Jak zawsze na początku lata znajomi pytają mnie, co robić z niedoskonałościami ciała. Jednym nie podobają się pięty, inni zasłaniają kolana, jeszcze inni łokcie. Albo smutny pępek. Odpowiadam razem ze specjalistami.
- Czy brzydkie łokcie i kolana są dziedziczne? Dr Monika Rogala, dermatolog z kliniki SaskaMed w Warszawie: – Twarda, szara, pękająca, swędząca skóra kolan i łokci to nie jest sprawa dziedziczna, ale może być objaw choroby. Dlatego warto odwiedzić dermatologa, by ją odkryć lub wyeliminować inną przyczynę problemów. Brązowo-sine łokcie i kolana mogą być oznaką cukrzycy (u młodych bywają często pierwszym symptomem choroby), insulinooporności, zaburzeń endokrynologicznych, na przykład niedoczynności tarczycy lub kory nadnerczy. Bywają też związane z atopowym zapaleniem skóry – wtedy naskórek na łokciach i kolanach łuszczy się, pojawiają się ciemne przebarwienia pozapalne. Widoczne blaszki, grudki oraz swędząca skóra mogą sygnalizować łuszczycę. Przy tym schorzeniu naskórek odnawia się co cztery dni, zamiast co 28! Pęcherzyki i swędzenie występują przy celiakii albo nietolerancji glutenu.A jeśli problem brzydkich łokci i kolan pojawił się po menopauzie, warto zdiagnozować się pod kątem chorób nowotworowych.
- Dlaczego pięty, łokcie i kolana są ładniejsze zimą, brzydsze latem? Bo w miejscach zgięć jest więcej skóry, więc kolor opalenizny kumuluje się i wygląda intensywniej. Szczególnie, gdy skóra jest sucha i zrogowaciała. Poza tym osłonięta ubraniami schnie mniej niż odkryta. Dotyczy to też stóp – pięty w skarpetach i zakrytych butach pocą się, więc naskórek jest zmiękczony, łatwiej się złuszcza, nie twardnieje.
- Dlaczego maści do stóp nie działają na zrogowaciałe, twarde pięty? Działają, ale krem kremowi nierówny. Kremy do stóp, na pięty albo sprzedawane w aptece maści na odciski z kwasem salicylowym, kwasami AHA lub mocznikiem o stężeniu 30 procent i więcej delikatnie złuszczają naskórek, rozpulchniają go, wygładzają, nawet gdy jest zrogowaciały. Uwaga, jeśli masz miękkie, gładkie pięty, nie stosuj takich kosmetyków codziennie, bo mogą cię podrażnić. Naprzemiennie i bez ograniczeń możesz nakładać kremy, które zawierają mocznik o mniejszym stężeniu (nawilża), uszczelniające naskórek lipidy (ceramidy, cholesterol) lub natłuszczające emolienty (np. kwasy omega). Nie dadzą sobie rady z twardym naskórkiem pięt, ale zapobiegną pogrubianiu go. – Stosuj je hojnie, koniecznie po pedikiurze, by jak najdłużej zachować ładny efekt zabiegu – podpowiada Marzena Kanclerska z Nail Spa w Warszawie. Jak długo tak pielęgnowane stopy będą miękkie i gładkie? – To zależy od systematyczności – mówi ekspertka. – Bo podstawą pielęgnacji stóp jest regularność. Co miesiąc pedikiur, przynajmniej co tydzień piling stóp – można go robić złuszczającym kosmetykiem do ciała, a na co dzień krem. Można go używać przed snem, ale to mało seksowne. I łatwo o nim zapomnieć. Wolę go nakładać, oglądając serial.
- Czy popularne skarpetki złuszczające są dobre dla stóp? Ci, którzy mają mocno zrogowaciałe pięty, narzekają, że domowe złuszczanie naskórka za pomocą foliowych skarpetek lub napiętków wypełnionych złuszczającymi płynnymi kwasami nie daje efektów – po kilku dniach odpada jedynie najdelikatniejszy naskórek, na przykład na śródstopiu. Dr Monika Rogala podpowiada: – Jeśli posmarujesz delikatną skórę tłustym kremem, kwasy nie będą jej drażnić. Ale to nie wzmocni ich działania na pięty. Marzena Kanclerska zauważyła: – Dla zwiększenia skuteczności niektórzy trzymają je na stopach dłużej, niż zaleca instrukcja, co kończy się podrażnieniami. Albo umawiają się już tydzień czy dwa później na pedikiur, na którym znowu mają wygładzane pięty. Efekt miękkich pięt jest. I dyskomfort piekących też.
