Trendy w modzie zmieniają się z prędkością światła, a nową maksymą jest, że modne jest w zasadzie wszystko. Jednak są trendy, za którymi nie będziemy nigdy tęsknić. Powód? Balansowanie na granicy kiczu, którą łatwo przekroczyć.
Pomimo, że uwielbiają je znane i influencerki i promują je największe domy mody, jak Isabel Marant czy Balenciaga, białe botki nigdy nie będą synonimem dobrego stylu. Trudno zestawić je ze stylizacją w taki sposób, aby zachwycały nowoczesnością, a nie kiczowatym stylem lat 80. Wybranie białych botków to ryzyko, które się nie opłaca.
Wyświetl ten post na Instagramie
Są synonimem wakacyjnego stylu i świetnie pasują do plażowych looków z kostiumami kąpielowymi. Jednak trudno, aby wyglądały stylowo w innych okolicznościach niż rozgrzana słońcem plaża pod palmami. Gdy wrócisz już z wakacji, schowaj naszyjnik z koralików głęboko w szkatułce i wyjmij, gdy będziesz wybierała się na kolejny urlop. Naszyjniki boho z wielobarwnych koralików mają w sobie coś infantylnego, co trudno zneutralizować nawet białą koszulą.
Wyświetl ten post na Instagramie
Obniżony stan w spódnicach i spodniach to trend zgodny z modą na Y2K. Możemy być pewni, że będzie powracał jeszcze w sezonie wiosna-lato 2022, bo wciąż lansują go projektanci, jak Miu Miu. Pokochały go także it-girls na czele z Bellą Hadid, Emily Ratajkowski i Chiarą Ferragni. Jednak to trend do którego nie warto wracać, bo jego zadaniem jest sentymentalny powrót do styl lat 2000., który nie ma wiele wspólnego z ponadczasową elegancją czy stylowym klimatem vintage.
Wyświetl ten post na Instagramie