Nowy rok – nowa Ty? Nie, nie musisz czekać do sylwestra, żeby rzucić nałóg i zobaczyć realne zmiany (wierz nam, pojawią się szybciej niż myślisz). Dziś 31 maja – "Światowy Dzień Bez Papierosa". To idealny moment – by już teraz, bez zwłoki czy wymówek – stać się lepszą (bo zdrowszą!) wersją samej siebie.
Z każdym wypalonym papierosem zatruwasz swoje ciało, ale kiedy tylko odstawisz paczkę fajek, zaczniesz odczuwać korzyści – to praktycznie natychmiast! Nawet nie wiesz, jakimi niesamowitymi zdolnościami do autonaprawy może pochwalić się Twój organizm! Dlatego, dziś, w ostatni dzień maja, niech rozpocznie się nowy rozdział Twojego życia, zatytułowany "Nowa ja – wyzwolona z uścisku toksycznego papierosa".
Palenie papierosów to wciąż jeden z najpoważniejszych problemów w skali globalnej, a statystyki dotyczące tego nałogu w kontekście kobiet są wprost zatrważające. Stary Kontynent ma najwyższy na świecie odsetek palących wśród płci pięknej: pali 18% Europejek, czyli 67 mln kobiet. W Polsce odsetek palących pań jest jeszcze wyższy niż w Europie – wynosi 21%, co daje aż 3 mln kobiet. Te liczby mogą przytłaczać, a palaczka może mieć poczucie "jest nas wiele". Te statystyki mogą, a wręcz powinny, motywować do jak najszybszego opuszczenia tego niechlubnego grona.
Niech obchodzony "Dzień Bez Papierosa" skłania do tego, by zastanowić się nad skutkami palenia, ale także uświadomić sobie korzyści, jakie można osiągnąć, wychodząc z nałogu. Sprawdź, jakie różnice w swoim ciele zauważysz już w ciągu kilkunastu godzin od ostatniego "dymka", i jak zmieni się Twoje życie już w ciągu pierwszego miesiąca!
Niewielu palaczy wie, że to nie nikotyna, znajdująca się naturalnie w liściach tytoniu (zresztą ani sam tytoń per se), jest najgorszą zmorą czyhającą na nich w paczce papierosów. Po pierwsze, nikotyna nie jest klasyfikowana jako związek rakotwórczy. Za to dobrze rozpuszcza się w wodzie i tłuszczach, dzięki czemu łatwo przenika przez błony komórkowe powodując szybkie wyrzuty dopaminy. Dlatego właśnie tak silnie uzależnia. A po drugie, tą zmorą jest... dym papierosowy, który pełen jest szkodliwych i rakotwórczych substancji rujnujących organizm.
Dym uszkadza układ oddechowy, prowadząc do przewlekłej obturacyjnej choroby płuc oraz licznych nowotworów, zwiększa ryzyko miażdżycy, zawału serca czy udaru, osłabia odporność. "Skutki uboczne" palenia wymieniać można w nieskończoność, ale lepiej skupić się na tym, co zyskasz, żegnając się z papierosem.
Decyzja o rzuceniu palenia to ogromny bonus dla naszej skóry. Poprawia się krążenie krwi, więc cera staje się bardziej promienna i zdrowsza. Poprawa jędrności powoduje, że zmarszczki, szczególnie te charakterystyczne dla palaczy – wokół ust – stają się mniej widoczne. Pojawia się mniej zmian skórnych, a te które już są, leczą się znacznie szybciej. Ale czy wiedziałaś, że...
Nie od razu Rzym zbudowano. Tak samo jest z rzuceniem palenia. Droga będzie długa i kręta, ale zdecydowanie warta poświęceń. Od czego zatem należy zacząć?
Punkt 1. Dzienniczek palacza: do zerwania z papierosem trzeba podejść metodycznie, a prowadzenie notatek na temat swojego nałogu pomoże Ci się lepiej do tego przygotować. Zapisz, kiedy najczęściej przychodzi ochota, aby zapalić, jakie to są sytuacje, w jakich porach dnia palisz najwięcej itd. Zaopatrzona w tę wiedzę, zorganizuj sobie odpowiednio dzień, zaplanuj aktywności zastępcze (np. poranną kawę i papierosa, zamień na małą czarną i gazetę), jeśli najczęściej palisz np. z koleżanką podczas przerwy w pracy – zabierz ją na krótki spacer na świeżym powietrzu, ale już bez papierosa.