- Czego nie wolno robić stopom, piętom, łokciom? Drażnić ich mechanicznie. Jeśli ścierasz pięty pumeksem lub tarką, organizm chroni głębsze warstwy skóry, utwardzając naskórek. Osiągasz wtedy efekt odwrotny. – Poza tym nie wiesz, jak i w jakim kierunku trzeć pięty, by nie poszarpać naskórka – mówi Marzena Kanclerska. – Taka niewiedza może być bolesna. I nieestetyczna. Dr Monika Rogala dodaje: – Pięt nie należy również mocno obciążać, na przykład chodząc non stop w płaskich butach, japonkach, balerinkach. Najlepsze dla nich są 2–3-centymetrowe obcasy. Nie pomaga? Być może masz ortopedyczny problem, przez który tylna część stóp jest mocno obciążona (po latach może to doprowadzić do bolesnych powikłań w kolanach czy kręgosłupie). Odwiedź specjalistę, zrób specjalne wkładki w sklepie rehabilitacyjnym. Uwaga, również łokcie i kolana mogą być brzydkie przez nadmierne obciążanie, na przykład podpieranie się na łokciach przy komputerze. Oraz przez częstą długą pracę na kolanach w ogrodzie albo klęczenie przy biurku na specjalnym klęczniku wymuszającym prawidłową pozycję kręgosłupa, ale obciążającym kolana.
- Jak pozbyć się tłuszczowych poduszeczek nad kolanami? Dr Monika Rogala: – W gabinecie proponuję zrobić lipolizę iniekcyjną, czyli wstrzyknąć w tłuszcz fosfatydylocholinę, która go rozpuszcza. Później organizm go usuwa w naturalny, fizjologiczny sposób. Planując taki zabieg, trzeba wziąć pod uwagę, że mniej więcej przez tydzień po nim ostrzyknięte miejsce może być opuchnięte i zaczerwienione – to przez stan zapalny. Zamiast wbijania igły z preparatem można w poduszeczkę wprowadzić końcówkę lasera, który topi tłuszcz. Uwaga, jeśli skóra jest dojrzała, wiotka, może po takich zabiegach nieładnie się zmarszczyć. Ale o tym w następnym punkcie.
- Z wiekiem łokcie i kolana marszczą się coraz bardziej – jakby było na nich za dużo skóry. Co wtedy? Można napiąć rozciągniętą skórę w gabinecie medycyny estetycznej. Laserem frakcyjnym, który w sposób kontrolowany oparza ją, pobudzając odnowę, wygładzenie i napięcie. Ultradźwiękami HIFU, które podgrzewają tkanki, stymulując powstawanie nowego kolagenu. Falami radiowymi, które przyłożone do skóry (jak w przypadku zabiegu Accent Prime) podgrzewają włókna kolagenu, a te pod wpływem wysokiej temperatury stają się krótsze i napięte. Albo falami radiowymi emitowanymi przez kaniulę wprowadzaną pod skórę (jak w przypadku zabiegu Thermi Tight). A co w domu? O tym niżej.
- Jak właściwie dbać o łokcie i kolana? Odpowiada dermatolog, dr Nina Wiśniewska, twórczyni kremu na te części ciała: – Wieczorem smaruję łokcie i kolana, a przy okazji ręce, dłonie, nogi kosmetykiem do ciała z kwasem glikolowym lub retinolem. Składniki te wnikają w skórę, rozjaśniają ją i wygładzają. Takich produktów jest mało, więc niektórzy próbują je zastąpić kremami do stóp z kwasami. To błąd, na stopach skóra jest grubsza, więc taki krem zawiera mocne kwasy i może drażnić delikatniejszy naskórek. Dr Wiśniewska dodaje: – Kosmetyków z kwasami lub retinolem najlepiej używać wieczorem, ale nie przed plażowaniem, bo uwrażliwiają skórę na słońce. Na następny dzień należy posmarować ciało balsamem z filtrami UV i składnikami nawilżającymi, na przykład lipidami, kwasami omega, mocznikiem o niskim stężeniu. Uwaga, nawet najskuteczniejsze kremy nie dają efektu od razu. By latem mieć młode, gładkie łokcie i kolana, warto zacząć o nie dbać wcześniej. A najlepiej przez cały rok. Dr Monika Rogala dodaje: – Jeśli ciemny, gruby, szorstki naskórek jest popękany, podrażniony lub towarzyszy atopowemu zapaleniu skóry, nie wolno go drażnić kwasami AHA, salicylowym, retinolem. Potrzebuje kremów ze składnikami, które go wzmocnią, uszczelnią, zmiękczą i wygładzą: z kwasami omega, linolowym, linolenowym, słabo stężonym mocznikiem, ceramidami, cholesterolem.
Wesoły pępek, gładki motylek
Po ciąży albo wiosennej akcji „odchudzanie” pozostaje wiotka skóra, która opada i marszczy się nad pępkiem (to tzw. smutny pępek). Należy o nią dbać tak, jak o całe ciało, ujędrniającymi kosmetykami (np. z peptydami, witaminą C, DMEA, retinolem, glikolem). To „leki” na większość kompleksów: cellulit, dojrzały dekolt, szorstką i wiotką skórę na ramionach zwaną pelikanami lub motylkami. Jeśli po kilku miesiącach regularnego używania takich kosmetyków skóra nad pępkiem nadal jest wiotka, można skonsultować się z chirurgiem plastycznym, by zrobić plastykę okolicy pępka lub całego brzucha.
Lubisz naturalne rytuały upiększające? Zagotuj nasiona siemienia lnianego,
po ostygnięciu kleik nałóż na łokcie, owiń folią spożywczą, a po kwadransie zmyj.