Dermedic w twojstyl.pl

Transepidermalna utrata wody – dlaczego jej doświadczamy i jak jej zapobiegać?

Transepidermalna utrata wody – dlaczego jej doświadczamy i jak jej zapobiegać?
Fot. mat. partnera

Wygląd i stan cery w dużej mierze zależą od stopnia jej nawilżenia. Niestety, z czasem zdolność zatrzymywania wody przez naszą skórę maleje, w efekcie czego staje się ona bardziej sucha i bardziej podatna na działanie czynników środowiskowych. Skóra odwodniona szybciej się też starzeje, a pokrywające ją zmarszczki mimiczne stają się bardziej widoczne.

TEWL – czym jest transepidermalna utrata wody

Woda stanowi ponad 60% masy ciała człowieka i aż 20% tej wody znajduje się w ludzkiej skórze – około 60% w jej głębszych warstwach, a około 13% w warstwie rogowej naskórka. Woda przemieszcza się ze skóry właściwej w kierunku powierzchni, nawilżając po drodze poszczególne warstwy naskórka (epidermy) i docierając ostatecznie do jego warstwy rogowej, skąd po prostu odparowuje. 

Odparowywanie wody ze skóry jest naturalne i konieczne, bo na przykład umożliwia regulację temperatury ciała. Dziennie tracimy przez skórę od 300 do 400 ml wody. Ale szybkość, z jaką woda odparowuje z naskórka zależy od warunków zewnętrznych i działania skórnych mechanizmów hamujących to parowanie. I gdy te ostatnie zaczynają zawodzić, a woda szybciej odparowywać, dochodzi do odwodnienia skóry. 

Ilość wody, która odparowuje z naskórka jest określana za pomocą parametru TEWL (z ang. transepidermal water loss, czyli transepidermalna utrata wody) i wyrażana w g/m2/h. W ten sposób ocenia się nawilżenie skóry – im wyższa jest wartość TEWL, tym bardziej wysuszona jest skóra.

Kiedy skóra zaczyna tracić za dużo wody?

Tak jak wspominaliśmy, tempo odparowywania wody ze skóry i co za tym idzie prawdopodobieństwo jej odwodnienia w dużej mierze zależy od działania jej własnych mechanizmów ochronnych. By bronić się przed nadmierną utratą wody, skóra została wyposażona w barierę hydrolipidową (nazywaną także płaszczem hydrolipidowym). Ta bariera dodatkowo jest odpowiedzialna za utrzymanie prawidłowego pH naskórka oraz ochronę przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi (np. smogiem, patogenami). 

Barierę hydrolipidową tworzy woda pochodząca z gruczołów potowych oraz sebum (łój skórny), w skład którego wchodzą między innymi glicerydy, woski, skwalen, wolne kwasy tłuszczowe i cholesterol. Płaszcz hydrolipidowy to warstwa okluzyjna regulująca transepidermalną ucieczkę wody. Gdy dojdzie do jego uszkodzenia i co za tym idzie, zaburzenia jego funkcji, TEWL rośnie, a skóra staje się bardziej sucha. 

A co może uszkodzić barierę hydrolipidową? Negatywny wpływ na nią mają warunki pogodowe (np. mróz, gorące powietrze), nadmierna ekspozycja na działanie promieni słonecznych, używki (alkohol, papierosy), przebywanie w klimatyzowanych pomieszczeniach oraz nieprawidłowa pielęgnacja (np. używanie środków myjących zawierających agresywnie działające substancje powierzchniowo czynne, zbyt częste wykonywanie peelingów, mycie skóry gorącą wodą).

Ale stan bariery hydrolipidowej zależy też o naszego wieku. Między 40. a 60. rokiem życia u kobiet stopniowo wygasa hormonalna czynność jajników i co za tym idzie zmniejsza się ilość produkowanych w nich estrogenów. A estrogeny to hormony, które oprócz tego, że odpowiadają za wykształcenie drugorzędowych cech płciowych czy wpływają na funkcjonowanie mózgu, układu sercowo-naczyniowego i immunologicznego, mają też wpływ pracę gruczołów łojowych.

W okresie okołomenopauzalnym spadający poziom estrogenów powoduje więc między innymi zaburzenie wydzielania łoju i co za tym idzie, osłabienie bariery hydrolipidowej. Skóra zaczyna gorzej radzić sobie ze szkodliwym działaniem czynników zewnętrznych. Rośnie też TEWL – więcej wody odparowuje ze skóry, a ona sama staje się w związku z tym bardziej sucha.

