Trencz nie nudzi się miłośniczkom klasycznej mody. Z kolei projektanci dbają o jego nowe, intrygujące odsłony. Wiosną 2024 stawiają na powrót do estetyki lat 50. XX wieku. Nawiązania w stylu retro sprawiają, że płaszcz przypomina kreacje z szafy Audrey Hepburn i Grace Kelly.
Lata 50. były okresem powojennej odbudowy i wzrostu gospodarczego, co przekładało się na większy optymizm społeczny i dobrobyt. W modzie odzwierciedlało się to poprzez wybór bardziej ekstrawaganckich i kobiecych krojów, które akcentowały talie i podkreślały kształt klepsydry. Rozkloszowane sukienki i spódnice były symbolem nowego początku i odrodzenia po latach wojennych trudności. Lata 50. to czas, gdy na scenę modową wkroczyli znaczący projektanci, jak Christian Dior, który w 1947 roku zaprezentował kolekcję "New Look". Charakteryzowała się ona wąską talią i obszerną, rozkloszowaną spódnicą, co zrewolucjonizowało powojenną modę i stało się jednym z najbardziej rozpoznawalnych trendów epoki. Ikony stylu na czele z Marilyn Monroe, Grace Kelly i Audrey Hepburn często były widywane w rozkloszowanych sukienkach, co przyczyniło się do niezwykłego wzrostu ich popularności. Ważna dekada w historii mody niezmiennie inspiruje współczesnych projektantów. W nadchodzącym sezonie, przemycają inspiracje latami 50. w klasyku damskiej garderoby - ponadczasowym trenczu.
W trendach na nowy sezon dominują nawiązania do stylu retro. Projektanci wzięli również na warsztat trencz, który zyskał nową linię. Cechy charakterystyczne? Mocno rozkloszowany dół i wyraźnie podkreślona paskiem talia. Niezmienna pozostaje paleta kolorów opierająca się na wszystkich odcieniach beżu. Na korzyść przemawiają także długości midi i maxi, które podkreślają elegancki charakter płaszcza. Takie fasony trencza z powodzeniem mogą zastąpić nawet szykowne, wiosenne sukienki.
