Do niedawna miały go tylko naturalne firmy zagraniczne, tworzące kosmetyki ze średniej półki cenowej. Bo ten certyfikat jest drogi. Z powodu kosztów wielu polskich producentów naturalnych kosmetyków rezygnowało ze starań o niego, choć spełniały wymogi. Ku mojej radości są już polskie kosmetyki z Ecocertem. I polskie fabryki, które je produkują!
Certyfikat Ecocert Cosmos na produkcję kosmetyków naturalnych dostała fabryka Oceanic w Trąbkach Małych pod Gdańskiem. Przed uzyskaniem go przeszła pozytywnie audyt dotyczący całego procesu produkcyjno-logistycznego (i będzie przechodzić go co roku). Certyfikowane są dwie linie kosmetyków naturalnych Oceanic: AA Go Green, AA Fresh Fruits oraz wybrane kremy Super Fruits&Herbs.
Pozwolenie na produkcję kosmetyków z certyfikatem Ecocert dostała niedawno również firma Dr Irena Eris. Dlatego certyfikowane są już nowości marki Lirene: linia dla dzieci Eco Baby oraz dwa kremy i trzy maski: seboregulująca maska na płachcie z kiełkami brokułu i rumiankiem Eco-Power, nawilżająca i łagodząca z aloesem i ryżem Eco-Power, przeciwzmarszczkowa i regenerująca z kokosem i nawłocią Organic Power oraz eco-krem przeciwzmarszczkowy na dzień Kwiat wiśni i wygładzająco-regenerujący na noc z tej linii.
Ecocert mają prawie wszystkie preparaty polskiej marki Onlybio. Tylko mleczko do mebli nie ma, dlatego jest produkowane na oddzielnej hali (nie można mieszać produkcji i surowców). Pozostałe środki czystości oraz kosmetyki do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów posiadają certyfikat.
Pierwszą polską firmą, która dostała Ecocert jest Ava. Certyfikat mają linie Aloe Organic, Premium Eco Linea i Eco Garden.
A co właściwie oznacza Ecocert?
Ecocert Greenlife S.A.S. jest międzynarodową organizacją powstałą w 1991 roku, z siedzibą we Francji. Certyfikuje ekologiczne i naturalne surowce, wyroby gotowe, ich opakowania oraz procesy produkcyjne i logistyczne. Zaakceptować musi być każdy element kosmetyku: sposób produkcji, zawartość, składniki, butelkę, opakowanie, pompkę, nawet wygląd etykiety i wszystkie informacje.
Maszyny używane podczas produkcji czyścić wolno tylko środkami z certyfikowanymi surowcami. Producent musi rejestrować ich zużycie.
Opakowania muszą być biodegradowalne lub nadawać się do recyclingu.
Surowce mają pochodzić z odnawialnych źródeł i muszą być przetwarzane w sposób przyjazny dla środowiska. Przynajmniej 95% musi być naturalnego pochodzenia. Nie mogą być uprawiane z pomocą nawozów sztucznych. Na każdym certyfikowanym produkcie ma być podana ilość składników pochodzenia naturalnego oraz ilość składników pochodzących z kontrolowanych upraw ekologicznych.
Obowiązuje zakaz stosowania surowców modyfikowanych genetycznie. Składniki pochodzące od zwierząt (np. mleko, miód) mogą być uzyskiwane tylko ze zwierząt żywych. Niedozwolone są syntetyczne substancje zapachowe i barwiące, sztuczne tłuszcze, oleje, silikony, parafina i inne substancje uzyskiwane przy destylacji ropy naftowej oraz emulgatory PEG (Polyethylene glycol, czyli glikol polietylenowy).
- Ecocert dopuszcza tylko kilka naturalnych substancji konserwujących, takich jak kwas benzoesowy, kwas mrówkowy, kwas sorbinowy, salicylowy i ich sole.
Szefowa działu Uroda w miesięczniku Twój Styl. Pisze o urodzie od 25 lat. Barwna, energetyczna postać, znana z niebanalnych stylizacji, oryginalnych makijaży i eksperymentów z włosami. Od Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych dostała nagrodę Perła Dziennikarstwa, bo rzetelnie pisze o zabiegach, kosmeceutykach, nowych technologiach. Większość z nich przetestowała na własnej skórze, sprawdzając ich skuteczność. Śledzi również nowinki z kosmetologii, poszerzała wiedzę m.in. na wielokrotnie odwiedzanych europejskich kongresach dermatologicznych (EADV). Sarna ma dwoje dzieci, trzy koty i brodatą jaszczurkę Agatę. Pochodzi z Wrocławia.