Jaki są objawy odwodnienia skóry?

Gdy na skutek osłabienia funkcji płaszcza hydrolipidowego, zwiększa się transepidermalna utrata wody, skóra staje się bardziej sucha, a jej nieprzyjemnemu napięciu często towarzyszy świąd. Nadmierna utrata wody z naskórka powoduje też, że staje się ona mniej elastyczna i sprężysta. Niska zawartość wody negatywnie wpływa również na struktury kolagenowe, co skutkuje zwiotczeniem skóry.

Skóra, która traci zbyt dużo wody:

  • jest matowa,
  • ma ziemisty kolor, 
  • bywa podrażniona i zaczerwieniona,
  • pojawiają się na niej zmarszczki.

Nadmierna utrata wody – jak jej zapobiegać

By zapobiec nadmiernej przeznaskórkowej utracie wody i będącym jej skutkami oznakom odwodnienia, trzeba nie tylko zadbać o odpowiednie nawilżenie skóry, ale też chronić ją przed utratą wilgoci. Poziom nawilżenia skóry w dużej mierze zależy od naszego stylu życia, dlatego kluczowa będzie odpowiednia dieta, picie dużej ilości wody i rezygnacja z używek. Nawilżać skórę możemy także od zewnątrz, w odpowiedni sposób ją pielęgnując. 

Jeśli chodzi o pielęgnację zmniejszającą TEWL, w okresie okołomenopauzalnym warto szczególnie dużo uwagi poświęcić ochronie i wzmacnianiu płaszcza hydrolipidowego.

Dbanie o tę naturalną barierę ochronną skóry rozpoczniemy już na etapie jej oczyszczania. By nie uszkodzić płaszcza hydrolipodowego, dobrze jest używać do mycia twarzy delikatnego kosmetyku, który nie tylko skutecznie zmyje makijaż i wszelkie zanieczyszczenia, nie wysuszając cery i jej nie podrażniając, ale dodatkowo ułatwi naskórkowi regenerację i uzupełni niedobory składników odżywczych w skórze. Takim kosmetykiem jest Olejowy syndet do mycia twarzy

Swoje wzmacniające działanie ten kosmetyk o przyjemnej, olejowo-żelowej konsystencji, zawdzięcza wchodzącym w jego skład substancjom: kompleksowi TriOleum który łączy w sobie działanie oleju z soi, oleju z wiesiołka i oleju z awokado, nawilżającym Betainie i Glicerynie oraz Polyquaternium-7, który tworzy na powierzchni skóry stabilną warstwę ochronną. 

Barierę hydrolipidową skóry wzmocnimy także stosując odpowiednie kremy i sera. Odżywczy krem na dzień przywracający gęstość skóry Dermedic nie tylko przywraca skórze gładkość i elastyczność, ale też poprawia jej nawilżenie, grubość, jędrność i gęstość. Nowoczesna olejowa formulacja tego kosmetyku sprawia, że skutecznie zapobiega on ucieczce wody ze skóry i równocześnie nie jest komedogenny (nie zatyka jej porów).

Duże znaczenie dla wzmocnienia płaszcza hydrolipidowego będzie też miała pielęgnacja nocna, bo w trakcie snu intensyfikują się zachodzące w skórze procesy naprawcze. Naprawczy krem na noc przywracający gęstość skóry wspiera jej regenerację, równocześnie zmniejszając widoczność zmarszczek, korygując owal twarzy i usuwając oznaki zmęczenia. 

Szczególną uwagę warto też poświęcić skórze w okolicy oczu, która nie tylko jest wyjątkowo cienka i wiotka, ale też ze względu na brak gruczołów łojowych, jest szczególnie podatna na odwodnienie. Skoncentrowany krem przeciwzmarszczkowy pod oczy między innymi stymuluje funkcje obronne skóry w tych okolicach i chroni ją przed utratą wilgoci.

Wisienką na torcie w pielęgnacji zmniejszającej transepidermalną utratę wody będzie odpowiednio dobrane serum. Takim kosmetykiem może być na przykład Serum antyoksydacyjne z linii Oilage. Ten kosmetyk nie tylko poprawia wygląd skóry i chroni ją przed przyspieszającymi jej starzenie się wolnymi rodnikami, ale też – dzięki zawartości Kompleksu Trioleum™ – tworzy na skórze warstwę okluzyjną, chroniąc ją w ten sposób przed szkodliwym wpływem czynników środowiskowych i przeznaskórkową utratą wody.

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również