Jedne kobiety używają takich kremów pod oczy już od 25.–30. roku życia, bo obawiają się zmarszczek. Inne uważają, że wystarczy jeden krem na całą twarz. Kto ma rację? Kiedy należy używać kosmetyku pod oczy? A może lepiej odmładzają zabiegi Zapytaliśmy dermatologa dr Barbarę Pytrus z wrocławskiej kliniki PytrusDerm.
Co nas odmładza?
Okolica oczu, głownie z powodu specyficznej budowy, starzeje się znacznie wcześniej niż skóra na innych częściach twarzy. Poza tym gdy się uśmiechamy – marszczy się, a podczas zmywania makijażu cierpi, bo ją trzemy, naciągamy, drażnimy. Dlatego już 25-letnie dziewczyny sięgają po kremy pod oczy. Zazwyczaj nawilżające, bo dobre nawodnienie tym miejscu sprawia, że zmarszczki utrwalają się wolniej. Do kremów dla kobiet dojrzałych dodaje się też inne składniki znane z preparatów przeciwzmarszczkowych. Najskuteczniejsze odmładzacze – jak retinol, kwasy AHA, witamina C – mogą podrażniać, dlatego w kremach pod oczy są mniej stężone. – Mam wrażliwą cerę, więc dodatkowo kładę po takim kosmetyku zwykły tłusty krem – mówi dr Pytrus. – Z lipidami, np. skwalanem, cholesterolem, kwasami tłuszczowymi, masłem shea. Łagodząco działa też alantoina i prowitamina B. Ale na skórze po tłustym kremie trudniej zrobić makijaż. Na dzień lepiej więc wybrać kosmetyk liftingująco - napinający. Z działającymi długofalowo odmładzającymi peptydami i z polimerami, które napinają skórę na kilka godzin. Na nic jednak odmładzanie bez ochrony przed słońcem i wolnymi rodnikami –więcej o tym w ostatnim punkcie.
Jakie zabiegi mają sens?
Najpopularniejszym zabiegiem wykonywanym w okolicy oczu jest botoks. Lekarz wstrzykuje go w kurze łapki, by zapobiec ich powstawaniu lub pogłębianiu. Preparat czasowo ogranicza przepływ impulsów nerwowych, które powodują kurczenie się mięśni i załamywanie skóry. Kilka lat temu, gdy wstrzykiwało się go więcej, wystarczał na dwa lata, teraz efekty widać krócej, ale są naturalne. To idealny zabieg na lato, bo w słońcu marszczymy się i wykrzywiamy wyjątkowo często i mocno.
Jeśli potrzebujesz nawilżenia lub odżywienia, sprawdzi się mezoterapia, czyli nakłuwanie skóry koktajlem dobranych do potrzeb składników. By złagodzić „zapadnięcia” pod oczami, lekarz może wstrzyknąć kwas hialuronowy. Głęboko, by nie przesunął się pod wpływem grymasów. Zabieg wymaga doświadczenia – pod oczami jest „ciasno”, łatwo coś uszkodzić. Opadające powieki unosi botoks wstrzyknięty na wysokości skroni. Podobnie działa, a także wygładza powieki popularna ostatnio plazma (zjonizowany gaz). Uwaga, wymaga tygodnia rekonwalescencji: skóra jest opuchnięta, obolała, ze strupkami. – Ja najbardziej lubię odmładzanie powiek laserem frakcyjnym – mówi dr Pytrus. – Wygładza i odnawia skórę. Wystarczy zrobić to raz na sezon, przynajmniej miesiąc przed wakacjami.
Jak chronić oczy w słońcu?
Kremami z filtrami UV i okularami. Uwaga, specjaliści ostrzegają, że na skórze wokół oczu też powstają czerniaki! Jak wynika ze statystyk – często. A to dlatego, że nakładając krem z filtrem na twarz, zapominamy o posmarowaniu skóry pod oczami.
Idealny krem pod oczy na lato zawiera antyoksydanty, które zwalczają wolne rodniki (główna przyczyna starzenia). Niestety, takich kosmetyków jest mało. Jeśli nie masz problemów ze skórą pod oczami, możesz użyć stosowanego na całą twarz serum z przeciwutleniaczami (np. wit. C, E, polifenolami z zielonej herbaty, kwasem ferulowym). Kolejna warstwa zbroi ochronnej to krem z filtrami UV – nowoczesne nie wysuszają i mniej drażnią niż kiedyś. Są lekkie, nietłuste, można na nie nakładać makijaż. Przed wyjściem z domu nie zapomnij o okularach z filtrami. Jednak nie noś ich ciągle, tylko wtedy, gdy razi słońce. Specjaliści alarmują bowiem, że pod oczami jest najwięcej receptorów decydujących o produkcji dobroczynnej witaminy D3. Pozostaw im więc nieco światła.
Kremy pod oczy mają niewielkie pojemności, a kosztują prawie tyle, co pełnowymiarowe kosmetyki do twarzy. A zatem – czy warto? Tak, ale głównie wtedy, kiedy masz w tej okolicy skórę skłonną do podrażnień. W przeciwnym wypadku możesz używać jednego kremu na całą twarz.