Pamiętacie głośny film Stevena Soderbergha, który powstał na podstawie biografii Erin Brockovich? Amerykańska aktywistka ekologiczna, na której była wzorowana bohaterka „Erin Brockovich”, kończy dziś 60 lat i nadal działa na rzecz środowiska.
W tym roku minęło 20 lat od premiery filmu, dzięki któremu cały świat dowiedział się o jej istnieniu, a Julia Roberts dostała pierwszego (i jak na razie jedynego) Oscara. Historia Brockovich wciąż inspiruje scenarzystów. Właśnie na niej wzorowana jest bohaterka serialu „Rebel”, do którego pisze scenariusz Krista Vernoff , która ma w portfolio kultowych „Chirurgów”. Produkcja stacji ABC zapowiada się obiecująco – potwierdzono już udział dwóch gwiazd, a są to Andy Garcia i John Corbett. Główną rolę kobiecą zagra Katey Sagal polskim widzom znana m.in. z sitcomu „Świat według Bundych”. Jej bohaterka Annie Bello nazywana „Rebel”, czyli buntowniczką, tak jak Erin Brockovich angażuje się w sprawy sądowe, mimo że nie ma wykształcenia prawniczego.
Erin Brockovich jest producentką wykonawczą serialu. Film sprzed dwóch dekad przysporzył jej popularności, a dzięki zaangażowaniu w działania na rzecz innych stała się ikoną aktywistki broniącej praw konsumentów. Co robi dla dobra planety? Na przykład alarmuje na temat zanieczyszczenia australijskiego środowiska naturalnego przez PFAS, czyli związki perfluorowane. Sławna stała się dzięki walce przeciw amerykańskiemu koncernowi Pacific Gas and Electric Company's Compressor Station, który doprowadził do skażenia wody w miasteczku Hinkley chromem, przez co wielu mieszkańców ciężko chorowało. Sama nie będąc prawniczką, doprowadziła do rekordowych odszkodowań dla mieszkańców Hinkley. W czasie, gdy toczyła batalię przeciw koncernowi, była świeżo po drugim rozwodzie i po wypadku drogowym. Samotnie wychowywała trójkę dzieci. Dziś spełnia się jako babcia, co chętnie pokazuje na Instagramie.
