Każdy może nauczyć się generować przełomowe pomysły i wprowadzać je w świat poprzez łączenie myślenia z wyobraźnią, twierdzi Tina Seelig, profesorka z Uniwersytetu Stanforda. I podpowiada jak rozwinąć swoją kreatywność. Dzięki niej zyskujemy przewagę na Sztuczną Inteligencją. Warto!
Największe innowacje zaczynały się od prostych idei. Sony Walkman, pierwszy iPhone, a nawet... przycisk do podnoszenia wieczka kosza na śmieci. Ktoś musiał najpierw zadać sobie pytanie: "a co, gdyby...?". Większość z nas ma ciekawe pomysły, ale tylko nieliczni potrafią je zamienić w rzeczywistość. Czy to kwestia talentu? Nie tylko. To umiejętność, której można się nauczyć, twierdzi Tina Seelig w swojej książce "Creativity Rules". I nieco oswaja przeciętnego czytelnika z tematem pomysłowości.
Kreatywność nie jest zarezerwowana dla artystek i wizjonerek. To droga, która prowadzi od wyobraźni do realnego wpływu na świat. Jak wygląda ten szlak? Składa się z czterech etapów: wyobraźnia, kreatywność, innowacja i działanie. Każdy z tych etapów to krok bliżej do spełnienia, niezależnie od tego, czy tworzysz projekt zawodowy, planujesz nowe hobby, czy zmieniasz nawyki we własnym życiu.
Zanim znajdziemy odpowiedź, zadajmy sobie pytanie: czy dobrze rozumiem problem? Czasem wystarczy zmienić słowa, którymi opisujemy wyzwanie, by otworzyć drzwi do całkiem nowych rozwiązań. Zamiast: "jak zmniejszyć liczbę skarg klientów?", zapytaj: "jak sprawić, że klienci będą zachwyceni?".
Zamiast zastanawiać się, jak zmusić dzieci do sprzątania, zapytajmy siebie: jak uczynić sprzątanie fajnym wyzwaniem?. Zmiana języka oznacza zmianę podejścia.
Rewolucyjne pomysły często zaczynają się od zakwestionowania tego, co wydaje się oczywiste. Walizka z kółkami powstała nie dlatego, że ludzie chcieli trwalszych toreb, ale dlatego, że ktoś zapytał: czy musimy je zawsze nosić?
Twoja przestrzeń fizyczna i mentalna ma ogromny wpływ na kreatywność. Posprzątajmy biurko, dodajmy rośliny, zapalmy świecę, włączmy ulubioną playlistę. Ale jeszcze ważniejsze jest to, co myślimy o sobie: czy wierzymy, że możemy cokolwiek stworzyć? Do kreatywności, podobnie jak do szczęścia, trzeba sobie czasem dać prawo.
Załóżmy zeszyt z pomysłami. Otaczajmy się ludźmi, którzy wspierają. Znajdźmy przestrzeń tylko dla siebie – choćby 10 minut dziennie na notatki, rysunki, pisanie, czy planowanie. Nasza głowa to nie tylko kalendarz – to miejsce narodzin pięknych rzeczy.
Każda z nas czasem wątpi. Kluczem nie jest brak strachu, ale działanie mimo niego. Zacznijmy od małych rzeczy: kartka z inspirującym cytatem na lodówce, zaplanowanie jednego weekendowego projektu własnej roboty, opublikowanie krótkiej opinii na ulubionym forum.
Nie czekajmy na idealny moment. Idealna chwila to mit. Kreatywna odwaga rośnie z każdym małym działaniem. To jak z ćwiczeniami – nie musimy od razu przebiec maratonu. Wystarczy pierwszy spacer.
Najlepsze idee są niczym, jeśli nie ujrzy ich świat. Dlatego kluczowy jest krok: "wdrożenie". Nie musimy od razu zakładać firmy. Możemy podzielić się pomysłem z koleżankami w pracy, stworzyć prototyp, pokazać projekt przyjaciółce. Feedback to paliwo dla dalszego rozwoju.
Pomyślmy o swoich znajomych. Kto mógłby być naszym wsparciem? Kto zareagowałby z entuzjazmem na naszą nową pasję, pomysł, tekst? Nie szukajmy perfekcji – szukajmy odbioru.
A na koniec...
Kreatywność to nie dar od losu. To zestaw umiejętności, które rozwijasz dzień po dniu. Wyobraźmy sobie, że w głowie już teraz istnieje pomysł, który może zmienić czyjeś życie. Czas go wydobyć na światło dzienne. Zacznij od jednego pytania. Zadajmy je sobie dzisiaj. Reszta przyjdzie z czasem. I pamiętajmy – najpiękniejsze rzeczy zaczynają się od odwagi, by spróbować. I lepiej ją znajdźmy. W czasach Sztucznej Inteligencji warto popracować na kreatywnością, bo to ona może nam dać przewagę nad AI.
Tina Seelig wykłada kreatywność, innowacyjność i przedsiębiorczość na Uniwersytecie Stanforda, gdzie pełni funkcję dyrektora wydziału Stanford Technology Ventures Program i profesora w School of Engineering. Neurobiolog, który stał się ekspertem w dziedzinie innowacji, jest autorką kilku wpływowych książek, w tym What I Wish I Knew When I Was 20 i inGenius: A Crash Course on Creativity, zdobywając jednocześnie prestiżowe wyróżnienia, takie jak Nagroda Gordona przyznawana przez National Academy of Engineering.