Praca układu pokarmowego jest zależna od naszej gospodarki hormonalnej. Zaburzenie równowagi hormonalnej może skutkować wzdęciami, bólami brzucha lub biegunką.
Biegunka może być nie tylko skutkiem nietolerancji pokarmowej, zakażenia wirusowego czy bakteryjnego. Układ pokarmowy i gospodarka hormonalna organizmu są ze sobą ściśle powiązane. A zaburzenia tej ostatniej mogą skutkować problemami żołądkowymi i jelitowymi. Jednym ze skutków zakłócenia równowagi hormonalnej jest właśnie biegunka.
Gdy coś szwankuje w układzie pokarmowym, może dojść do rozregulowania gospodarki hormonalnej. Tak dzieje się na przykład, gdy dojdzie do zaburzenia naturalnej flory bakteryjnej w jelicie (mikrobioty). Mikrobiota jelit chroni błonę śluzową tych narządów. A komórki gruczołowe błony śluzowej jelit wydzielają hormony regulujące miedzy innymi perystaltykę żołądka i jelit.
Gdy flora bakteryjna jelit zostanie zaburzona, ich śluzówka będzie narażona na uszkodzenie i stany zapalne. A to może skutkować zmianami w wydzielaniu hormonów jelitowych - sekretyny, gastryny czy cholecystokininy. Ale prawidłowe funkcjonowanie układu pokarmowego zależy także od działania gruczołów dokrewnych, czyli narządów wytwarzających hormony - między innymi tarczycy, nadnerczy i trzustki. Ich stany chorobowe skutkują między innymi zaburzeniem pracy układu pokarmowego, które objawia się biegunką.
Dolegliwości takie jak biegunka są zwykle efektem choroby układu pokarmowego. Bywa jednak, że wywołują je choroby innych układów - a konkretnie choroby gruczołów dokrewnych wchodzących w skład układu hormonalnego. Biegunki obserwuje się przede wszystkim u osób z:
Zaburzenia endokrynologiczne, a zwłaszcza nowotwory gruczołów dokrewnych są bardzo niebezpieczne dla zdrowia i życia człowieka. Dlatego, przy przedłużających się biegunkach koniecznie trzeba zgłosić się do lekarza i wykonać szereg specjalistycznych badań, które pomogą wskazać przyczyny tej dolegliwości. Doraźnie zaś warto: