Dr Monika Rączkowiak: "Dobre postrzeganie siebie daje energię do czerpania z życia" [WYWIAD]

Dr Monika Rączkowiak jest absolwentką kierunku lekarsko-dentystycznego Pomorskiej Akademii Medycznej w Szczecinie. Ukończyła podyplomowe studia w Międzynarodowym Centrum Kształcenia Medycyny Anti-Aging prowadzonym przez Stowarzyszenie Dermatologów Estetycznych, którego dziś jest dumną członkinią. Aktualnie właścicielka Kliniki Stomatologii i Medycyny Estetycznej – ExcelMed w samym centrum Szczecina. Jej znakiem rozpoznawczym są doskonałe relacje z pacjentami, którzy ufają jej wiedzy i doświadczeniu. W jaki sposób je wypracowuje, dlaczego stawia na zabiegi regeneracyjne i co jej zdaniem zmieniłoby postrzeganie medycyny estetycznej?

Dr Monika Rączkowiak, zanim jeszcze rozpoczęła karierę zawodową wiedziała, że nadrzędne będą dla niej potrzeby pacjentów. Połączenie stomatologii i medycyny estetycznej zrodziło się w sposób naturalny – z celu, którym było podnoszenie samooceny i pewności siebie u pacjentów poprzez wykonywanie zabiegów estetycznych.

– Elementy medycyny estetycznej wprowadzałam do swojej pracy w sposób całkowicie naturalny. Wynikało to z potrzeb moich Pacjentów. Jednocześnie, zawsze interesowały mnie tematy związane z zabiegami regeneracyjnymi w ramach jamy ustnej, ciekawiły mnie również zabiegi autologiczne, czyli takie, w których podaje się materiał własny pacjenta: fibrynę, czy osocze bogatopłytkowe. Stopniowo do zabiegów regeneracyjnych jamy ustnej dochodziły obszary ciała. Zabiegi te bowiem w fantastyczny sposób regenerują skórę twarzy czy szyi – podkreśla dr Rączkowiak i dodaje:

– Jako lekarza-stomatologa pasjonowały mnie możliwości korekty rysów twarzy, jakie można uzyskać podczas leczenia ortodontycznego czy protetycznego. To, jak poprzez korektę jamy ustnej zmienia się twarz Pacjenta, jak można w ten sposób poprawić wizerunek i postrzeganie danej osoby. Mogę zatem śmiało powiedzieć, że inspiracją do poszerzenia mojej medycznej drogi zawodowej, były potrzeby Pacjentów i chęć rozwoju zawodowego wynikająca z pasji do niesienia im pomocy.

„Na pierwszym miejscu jest zawsze zdrowie Pacjenta”

Dr Rączkowiak za najważniejszy aspekt relacji lekarz-pacjent uważa wzajemne zrozumienie. Zależy jej bowiem na tym, aby pacjenci byli świadomi tego, jak konkretne zabiegi, czy kuracje wpłyną na ich, nie tylko wygląd, ale i zdrowie:

– Na pierwszym miejscu jest zawsze zdrowie Pacjenta. Jest ono wyznacznikiem tego, czy dany zabieg jest możliwy do wykonania. Powiem tak: wykonujemy zabiegi, które możemy wykonać u danego Pacjenta - nie zawsze pokrywają się one z jego oczekiwaniami, czy wymaganiami. Każdy z nas jest inny, jest wiele przeciwskazań - nie zawsze to, co nam się podoba, co jest modne, jest dla nas dobre. Moją rolą jest wsłuchanie się w potrzeby Pacjenta, poznanie go i dobranie dla niego zabiegów, które pozwolą osiągnąć oczekiwane efekty metodami, które będą dla niego najlepsze i najbezpieczniejsze. Nie należy ulegać stereotypom, szablonom, trendom – powinno się słuchać Pacjenta i starać się spełnić jego oczekiwania w taki sposób, aby czuł się komfortowo w swojej skórze i był zadowolony z efektów. To możliwe tylko wtedy, kiedy to Pacjent jest u lekarza na pierwszym miejscu.

Na pytanie, jak odnaleźć kompromis w sytuacji, gdy oczekiwania pacjenta są niewspółmierne do rzeczywistości i co powiedzieć osobie, której wydaje się, że jeden zabieg w magiczny sposób odejmie mu lat, doktor bez wahania odpowiada: »Z Pacjentem trzeba rozmawiać«.

