Które z jesiennych propozycji zostaną z nami na dłużej? A które najłatwiej importować do naszych szaf i łączyć z tym, co już mamy? Podpowiadamy w co inwestować w tym sezonie. Dzięki akcji STYLOWE ZAKUPY zrobisz zakupy ze zniżką! Szczegóły w najbliższym numerze SHOW (nr 20/2020)
Niech żyje indywidualizm, klasyka w niebanalnym wydaniu, niezastąpione inspiracje retro! Oto credo projektantów, którzy i w tym sezonie proponują wachlarz trendów eklektycznych i wszechstronnych, by każdy mógł się wyrazić. Są romantyczne bufki i peleryny, hippisowskie dzwony, futurystyczne płaszcze przypominające śpiwory a także dopasowane marynarki i spodnie do jazdy konnej. Kluczową dekadą inspiracji pozostają późne lata 60 i 70 z folkową nonszalancją i welwetowym szykiem burżuazji. Żeby nie stracić głowy i fortuny redakcja Show wybrała 10 trendów, które łatwo importować do naszych szaf i łączyć z tym, co już w nich jest.
Ciemna, głęboka, mniej krzykliwa, ale wciąż efektowna i pełna seksapealu. Jeśli jesteś brunetką lub szatynką zdecydowanie podkreśli Twoją urodę. Łączymy ją z modnym odcieniem ciepłej, wpadającej w brąz palonej henny albo z czernią. Inspiracji szukaj na pokazach Michaela Korsa, Givenchy, Stelli McCartney.
Bufki w tym sezonie przyjmują różne formy bo projektanci inspirują się kostiumem historycznym, ale także geometrią czy współczesną architekturą. Strojne, kobiece, zawsze wyglądają uroczo i świetnie zagrają ze skromnym dołem. Idealne dla kobiet o sylwetce typu gruszka - z wąskimi ramionami i szerszymi biodrami. Doskonale wyrównają proporcje sylwetki!
Odcienie piasku i wielbłądziego futra są obok szarości najbardziej neutralnymi kolorami tej jesieni. Mają w sobie dużo ciepła i od razu przywodzą na myśl miękki kaszmir, kożuch czy wełnę. Słusznie, na naturalnych dzianinach i tkaninach prezentują się luksusowo. Nosimy je solo lub łączymy z bielą albo paletą brązów - czekoladowym albo koniakowym.
Trend pamiętamy z końca lat 90-tych między innymi z pokazów Michael Korsa. Już wtedy jeździectwo, kojarzone z tożsamością dziedziczonych od pokoleń pieniędzy, stało się nowym snobizmem klasy średniej. Wąskie spodnie wpuszczone w oficerki, dopasowane tweedowe marynarki, wiktoriańskie bluzki po raz kolejny stały się nowym miejskim ekwipunkiem. Sportowym a jednocześnie eleganckim i kobiecym.
Elegancka, ale z nutą fantazji! Była ulubionym wzorem Coco Chanel. Tej jesieni modna nie tylko w czarno-białym wydaniu, ale w również kolorze. My stawiamy na klasyczną pepitkę. Dlaczego? Bo zawsze wygląda stylowo, profesjonalnie, z nutą retro. Doskonała do biura w połączeniu z bielą, czernią czy grafitem. Zwiewna sukienka w pepitkę to ciekawa i przewrotna opcja, noś ją do wysokich kozaków.
Trudno o bardziej praktyczny i uniwersalny kolor na jesień. Szarość triumfuje w wersji jasnej i ciemniejszej, wpadającej w grafit. Łącz oba odcienie i koniecznie dodaj odrobinę błysku jak Michael Kors czy Richard Quinn.
Hippisowska brawura spotyka się z gustami burżuazji. Efekt? Szyk i elegancja z folkowymi akcentami. Orientalne wzory i bogato zdobione tkaniny dają powiew luksusu. Jeśli lubisz styl boho w tym sezonie znajdziesz dużo nie tylko wieczorowych inspiracji. Na codzień na zwiewną sukienkę narzuć gruby kardigan lub kożuch - będzie nonszalancko.
Już trzeci sezon lata 60-te i 70-te są natchnieniem dla projektantów i sądząc po pierwszych kolekcjach wiosennych, wygląda na to, że pozostaną z nami dłużej. Dom mody Chloe znalazł w tej dekadzie inspiracje na co dzień - dżinsy z wysokim stanem, wzorzyste koszule i skórzane bomberki. Markę Celine zachwyca bardziej ekskluzywny styl epoki: bluzki z żabotami, plisowane trapezowe spódnice, dużo zamszu, welur.
Wzór tradycyjnie związany z wełną, najlepiej prezentuje się na wełnianych płaszczach, spódnicach, modnych szerokich spodniach. To doskonała garderoba na codzienne wyjścia do biura. A kratka w tym sezonie jest modna w wielu wariantach.
Kojarzy się z ciepłem, miękkością łóżkowych narzut. Nie chodzi jednak o to, by chować się pod kołdrą. Dlatego szukaj płaszczy z odrobiną połysku - prezentują się bardziej efektownie, elegancko, choć wciąż na luzie. Służą im militarne dodatki, punkowe akcenty, a czasem klimat lat 70, jak u Chloe.