Lubi klimat Hiszpanii i Meksyku, ale ubrania kupuje najczęściej skandynawskie. Joanna Marcysiak, założycielka butiku ze sztuką z różnych stron świata, podpowiada, gdzie znaleźć rzeczy wygodne, dobrej jakości, z akcentami etno.
Mieszkanie Joanny na warszawskim Powiślu. Przestronne wnętrze zdobią grafiki młodych polskich artystów i piękne przedmioty – kolorowe wazony, bukiety suszonych kwiatów, świeczki. Gospodyni dobrze zna i lubi lokalną społeczność. Dwie ulice dalej, przy Solec 56, prowadzi niewielki butik Nomad, gdzie można kupić np. ręcznie tkane dywany z Maroka, niepowtarzalną pastelową ceramikę, afrykańskie kosze.
Letni garnitur z Zary w orientalny deseń Joanna nosi ze sportowymi butami. Ulubione? Marki Reebok, na zdjęciu.
Szafa Joanny to miks wzorów, kolorów, wygodnych luźnych fasonów. Wita nas w letnim garniturowym komplecie z Zary w etniczny deseń. Z Zary ma też czarny kombinezon, w którym skróciła nogawki, by miał idealną długość do kostek. Swojej garderoby nie wyobraża sobie jednak bez sukienek. Najlepiej z ozdobnymi bufkami o długości przed kolano lub maksi. Kupuje je w butiku Kyosk przy Koszykowej, Lolly Pop przy al. 3 Maja lub przez internet. Lubi skandynawskie marki: Ganni, Rodebjer, Stella Nova. Rzadko szuka czegoś w sieciówkach, choć zagląda do COS-a po T-shirty.
Gdy jestem za granicą, kupuję rzeczy od lokalnych rzemieślników. Poszukuję tych wykonanych
z naturalnych materiałów.
W kimonie kupionym podczas wakacji w Andaluzji. W tle dywany z Maroka tkane w górach Atlas.
Ukochane kolorowe kardigany zamawia u polskiej projektantki Bereniki Czarnoty. Z polskich marek nosi też Affair (ma ich sukienkę w drobne czerwone kwiatki), torebki Zofii Chylak i małą torebkę z miękkiej skóry marki La Boba. Wybiera mocne, wyraziste buty. W szafie stoją sportowe modele i kowbojki – te kupuje u Rity Krzysiek czy w Billi Bi Copenhagen.
Joanna wybiera ciekawe zestawienia kolorystyczne, jak róż z pomarańczem. Świetnie prezentują się na sukience z bufiastymi rękawkami.
Słomkowy kapelusz sprawdza się w ciepłe dni także w mieście. Joanna przywiozła go z Meksyku.
W ulubionej sukience Stella Nova, kupionej przez internet. Luźny krój, długość maksi. Takie fasony wybiera najczęściej.
Festiwal kolorów i deseni. Latem Joanna wkłada zwiewne sukienki we wzory.
Ze sportowych butów wybiera kolorowe reeboki lub klasyczne czarno-białe vansy. Czasem kupi coś vintage lub z drugiej ręki. Zagląda do butiku Crush na Mokotowie. Upolowała tu m.in. top Isabel Marant. A ulubione adresy w sieci? Zalando i Arket, skąd zamawia też ubrania dla córek – dziesięcioletniej Heleny i trzyletniej Zosi. Z biżuterii wybiera złote gładkie kolczyki, łańcuchowe bransoletki i naszyjniki m.in. z Jagg. Od piętnastu lat nie zdejmuje pamiątkowej bransolety z Senegalu. Najnowszy zakup? Ręcznie szyte kimono z Andaluzji znalezione w małym butiku w Vejer de la Frontera. Joanna mówi, że to miasteczko to jej miejsce na ziemi.
Ponadczasowa złota biżuteria. Łańcuchy to Jagg Jewels, klipsy vintage marki Yves Saint Laurent.
Joanna wybiera wyraziste buty, które nadają stylizacji charakter. W szafie ma kilka par kowbojek. Czarne, wysokie od Rity Krzysiek pasują do lekkich sukienek.
5 reguł idealnej garderoby według Joanny Marcysiak
Unikam ubrań słabej jakości. Wolę mieć mniej rzeczy, ale za to dobrze uszytych, ze szlachetnych materiałów.
Kupuję tylko wtedy, gdy coś wpadnie mi w oko. Czasem robię kilkumiesięczne przerwy w zakupach.
W Warszawie regularnie odwiedzam dwa butiki – Kyosk i Lolly Pop. Poza tym często kupuję przez internet.
Jeśli buty, to sportowe lub na płaskim obcasie. Nie mam w szafie ani jednej pary szpilek.
Z podróży przywożę ubrania i dodatki. Mają wartość sentymentalną.