– Jeżeli lekarz w odpowiedni sposób wytłumaczy Pacjentowi, na czym polega zabieg, określi jego możliwości, efekty, to z pewnością spotka się ze zrozumieniem z jego strony. Nie ma wówczas miejsca na niedomówienia. Wiedza i doświadczenie, ilość przeprowadzonych zabiegów, pozwala specjaliście ocenić stan Pacjenta i skonfrontować jego wizję po zabiegu z tym, co jesteśmy w stanie uzyskać. Z Pacjentem trzeba być zawsze szczerym, zaufanie pomiędzy lekarzem, a pacjentem jest bezcenną wartością. Na niej buduje się relacja, która jest podstawą do współpracy.

Medycyna estetyczna przyszłości.  Dr Monika Rączkowiak o bezpiecznych zabiegach dla pacjentów, którzy obawiają się „efektu wyprasowanej twarzy”

Z drugiej strony, dr Rączkowiak ma doświadczenie w pracy z pacjentami, którzy choć, chcą poddać się zabiegom medycyny estetycznej, obawiają się drastycznej zmiany wyglądu.

– Bardzo lubię przeprowadzać zabiegi biostymulujące i regenerujące, poprawiające jakość skóry, dające widoczny efekty odmłodzenia. Przeprowadzanie serii takich zabiegów przez dłuższy czas pozwala uzyskać doskonały rezultat anti-aging bez gwałtownych, drastycznych zmian – przyznaje dr Rączkowiak. – Obecnie wachlarz takich zabiegów jest bardzo bogaty. Są między innymi wspominane zabiegi autologiczne: fibryna, osocze bogatopłytkowe, biostymulatory na bazie kwasu hialuronowego czy hydroksyapatytu wapnia, a także stymulatory kolagenu. Możliwości jest naprawdę wiele, dlatego właśnie tak ważna jest rozmowa z lekarzem oraz sprecyzowanie i ukierunkowanie indywidualnych potrzeb.

Jak podkreśla dr Monika Rączkowiak, »trendowe« zabiegi wciąż regularnie się pojawiają, jednak obecnie absolutnie na topie jest medycyna regeneracyjna:

– Trendy przychodzą i odchodzą. Pojawia się moda na pewne zabiegi, a po krótkim okresie wzmożonej popularności przemija. W tym momencie medycyna estetyczna skręca bardzo mocno w stronę zabiegów regeneracyjnych. Odchodzi się od wypełniaczy na rzecz delikatniejszych i bardziej subtelnych zabiegów anti-aging. Rozwój technologii pozwala na wykorzystanie w medycynie estetycznej różnego rodzaju laserów, które precyzyjnie dopasowują się do konkretnych problemów skórnych.

Dr Monika Rączkowiak z optymizmem patrzy w przyszłość. Praca, którą wykonuje sprawia, że spełnia się zawodowo i pozwala jej nieustannie się doskonalić:

– Dziedzina, którą się zajmuję szybko się rozwija. Co zostanie wymyślone za 5, 10 lat? Nie wiem, ale na pewno uczestniczenie w tych zmianach będzie niezwykle pasjonujące. Moim marzeniem jest to, aby medycyna estetyczna stała się zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn rodzajem profilaktyki - zarówno zdrowia fizycznego, jak i psychicznego. Dobre postrzeganie siebie, czucie się młodo, daje energię do ciągłego czerpania z życia, rozwoju, a to jest jednym z elementów składających się na szczęście - podkreśla. Pracuję także z pacjentami stomatologicznymi, u których po utracie zębów pojawiają się zmiany w proporcjach twarzy. Chciałbym więc, aby u Pacjentów wzrosła świadomość faktu, że za pomocą zabiegów implanto-protetycznych możemy poprawić proporcje twarzy, a co za tym idzie - wizualnie się odmłodzić. Obecnie, dzięki bezpieczniejszym niż inwazyjne zabiegi chirurgiczne metodom, możemy uzyskać naprawdę spektakularne rezultaty. Do tego wszystkiego potrzebna jest jednak świadomość Pacjentów, a możliwości medycyny są i będą ogromne – puentuje.