News

Małgorzata Rozenek-Majdan: "Przez mojego tatę w święta zawsze płaczę"

Małgorzata Rozenek-Majdan: "Przez mojego tatę w święta zawsze płaczę"
Małgorzata Rozenek-Majdan: "Przez mojego tatę w święta zawsze płaczę"
Fot. AKPA

Małgorzata Rozenek-Majdan tegoroczne Święta Bożego Narodzenia  spędzi z mężem, dziećmi i z rodzicami. Tata Małgorzaty Rozenek-Majdan, Stanisław Kostrzewski przygotował wzruszającą przemowę.

W ubiegłym roku Małgorzata Rozenek-Majdan wyjechała z całą rodziną do Norwegii, gdzie na stałe mieszka brat Radosława Majdana, Cezary. I to tam obchodziła Święta Bożego Narodzenia. W tym roku będzie jednak inaczej. – Zostajemy w domu. Wigilię urządzimy u nas – mówi w rozmowie z tygodnikiem „Świat i Ludzie” prowadząca „Dzień dobry TVN". Przy świątecznym stole zasiądą rodzice Małgorzaty Rozenek-Majdan Zofia i Stanisław Kostrzewscy. – Obowiązki zostały już rozdzielone: mama robi zupę i pierogi, tata karpia w galarecie, a my zamawiamy śledzie i ciasta, kroimy sałatkę jarzynową, Bożenka nasza niania, robi bigos – wylicza Małgorzata Rozenek-Majdan. Dom prezenterki już od dawna jest udekorowany, choinka przystrojona. Wszyscy nie mogą się doczekać, kiedy razem zasiądą do wigilijnego stołu. Podzielą się opłatkiem, zaśpiewają kolędy, obdarują prezentami, bo u gwiazdy TVN zawsze jest tradycyjnie.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Małgorzata Rozenek-Majdan (@m_rozenek)

 

Małgorzata Rozenek-Majdan na Święta Bożego Narodzenia płacze przez tatę Stanisława

– Marzę o zdrowiu dla siebie i dla najbliższych – odpowiada na pytanie o wymarzony podarunek prowadząca „Dzień Dobry TVN”. Szczególnie chciałaby, aby w zdrowiu i spokoju spędzali jesień życia jej ukochani rodzice: mama Zofia, która, jak mówi prezenterka „zawsze wie lepiej” i tata Stanisław, wzór i autorytet. Małgorzata Rozenek-Majdan zawsze podkreśla, że z rodzicami jest bardzo związana. Odkąd pamięta, może liczyć na ich pomoc, radę w trudnych momentach. – Jest u nas taka tradycja, że podczas Wigilii tata ma przemowę. Zawsze na niej płaczę, bo jest wzruszająca – wyznaje Małgorzata Rozenek-Majdan w rozmowie z magazynem "Świat i Ludzie" i dodaje: – W tym roku będziemy się po prostu cieszyć sobą i wspólnie spędzonym czasem – zapewnia. Na święta nie mogą doczekać się synowie Stanisław, Tadeusz i najmłodszy, bo dwuletni Henryk. 

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Małgorzata Rozenek-Majdan (@m_rozenek)

 

Na święta nie przyjedzie rodzeństwo Radosława Majdana. Bratowej z Norwegii wypadł dyżur w szpitalu więc rodzina zostaje na miejscu. Natomiast córka siostry piłkarza kilka miesięcy temu urodziła synka. Na pewno jednak połączą się przez Internet by złożyć sobie świąteczne życzenia. W święta Bożego Narodzenia zaplanowana jest także wizyta u Jacka Rozenka (53). Zjawią się tam z prezentami wspólni synowie Stanisław i Tadeusz. Mijający rok był dla Małgorzaty Rozenek-Majdan i jej rodziny pełen emocji. Została prowadzącą programu śniadaniowego, mąż Radosław też dostał nową pracę, jest komentatorem sportowym portalu onet.pl. Trzeba było inaczej zorganizować dom z trójką dzieci, podzielić obowiązki. O wspólnie spędzony czas było bardzo trudno, a wizyty u najbliższych nie tak częste jak kiedyś. Dlatego Święta Bożego Narodzenia u Małgorzaty i Radosława Majdanów to dla wszystkich niecierpliwie wyczekiwany czas.

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Małgorzata Rozenek-Majdan (@m_rozenek)

 

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również