Kultura

Kulinarne podróże literackie. Oto książki, które zabierają nas na smakowite wakacje

Kulinarne podróże literackie. Oto książki, które zabierają nas na smakowite wakacje
Fot. Getty Images

Uwielbiam poznawać kraj poprzez jego kuchnię. Dlatego moją uwagę przyciągnęły 4 książki, które opowiadając o jedzeniu mówią również o esencji danego miejsca, jego historii czy wartościach. Bez względu na to, czy w te wakacje planujemy udać się do Paryża lub Barcelony czy będziemy zwiedzać jedynie poprzez zawartość naszego talerza, oto 4 książki, które będą nam wiernie towarzyszyć w tej drodze.

Bartek Kieżuń „Barcelona”

Książka Kieżunia przypomniała mi, że kiedy zwiedzałam stolicę Katalonii, złapał mnie deszcz. W poszukiwaniu miejsca na przeczekanie ulewy zajrzałam więc do zupełnie przypadkowego, ale fascynującego Muzeum Butów. To jedno z moich ulubionych wspomnień z Barcelony. Autor niejednokrotnie miewał podobne przygody i w swojej książce nieraz zaczyna rozdział od zdania: Złapał mnie deszcz, więc poszedłem do muzeum… Tym sposobem wraz z autorem zwiedzamy nieznane zakamarki Barcelony, gwałtownie skręcając z ubitych turystycznych ścieżek. I to dosłownie, ponieważ jeden z najciekawszych rozdziałów książki to opowieść o płytach chodnikowych. Kiezuń łączy wnikliwą narrację o mieście z anegdotkami o własnych przygodach. Przepięknie ilustrowana książka to jednak również mnóstwo przepisów zarówno na tapasy jak patatas bravas czy różnorodne pinchos aż po dulce, czyli słodkości, które można odtworzyć we własnej kuchni. 

Barcelona

Stanley Tucci „Co zjadłem przez rok”

Stanley Tucci to największy smakosz wśród aktorów, co udowodnił już swoją książką „Smak. Życie i jedzenie”. Teraz Tucci dzieli się z nami swoim dziennikiem z 2023 roku, w którym szczegółowo zapisuje nie tylko co i gdzie zjadł, ale także z kim i o czym rozmawiał. To podróż, która zabierze czytelników przez cały glob i to kilkukrotnie. Zaczynamy w styczniowym Rzymie, gdzie Tucci przez 3 miesięcy kręcił „Konklawe”. Wskazuje najsmaczniejsze rzymskie adresy (i to nie tylko na kieszeń hollywoodzkiego aktora), a także zakątki Wiecznego Miasta, które wyjątkowo lubi. W czasie press tour dla serialu Prime Video „Cytadela” zabiera nas do Los Angeles na najlepsze włoskie jedzenie w Mieście Aniołów. Tucci opisuje szczegółowo nie tylko posiłki, knajpki czy kucharzy, ale także hotele i bary, do których warto zajrzeć. Mieszkający na co dzień w Londynie aktor pokazuje nam niektóre z ulubionych miejsc, ale także opowiada co jada się na planach filmowych (niesmacznie) i co sam gotuje dla siebie, rodziny i przyjaciół. Zresztą część z przepisów możemy sami odtworzyć, ponieważ Tucci dzieli pomysłami na przyrządzenie takich dań jak boćwina, kotlety drobiowe czy  pappa al pomodoro. Dodatkowo aktor zdradza co jada znany z „Gry o tron” Richard Madden i jakie wino pija Ralph Finnes oraz jak świętują Boże Narodzenie z Emily Blunt (szwagierką Tucciego) i jej mężem Johnem Krasinskim.

Tucci

Francois-Regis Gaudry „Paryż na talerzu”

Tę propozycję ciężko będzie zabrać ze sobą w podróż ze względu na jej słuszne rozmiary, warto jednak zrobić dokładne notatki. Jeśli ktoś wybiera się do Paryża i marzy o tym, aby nie tylko poznać kultowe adresy, ale również poznać historię kryjącą się za powstaniem na przykład croissantów, to jest to świetny wybór. Dziennikarz kulinarny Francois-Regis Gaudry zabiera nas w podróż przez najlepsze paryskie adresy kawiarni, bistro i wykwintnych restauracji i nie szczędzi szczegółów na temat smakowanych dań. Jeśli ktoś jednak nie planuje wybrać się w tym roku do Miasta Miłości, może sięgnąć po jeden z klasycznych przepisów zawartych w książce na przykład na Boeuf Bourguignon czy Jambon-Beurre i stworzyć we własnej kuchni mały Paryż.

John Dickie  „Delizia”

Włochy, jak chyba żaden inny kraj na świecie, wyraża się poprzez jedzenie. John Dickie zabiera nas w podróż nie tylko geograficzną, ale i historyczną, aby opowiedzieć o korzeniach włoskiej kuchni. To barwna, ale naszpikowana informacjami historia m.in. o tym jak powstała pizza Margherita i czemu Carlo Collodi, autor „Pinokia”, na tyle jej nie lubił, że opisał ją jako „mozaikę tłuszczu i brudu”. Dickie skupia się na Rzymie, Mediolanie, Wenecji, Bolonii, Turynie, Florencji i Genui, pokazując jak historia tych miast wiąże się ze smakami. Poprzez kupiecką Wenecję do Włoch dotarł z Chin makaron, zaś rzymska kuchnia rozwinęła się dzięki gotującemu dla papieża Bartolemo Scappiemu. Wciągające przygody włoskich potraw przeplatają krótkie, ale treściwe przepisy na proste potrawy jak pesto genovese czy tartę papieża Juliusza III. „Delizię” trzeba wziąć koniecznie jeśli planujemy zatrzymać się we Włoszech w apartamencie z dostępem do kuchni. W ciągu upalnych godzin czytamy o włoskich przysmakach, a kiedy upał zelżeje – sięgamy po lokalne produkty, aby odtwarzać historyczne dania.

Delizia

 

 

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również