O powodzeniu w biznesie, równowadze między życiem zawodowym i prywatnym oraz poczuciu spełnienia rozmawiamy z założycielką marki Prouvé, Katarzyną Trawińską.
Czy marka Prouvé to Pani osobisty sukces?
Zdecydowanie tak. Pamiętam, że decyzja o założeniu własnej firmy chodziła za mną przez dłuższy czas. I w końcu nadszedł ten właściwy moment, w którym powiedziałam sobie – ok, robię to! Wiedziałam dokładnie czego chcę – jak ma wyglądać, jakie produkty będzie miała w ofercie i co one mają wnosić do życia klientów. Miałam za sobą także wieloletnie doświadczenie w zarządzaniu zespołem, który wprowadzał produkty na różne rynki. I przede wszystkim chciałam stworzyć miejsce, które w pełni odda moją pasję do pięknych zapachów i będzie odzwierciedlało ważne dla mnie wartości. I tak się właśnie stało – po roku od rozpoczęcia prac, powstała marka Prouvé. Oczywiście tego sukcesu nie byłoby bez mojego zespołu, z którym czasem musieliśmy pracować nawet nocami, i bez parterów biznesowych, którzy uwierzyli w moją wizję. To niesamowite, że w zaledwie kilka lat staliśmy się międzynarodową marką, której produkty dostępne są w kilkudziesięciu krajach, i z którą współpracuje kilkaset tysięcy partnerów.
View this post on Instagram
Kobiety w biznesie to nie nowość w dzisiejszym świecie, ale czy "kobiecość" pomaga rozwijać biznes? Czy ma znaczenie?
Obserwuję świat biznesu od kilkunastu lat i widzę, że kobiety mają inny styl prowadzenia firmy. Inaczej zarządzają ludźmi. Niejednokrotnie kobiecość w tym pomaga, bo potrafimy świetnie budować relacje oparte na zaufaniu, wyczuwać emocje, czasem bardziej kierujemy się intuicją. Myślę, że jesteśmy też bardziej otwarte na opinie innych. Jako bizneswomen mamy coraz więcej do powiedzenia. Jest mnóstwo przykładów, które dowodzą, że nie mamy problemu z odnoszeniem spektakularnych sukcesów. Także w Prouvé mamy liderki w różnych krajach, które skutecznie zarządzają dużymi zespołami. Z drugiej strony niestety wciąż spotykam kobiety, które blokują się przez przekonania w swojej głowie, że są niewystarczające, nie dadzą rady, że to męski świat. Za mało wierzą w siebie i nie doceniają swoich umiejętności.
W zaledwie kilka lat staliśmy się międzynarodową marką, której produkty dostępne są w kilkudziesięciu krajach, i z którą współpracuje kilkaset tysięcy partnerów.
Jak godzi Pani prowadzenie tak dużego biznesu z życiem prywatnym? Czy work-life balance gości w Pani życiu codziennym?
Kilka miesięcy temu po raz trzeci zostałam mamą i nie wyobrażam sobie, żeby przez pracę nie mieć czasu dla mojego małego synka i nastoletnich córek. Nie chcę niczego przegapić w ich życiu. Czasem pogodzenie tych dwóch sfer życia nie jest łatwe. Kalendarz pęka w szwach, a praca nie kończy się o ściśle określonej godzinie. Ale wiem, że czas dla siebie, choćby było to kilkanaście minut w ciągu dnia, jest bardzo ważny dla zachowania wewnętrznej równowagi. Zawsze powtarzam kobietom, z którymi spotykam się w ramach swoich działań społecznych, żeby nigdy nie zapominały o sobie i dawały sobie czas na regenerację.
View this post on Instagram
Czy czuje się Pani "kobietą spełnioną"?
Tak, teraz mogę tak o sobie powiedzieć. Znam swoją wartość i czuję się wystarczająca. Jestem zadowolona z siebie i ze swojego życia. Już nikomu nie muszę nic udowadniać. Doświadczam i rozwijam się. Wiem, że jestem we właściwym miejscu, bo prywatnie jestem szczęśliwą mamą i partnerką, a zawodowo – zbudowałam silną markę i zrealizowałam część swoich marzeń, m.in. o wydaniu własnej książki i poprowadzeniu programu telewizyjnego dla kobiet i o kobietach.
View this post on Instagram
Czy właścicielka firmy, która jest obecna w 30 krajach na świecie ma jakieś marzenia do spełnienia?
Oczywiście. Życie bez marzeń byłoby nieciekawe, nie rozwijalibyśmy się bez nich. Mam ich jeszcze całkiem sporo. Zawodowo chcę, żeby moja marka podbiła kolejne rynki. A prywatnie – mam kilka szalonych marzeń, które czekają na odpowiedni czas. Chcę też, żeby moje dzieci były szczęśliwe, spełnione i odnalazły swoją drogę w życiu.
Wiedza, pasja, dobry plan i wizja rozwoju to podstawa. Potrzebna jest też wiara w siebie, swoje umiejętności i siłę, którą ma każda z nas.
Napisała Pani książkę "Biznes społecznościowy. MLM moimi oczami", jest Pani Ambasadorką Przedsiębiorczości Kobiet, marka Prouvé w Pani "rękach" wspiera ludzi biznesu, akcje charytatywne, tworzy Akademie Prouvé... Długo można by wymieniać Pani aktywności i osiągnięcia... Czy ma Pani jakieś "złote rady" dla przyszłych bizneswoman?
Wiedza, pasja, dobry plan i wizja rozwoju to podstawa. Potrzebna jest też wiara w siebie, swoje umiejętności i siłę, którą ma każda z nas. Trzeba liczyć się z tym, że nie zawsze jest różowo – czasem pojawiają się nieprzewidziane i nagłe sytuacje, czasem są nieprzespane ze stresu noce. Ale jeśli wiemy, dokąd zmierzamy i nie boimy się działać to każdy kryzys można opanować. Nie bójmy się prosić o pomoc lub konsultować z bardziej doświadczonymi i zaufanymi osobami. Dbajmy też o siebie, bo nikt nie zrobi tego lepiej od nas.
View this post on Instagram