Jeszcze 20 lat temu kobiecość często kojarzyła się z określonymi wzorcami – byciem "dobrą żoną i matką", dobrym gotowaniem, opieką nad dziećmi, zadbanym wyglądem i spełnianiem społecznych oczekiwań i oczywiście potrzeb męża, czy rodziny pochodzenia. Dziś coraz więcej kobiet odkrywa, że mogą definiować siebie na własnych zasadach. Te zmiany bardzo wpływają na nasze życie i samopoczucie i sprawiają nowe spojrzenie na kobiecość. Wyraźnie widzę to w swoim gabinecie.
Z perspektywy psychoterapii widzę, jako psychoterapeutka, że wiele kobiet z większą świadomością podchodzi do tego, co dla nich oznacza bycie kobietą. Coraz częściej nie chodzi już tylko o wygląd czy role społeczne, ale o to, jak się czują i jak chcą żyć. Współczesne kobiety dają sobie więcej przestrzeni na rozwój, pasje i odpoczynek, a nie tylko spełnianie cudzych oczekiwań.
Choć wzorce wciąż istnieją, nie są już tak sztywne. Kiedyś kobieta "powinna" wyglądać młodo, dbać o dom, poświęcać się rodzinie, dzieciom i mężowi i nigdy nie skarżyć się na zmęczenie. Dziś wiele kobiet zdaje sobie sprawę, że mogą być sobą – mogą się złościć, odpoczywać, wyjechać gdzieś same, mówić "nie" i stawiać własne potrzeby na pierwszym miejscu.
Nowe kobiety kontra oczekiwania
Mimo to, wciąż mierzymy się z oczekiwaniami – zarówno ze strony społeczeństwa, jak i wewnętrznymi, wyniesionymi z dzieciństwa. To proces, w którym my jako kobiety uczymy się pozwalać sobie na więcej swobody.
Jeszcze kilkanaście lat temu wiele kobiet wymagało od siebie perfekcji – w nauce, w pracy, w domu, w wyglądzie. Dziś coraz częściej słyszę w gabinecie, że kobiety chcą być po prostu sobą to znaczy szczęśliwe ze wszystkiego, a nie "idealne we wszystkim". Pozwalają sobie na błędy, wybierają komfort zamiast dopasowywania się do norm, które je całe życie zaburzały i często doprowadzały do zaburzeń lękowych, czy depresyjnych.
Zmienia się też podejście do wieku – kobiety przestają traktować go jako przeszkodę, a zaczynają jako nowy etap życia, pełen możliwości. Zamiast walczyć z czasem, uczą się go akceptować i cieszyć się sobą takimi, jakie są. To uważam, że jest niezwykle ważne w ich rozwoju.
Kobiecość przestała być sztywnym zestawem zasad – coraz częściej to my same decydujemy, co dla nas oznacza. Dajemy sobie więcej luzu, pozwalamy na niedoskonałość i uczymy się dbać o siebie, a nie tylko o innych. To ważna zmiana, która daje więcej wolności i radości w życiu i poczucia bycia sobą.
