Zdawałoby się, że współczesna kobieta, by spełnić społeczne oczekiwania i zawsze wyglądać świetnie, skazana jest na nieustanną walkę – ze zmarszczkami, utratą jędrności, cellulitem... Na szczęście coraz bardziej popularna filozofia slow-aging proponuje jej mniej "batalistyczne" podejście do własnego ciała.
Określenie "anti-aging" na dobre weszło do naszego słownika. Naturalnym stało się bycie w opozycji do jak najbardziej naturalnego procesu w życiu człowieka, jakim jest starzenie się. Walczymy z objawami starzenia się sięgając po kolejne kosmetyki i decydując się na często inwazyjne zabiegi medycyny estetycznej lub wręcz chirurgii plastycznej. Anti-aging odciska też piętno na naszej psychice.
Jeśli bowiem nasze ciało staje się polem bitwy, a zachodzące w nim naturalne procesy to nasi wrogowie, to skazani jesteśmy na brak akceptacji samych siebie. Nic więc dziwnego, że rosnącą popularnością cieszy się powstała w opozycji do anti-agingu filozofia slow-aging. Marka Oslo Skin Lab, dla której samooakceptacja i świadoma pielęgnacja to jedne z najważniejszych wartości, postanowiła sprawdzić, czym dla Polek jest młody wygląd i co wiedzą one o filozofii slow-aging.
W czerwcu 2022 roku Oslo Skin Lab przeprowadziło badanie na temat slow-agingu, w którym udział wzięło 500 Polek w wieku od 25 do 65 lat. Uczestniczki badania były pytane między innymi o samoakceptację oraz to, jak wpływają na nią zachodzące wraz z wiekiem zmiany w ich wyglądzie.
Okazało się, że 12 procent badanych kobiet z trudnością akceptuje to, jak zmienia się ich ciało wraz z upływem czasu. Ale za to 88 procent pytanych kobiet akceptuje procesy starzenia się, a co trzecia z nich traktuje je jako coś jak najbardziej naturalnego. Co ciekawe, zaakceptowanie procesów starzenia się łatwiej przychodzi najstarszym uczestniczkom badania.
Ale nawet zaakceptowanie skutków upływu czasu nie zmienia faktu, że duża część kobiet – ponad połowa badanych (57 procent) – chciałoby jak najdłużej wyglądać młodo. Utrata jędrności skóry, zmarszczki czy cellulit może nie spędzają Polkom snu z powiek, ale nie są też przez nie przyjmowane z otwartymi ramionami. Nasze rodaczki chcą dłużej cieszyć się młodym wyglądem i dążą do tego na różne sposoby.
Tylko 2 procent kobiet przebadanych na zlecenie Oslo Skin Lab jest zdania, że nie ma możliwości zapobiegania procesom starzenia się skóry. Pozostałe respondentki na szczęście nie są takimi fatalistkami. Według nich nie tylko uwarunkowania genetyczne, ale też zdrowa dieta i regularna pielęgnacja wpływają na tempo z jakim starzeje się nasza skóra. Prawie połowa respondentek wskazała też suplementację jako czynnik spowalniający procesy starzenia się skóry.
Najważniejszym wnioskiem, jaki można wyciągnąć z badania Oslo Skin Lab jest jednak przede wszystkim znaczenie świadomego wpływania na stan swojej skóry. Aż 86 procent uczestniczących w nim kobiet jest przekonana, że mogą regulować proces starzenia się swojej skóry. Młody wygląd starają się one przede wszystkim zachować pijąc odpowiednie ilości wody, regularnie pielęgnując cerę oraz zdrowo się odżywiając.
Co piąta uczestniczka badania stosuje też suplementację kolagenem, a połowa badanych kobiet deklaruje, że w ciągu najbliższych 12 miesięcy włączą kolagen do swojej codziennej rutyny pielęgnacyjnej.
Po kolagen sięgamy przede wszystkim ze względu na jego pozytywny wpływ na ogólny wygląd skóry i jego właściwości ujędrniające. A ten oferowany przez Oslo Skin Lab jest wyjątkowy nie tylko ze względu na swoje potwierdzone badaniami działanie, ale też wartości, w oparciu o które został stworzony. The Solution Beauty Collagen to produkt, który pozwala na holistyczne dbanie o piękno oraz troszczenie się o skórę od środka.
The Solution to 28 saszetek zawierających wysokiej jakości kolagen wołowy typu I. Ten proszek o neutralnym smaku i zapachu może być dodany do każdego napoju czy posiłku. Po spożyciu jest on rozkładany na peptydy (krótkie łańcuchy aminokwasów), z których może skorzystać skóra.
A jak działa The Solution Beauty Collagen? Dzięki niemu skóra jest bardziej jędrna i elastyczna. Mniej widoczne stają się nie tylko zmarszczki, ale też cellulit. Znacząco poprawia się również tekstura skóry. Wszystkie te rezultaty potwierdziły badania peptydów kolagenowych przeprowadzone na Uniwersytecie w Kolonii i opublikowane w medycznej bazie danych PubMed. Wykazały one poprawę elastyczności skóry, redukcję cellulitu, a także średnie zmniejszenie głębokości zmarszczek aż o 20,1 procent.
Specjalnie dla czytelniczek Twojego STYLU, Oslo Skin Lab przygotowało specjalną ofertę - aż 50 procent zniżki na pierwsze opakowanie w ofercie członkostwa. Wystarczy w polu zamówienia, na stronie www.osloskinlab.pl wpisać TWOJSTYL50.