Tydzień mody w Mediolanie zaserwował wiele pozytywnych zaskoczeń. Włoskie domy mody na nowo interpretują pojęcie klasycznej elegancji. Jednym z nich jest Luisa Spagnoli. Marka zachwyciła połączeniem szlachetnej prostoty i najwyższej włoskiej jakości z nadmorskimi inspiracjami Normandią i lekką, intrygującą paletą kolorów. Efekt? Kolekcja na sezon jesień-zima 2024/25 jest jak antidotum na kapryśną aurę. Gwarantuje doskonałe looki na każdą okazję, bez względu na pogodę za oknem.
Spis treści
Kolekcja Luisa Spagnoli na jesień-zimę 2024/25 zabiera nas w sentymentalną podróż po najbardziej legendarnych miejscach kultowego, nadmorskiego kurortu. Wybrzeże Côte Fleurie w Normandii słynie z wieloaspektowej elegancji i stylu, które doceniali najbardziej wpływowe nazwiska na świecie. Urok normandzkiego wybrzeża został uchwycony w kluczowych elementach kolekcji, które można łączyć w monochromatyczne zestawy. Paleta starannie dobranych odcieni tworzy nowe, wyrafinowane stylizacje od stóp do głów w czerni, bieli, oceanicznym błękicie, khaki, karminowej czerwieni, cukierkowym różu, odcieniu piwonii, żółci olejnej, karmelu i beżu - z domieszką połyskliwego złota.
Taki ogrom, takie piękno! Tutaj zbudujemy królestwo elegancji" - powiedział Duc de Morny, przedsiębiorca i przyrodni brat Napoleona III, kiedy zobaczył normandzkie Wybrzeże Deauville.
Charakterystyczny dla Luisy Spagnoli kosmopolityczny szyk nabiera w sezonie jesień-zima 2024/25 unikatowego, nadmorskiego nastroju. Wszystko za sprawą peleryn i płaszczy z odpinanymi kołnierzami ze sztucznego futra, dzianinowych tunik o oversize'owych krojach, dwurzędowych swetrów, a także kaloszy w połączeniu z wełnianymi getrami.
Różne tekstury materiałów łączy spójny styl Luisy Spagnoli. Przykłady? Kontrastujący połysk i matowe efekty z dzianiną, aksamit z cekinami, lureks ze skórą o fakturze pytona. O morski charakter dbają lśniące, pozłacane guziki nawiązują do marynistycznej stylistyki i marynarskich mundurów.
Na wybiegu płaszcze i kurtki prezentują nonszalancką, subtelną zmysłowość inspirowaną Anouk Aimée, gwiazdę filmu "Un homme et une femme" z 1966 roku, którego akcja rozgrywa się w Deauville. To świat długich, niemal wojskowych płaszczy, kurtek safari i męskich marynarek oraz oversize'owych garniturów z różowego lub żółtego aksamitu. Obszerne bomberki z szerokimi klapami i marszczonymi brzegami są noszone z rozkloszowanymi spódniczkami mini lub prostymi spódnicami midi.
Niezwykły kunszt Luisy Spagnoli w tworzeniu dzianin jest widoczny w ilości ultramiękkich futrzanych kurtek wykonanych ściegiem pętelkowym, przy użyciu bogatej palety puszystych przędz. Ma on także swoje odzwierciedlenie w niewymuszonej elegancji wełnianych koronkowych garniturów, strukturalnych dzianinowych sukienek oraz w strojach wieczorowych - efektownej sukni sięgającej podłogi z najdelikatniejszego moheru w odcieniu cukierkowego różu.
W latach 50. XX wieku dyplomata i kierowca wyścigowy Porfirio Rubirosa poznał piękną amerykańską dziedziczkę Barbarę Hutton na przyjęciu w Deauville. Pełna przepychu atmosfera stała się inspiracją do zaprojektowania w kolekcji na jesień-zimą 2024/25 cekinowych sukienek i spodni w odcieniach bieli lub rubinowej czerwieni. Przytulne przędze wysadzane złotymi mikro-cekinami zachwycają jako oversize'owe futra w wielu kolorach, a koktajlowe sukienki przyciągają uwagę wycięciami na plecach. Na szczególną uwagę zasługują także długie, aksamitne sukienki z architektonicznymi dekoltami lub drapowaniami w okolicach szyi.
Kolekcja Luisy Spagnoli to także kopalnia inspiracji w zakresie dodatków. Kopertówki z czarnej i brązowej skóry zostały ręcznie wykonane przez lokalnych rzemieślników. To kolejny symbol najlepszego włoskiego rzemiosła w kolekcji domu mody. Ta sama tkana skóra pojawia się na paskach w kolorze brązowym, czerwonym i w odcieniu khaki. Idealne buty na każdą okazję? Według marki to klasyczne Mary Jane's - na płaskiej podeszwie lub rzeźbionym obcasie. Propozycją na zmienną, jesienną aurę są nowe buty przeciwdeszczowe z czarnego lub różowego tworzywa, z kontrastującymi podeszwami i logo. Obowiązkowo w duecie z wełnianymi podkolanówkami i praktyczną czapką beanie. Efekt? Klasyczna moda już dawno nie była tak inspirująca, nonszalancka i praktyczna.