Wykorzystuje się go w kuchni i w lecznictwie od bardzo dawna – pierwsze wzmianki o szafranie znaleziono w egipskich papirusach z około 3000 r. p.n.e. Uzyskuje się go ze słupków krokusa purpurowego, którego największe uprawy znajdują się obecnie w rejonie Morza Śródziemnego (m.in. w Hiszpanii), w Iranie i Indiach.
Uzyskanie szafranu jest bardzo trudne – z wielu powodów. Samo wyhodowanie krokusów trwa kilka lat – najpierw cebulki zostawia się w ziemi na pięć lat, wykopuje, zasadza ponownie i dopiero w drugim roku po ponownym zasadzeniu roślina daje kwiaty, z których można uzyskać szafran. Zebranie kwiatów też nie jest prostą sprawą, ponieważ krokusy kwitną tylko kilka tygodni w roku, poza tym robi się to ręcznie, o ściśle określonej porze dnia – wczesnym rankiem, kiedy kwiaty się otwierają. Następnie – również ręcznie – trzeba oddzielić słupki czerwone od otaczających je białych i żółtych. Nie dość, że każdy kwiat ma tylko trzy czerwone słupki, to jeszcze w trakcie suszenia tracą one ok. 80 proc. wagi, co oznacza, że aby uzyskać 1 gram szafranu, potrzeba aż 200 kwiatów. Nic więc dziwnego, że cena szafranu jest tak niesamowicie wysoka – jeden gram szafranu z hiszpańskiej La Manchy, który jest uznawany za najlepszy na świecie, może kosztować tyle, co jeden gram złota.
Na szczęście w przeciwieństwie do innych przypraw, szafranu do potraw dodaje się dosłownie odrobinkę – 2–3 nitki na wszystkie porcje. Szafran można kupić w dwóch postaciach: sproszkowany i – bardziej pożądany – jako nitki. Szafran powinien mieć czerwono-pomarańczowy kolor z lekkim, złotawym połyskiem, silny zapach podobny do zapachu świeżo skoszonej trawy i lekko gorzkawy smak. Najlepszy jest ten, który ma nie więcej niż rok. Dodaje się go do potraw mięsnych i rybnych, a także do ryżu, któremu nadaje piękny żółty kolor. Można dodawać go również do wypieków, na przykład do ciast drożdżowych (jest składnikiem słynnych lussekatter – szwedzkich bułeczek szafranowych).
Szafran ma świetny wpływ na zdrowie, ponieważ jest bogatym źródłem witamin, zwłaszcza A, C i kwasu foliowego, oraz mikroelementów – cynku, miedzi, selenu i potasu. Szafran działa antybakteryjnie i przeciwnowotworowo, pomaga na bezsenność, podnosi poziom serotoniny i dopaminy, dzięki czemu nie tylko poprawia nastrój, ale może być pomocny w leczeniu depresji, a ponieważ działa też uspokajająco i rozluźniająco, łagodzi objawy napięcia przedmiesiączkowego. Szafran ma także działanie przeciwbólowe, zwłaszcza skuteczny jest przy bólach głowy i migrenach. Pomaga w chorobach układu krążenia i pokarmowego, łagodzi kaszel i katar. Hamuje rozwój wolnych rodników, dzięki czemu spowalnia procesy starzenia. Wszystko to sprawia, że warto, by na dobre zagościł w naszej kuchni.