomplikowanych przygotowań. Większość potrzebnych przyborów i składników znajdziemy w naszej kuchni. A samo zrobienie domowej margaryny zajmie nam mniej niż pół godziny.
Żeby przygotować margarynę w domu, potrzebujemy:
Składniki domowej margaryny to:
Przygotowanie margaryny w domu krok po kroku:
Mniej więcej po kwadransie spędzonym w lodówce nasza domowa margaryna jest gotowa. Podajemy ją ze świeżym pieczywem - na przykład bagietką.
Margarynę możemy zrobić w domu lub - dla wygody - sięgnąć po już gotowy produkt, przygotowany z tych samych składników wysokiej jakość. Dokładnie ten sam proces przygotowywania margaryny - tylko w kilka tysięcy razy większej skali - odbywa się w zakładach produkcyjnych Upfield. Mało osób wie, ze Polska jest w Europie potentatem w produkcji margaryn z olejów roślinnych. A jeszcze mniej, że tak znane i popularne produkty jak Rama, Flora, Delma czy nawet Kasia (która jest najchętniej wybieranym w naszym kraju produktem do pieczenia na bazie olejów roślinnych) są wytwarzane właśnie w Polsce. Dlatego świeże trafiają do naszych sklepów.
Tłuszcze trans to szczególny rodzaj nienasyconych kwasów tłuszczowych. Naturalnie występują one w mleku (przez co znajdują się także w maśle) i mięsie zwierząt przeżuwających. W przemyśle powstają poprzez częściowe uwodornienie (utwardzenie) olejów roślinnych, które dzięki temu z konsystencji płynnej przechodzą w konsystencję stałą.
Tłuszcze trans zwiększają ryzyko rozwoju chorób układu sercowo-naczyniowego oraz zmian miażdżycowych. Przyczyniają się do wzrostu poziomu tak zwanego złego cholesterolu (LDL) oraz obniżenia poziomu dobrego cholesterolu (HDL) w surowicy krwi. Dlatego właśnie radzi się ich unikać.
Współczesne margaryny zasadniczo nie zawierają tłuszczów trans. Ale zdarzają się wyjątki! I, żeby na taki "wyjątek" nie trafić, trzeba dokładnie przeczytać etykietę kupowanego produkt. Jeśli w opisie margaryny czy ciastka znajdziemy słowa "częściowo uwodorniony/utwardzony olej", to powinniśmy ten produkt z powrotem odłożyć na sklepową półkę.
Większość producentów margaryn, szczególnie kubkowych, bardzo szybko zareagowała na informacje dotyczące negatywnych oddziaływań zdrowotnych izomerów trans, i już kilkanaście lat temu zaczęło wycofywać z produkcji tłuszcze częściowo uwodornione (utwardzone). Dotyczy to przede wszystkim margaryn kubkowych, ale również części margaryn w kostkach - zapewnia prof. Krzysztof Krygier, profesor zwyczajny w zakresie technologii żywności i żywienia, były Kierownik Zakładu Technologii Tłuszczów i Koncentratów Żywności SGGW.
Niewielkie ilości izomerów trans można znaleźć w niektórych margarynach kostkowych: - Polepszają one jakość ciast wyrabianych z ich udziałem. Niemniej jednak większość margaryn kostkowych jest dziś również bez tłuszczów utwardzonych - tłumaczy prof. Krygier. A produkty Upfield, czyli margaryny marek takich jak Flora, Flora ProActiv, Rama, Delma czy Kasia, już od lat 90. nie zawierają częściowo utwardzonych tłuszczów roślinnych.