Punkt 2. Sport i dieta: regularna aktywność fizyczna sprawi, że a) poczujesz się lepiej (uwolnisz endorfiny!) i b) będziesz mieć mniej czasu na "dymka" i tym samym myśli, które będą wokół niego krążyć. Natomiast Twoja dieta powinna być zbilansowana, pełna warzyw i owoców, zdrowych tłuszczów, pełnoziarnistych produktów. Nie zapominaj też o odpowiednim nawadnianiu się (najlepiej zawsze miej przy sobie bidon z wodą).
Punkt 3. System nagród i celebracja: zaznaczaj w kalendarzu każdy dzień bez papierosa (taka wizualizacja naprawdę może dodatkowo motywować!). Ale też nie zapominaj o nagrodach. W końcu Ci się należą! I tak np. po pierwszym tygodniu bez papierosa wybierz się na relaksujący masaż do SPA, a po miesiącu bez nałogu – zorganizuj wycieczkę za miasto ze swoją drugą połówką lub przyjaciółką.
Punkt 4. Wspomagacze: według Amerykańskiego Towarzystwa Onkologicznego statystycznie dopiero co 10 próba rzucenia palenia kończy się sukcesem. Ale niestety to nie wszystko. Zaledwie 5 na 100 palaczy rzuca papierosy bez jakiejkolwiek pomocy lekarskiej. Nie rób więc sobie wyrzutów, ale szukaj motywacji i wsparcia. Pomocne w walce z nikotynowym głodem mogą okazać się plastry lub tabletki nikotynowe. A, by nie stać się częścią tej złowieszczej statystyki, udaj się do lekarza!
Kiedy jednak papieros, jak niechciany gość, wciąż pojawia się w Twoim życiu, możesz wypróbować alternatywne sposoby przyjmowania nikotyny, przykładowo podgrzewacze tytoniu. Dzięki takiej zamianie – zastąpieniu palenia tytoniu w papierosie jego podgrzewaniem w specjalnym urządzeniu – pozbędziesz się dymu, substancji smolistych, żaru i popiołu, ale też tej dokuczliwej woni typowej dla papierosów.
Według badania "Polacy o swoim nałogu nikotynowym. Badanie opinii publicznej", przeprowadzonego przez CBOS oraz Instytut Zdrowia i Demokracji, palacze papierosów deklarują kaszel i zadyszkę trzykrotnie częściej niż ci, którzy zastąpili papierosy podgrzewaczami tytoniu, a 82% palaczy uznało decyzję o zastąpieniu papierosów takim podgrzewaczem za "korzystną dla ich zdrowia".
Korzyści wynikające z takiego postępowania dostrzegła już 3 lata temu Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (Food and Drug Administration, FDA), uznając jeden z takich podgrzewaczy (Iqos) za pierwsze i jedyne na świecie urządzenie o "zmodyfikowanym ryzyku" w porównaniu z papierosami. Eksperci FDA doszli do wniosku, że podgrzewanie tytoniu bez jego spalania powoduje wydzielanie aerozolu nikotynowego o znacznie niższej zawartości toksyn niż w dymie z papierosa. Tym samym, organizm palacza (ale także osób postronnych) jest w mniejszym stopniu narażony na szkodliwe działanie takich substancji w porównaniu z puszczaniem "dymka".
Mimo to FDA podkreśliła, że taka forma przyjmowania nikotyny – choć mniej ryzykowna dla zdrowia niż palenie – też nie jest obojętna dla zdrowia. Nie oznacza to zatem "happy endu". Jedynym szczęśliwym zakończeniem Twojej historii związanej z tym nałogiem (zwłaszcza dla zdrowia) jest i będzie bezwzględne uwolnienie się od tego nałogu.
Potrzeba zmian i samodoskonalenia pojawia się u każdej z nas. Sezon wiosenno-letni to idealny czas na zmiany. Wykorzystaj ten moment. Decyzja o rzuceniu palenia to najlepsza inwestycja w Twoje zdrowie i lepszą przyszłość. A każdy kolejny dzień bez papierosa to krok ku lepszej jakości życia. Pamiętaj, że jesteś silniejszy niż nałóg, a korzyści zdrowotne i finansowe są tego warte.