Live Nation w twojstyl.pl

To najbardziej wyczekiwany koncert tego roku! Michael Bublé zagra w Polsce już na początku lutego

To najbardziej wyczekiwany koncert tego roku! Michael Bublé zagra w Polsce już na początku lutego
Fot. mat. prasowe

Michael Bublé potrafi zaskakiwać, jak żaden inny artysta! Niebywała determinacja, by realizować swoje muzyczne pasje na szeroką skalę szybko zaprowadziła go na sam szczyt. Tysiące sprzedanych płyt, wypełnione po brzegi największe koncertowe sale i ogromna satysfakcja z tworzenia na własną modlę i na własnych zasadach okazały się jednak niczym w obliczu śmiertelnej choroby syna. Dziś, mając już to trudne doświadczenie za sobą, artysta na powrót oddaje się temu co kocha najbardziej i w czym jest prawdziwym mistrzem. Już wkrótce jego pełnych optymizmu utworów będziemy mogli posłuchać na koncercie w Polsce. Poznajcie szczegóły!

To artysta, który miał zawsze bardzo jasno sprecyzowane cele. Tak było blisko dwie dekady temu, gdy podpisywał kontrakt z wytwórnią Reprise Records i tak jest też dziś, kilka miesięcy po premierze jedenastego studyjnego albumu.  

Muzyka zawsze była mu bliska (w wywiadzie z Oprah Winfrey miał powiedzieć, że o zostaniu piosenkarzem marzył już jako dwulatek!), ale jako młody chłopak swoją przyszłość wiązał z hokejem. I choć jego losy potoczyły się inaczej niż przypuszczał, nie zrezygnował całkowicie ze sportowych pasji: dziś jest współwłaścicielem klubu hokejowego Vancouver Giants i wspiera młodych pasjonatów tej dyscypliny.

DSC00376_v3 - Joshua Mellin

Ale choć choć marzył o muzykowaniu od dziecka, wcale nie było pewne, że Michael Bublé zwiąże się ze sceną. Pierwsze pieniądze zarabiał jako rybak – idąc w ślady ojca od 14. do 20. roku życia pracował na kutrze przy połowach łososi. Dziś wspomina te czasy z rozrzewnieniem i deklaruje, że były prawdziwą, niezwykle  cenną lekcją życia.

Za to jego talent muzyczny nie ogranicza się do występów na scenie. Choć jak nikt inny potrafi porywać tłumy, łącząc w swojej muzyce ducha wielkich klasyków American Songbooks z własnym osobliwym stylem, ma jeszcze jednego asa w rękawie. W jednym z telewizyjnych show ujawnił swój niecodzienny talent, a mianowicie bezbłędną umiejętność naśladowania innych muzyków. Zaprezentował się w trakcie wywiadu się jako Elvis Presley, a w teledysku „Hollywood” można podziwiać go w roli gwiazdora młodszego pokolenia, Justina Biebera.  

P01323-01_257-1CROP - Norman Jean Roy

Artysta ma na koncie także doświadczenie aktorskie: jednorazowo pojawił się w jednym z odcinków popularnego w latach 90. serialu „W archiwum X”. Jak tajemniczo wyjaśnia, pewien zakulisowy epizod związany z cateringiem (artysta miał bez pozwolenia poczęstować się hot-dogiem) okazał się być jednym z powodów nieprzedłużenia z nim kontraktu dotyczącego udziału w serialu. Nie zniechęcił się jednak: jego nazwisko możemy znaleźć w obsadzie kilku innych produkcji. 

Wielokrotnie nagradzany (jest laureatem m.in. Canada's Walk of Fame, Grammy Award, Gwiazdy na Hollywood Walk of Fame, Juno Fan Choice, Officer of the Order of Canada) i okrzyknięty nowym Frankiem Sinatrą, nigdy nie otrzymał klasycznego muzycznego wyksztalcenia. Nie przeszkadza mu to jednak tworzyć szalenie emocjonalnych, pełnych uniwersalnych treści utworów z pogranicza gatunków: popu, jazzu, big bandu i swingu, które na długo zapadają w pamięć i przywiązują do niego na stałe rzesze wiernych fanów.

P01323-09_206-1_1 - Norman Jean Roy

Ale śledząc jego biografię można odnieść wrażenie, że kariera Michaela Bublé jest dziełem zbiegu szczęśliwych wypadków. Zauważony przez agentkę Bew Delich na zorganizowanym przez nią konkursie talentów, choć zaśpiewał najlepiej, przepadł w walce o podium. Przeszkodą okazał się zbyt młody wiek, ale menadżerka postanowiła wziąć go pod swoje skrzydła.

Kolejny, tym razem zwycięski konkurs zaowocował propozycją, która zmieniła nie tylko jego, ale i jej życie: Bublé zaproponował jej 15% prowizji od swoich zarobków, jeśli Delich zostanie z nim na stałe. Zgodziła się z grzeczności i nieskrywanej sympatii do artysty, ale bez większych nadziei na zarobek. Szybko okazało się, że była to najlepsza zawodowa decyzja. 

Kolejnym przełomowym zdarzeniem był występ na weselu córki byłego premiera Kanady, Brayana Mulroneya. Pomysł, by zatrudnić właśnie Bublé, którego nazwisko niewiele mu mówiło, podsunął mu asystent. Szczęśliwym trafem jednym z weselnym gości okazał się być znany producent muzyczny, Davis Foster, który współpracował z gwiazdami największego formatu, takimi jak Celine Dion, Whitney Houston czy Michael Jackson. Artysta nie dostał wprawdzie od razu kontraktu, ale znajomość okazała się brzemienna w skutki.

P01323-10_031-1 - Norman Jean Roy

Przeprowadzka do Los Angeles, wydanie debiutanckiej płyty, która rozeszła się jak świeże bułeczki i nagroda Grammy, która tylko przypieczętowała pozycję artysty w branży przekonały Fostera, że jest to gracz, na którego warto postawić.

I tutaj następuje nagły, nieoczekiwany zwrot. Będąc u szczytu kariery i w swojej życiowej formie zarówno zawodowo jak też prywatnie, Bublé otrzymuje druzgocącą wiadomość: u trzyletniego syna piosenkarza lekarze stwierdzają nowotwór wątroby. Bublé wydaje jedno oświadczenie i decyduje się z dnia na dzień zakończyć karierę,  poświęcając się walce o zdrowie ukochanego dziecka. Kolejny sygnał daje swoim fanom dopiero wtedy, kiedy jest już po wszystkim.

Płyta „Love” wydana po zakończonej sukcesem walki z chorobą nie była jednak, jak szumnie ją zapowiadano, głośnym powrotem muzyka na scenę, tylko raczej sposobem na to, by dać upust targającym nim w tym trudnym czasie emocjom. Co ciekawe, w żadnym z utworów nie ma bezpośredniego nawiązania do choroby Noah i ani razu nie pada słowo „rak”. Całość za to układa się w niezwykle optymistyczną, uniwersalną, dającą nadzieję opowieść o tym, co w życiu naprawdę ważne.

Już 10 lutego 2023 Michael Bublé zawita do Krakowa i zagra w ramach trasy Higher Tour 2023 koncert w Tauron Arena Kraków. Przedsprzedaż biletów dla klientów City Handlowy trwa od 21 września, a klienci Ticketmaster mogą zakupić je dzień później. W sprzedaży ogólnej bilety dostępne są od 23 września na livenation.pl.

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również