News

Poradnik brytyjskiej influencerki to najmodniejszy dodatek sezonu. Warto przeczytać "Manifest"?

Poradnik brytyjskiej influencerki to najmodniejszy dodatek sezonu. Warto przeczytać "Manifest"?
Fot. Instagram/@roxienafousi

Zanim zabrała się za jego pisanie, autorka poradnika "Manifest" wiedziała, że stworzy bestseller. A kluczem do sukcesu tej niewielkiej książeczki nie była tylko zawarta w niej treść, ale przede wszystkim doskonała znajomość trendów i marketingowe zdolności Roxie Nafousi. 

 

"Manifest" Roxie Nafousi – najmodniejszy dodatek sezonu

Zainteresowanie poradnikiem "Manifest" drastycznie wzrosło dzięki Belli Hadid. Zdjęcie zrobione przez paparazzi, na którym widać znaną modelkę wychodzącą z domu z pomarańczową książeczką w ręce wystarczyło, żeby setki kobiet na całym świecie zapragnęło posiadać tę publikację.  Książka momentalnie zyskała status kultowego obiektu, który dobrze jest posiadać i warto pokazać na Instagramie. 

 
 
 
 
 
View this post on Instagram
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by Roxie Nafousi (@roxienafousi)

Dotąd taki status zdobywały torebki (np. Gabbi marki JW Pei), elementy wystroju wnętrz (np. świece w kształcie posągów) czy buty (np. szpilki Hangisi marki Manolo Blahnik). Teraz takim obiektem pożądania jest właśnie poradnik, którego autorką jest blogerka lifestyle'owa i samozwańcza "doradczyni emocjonalna". Przy czym zawartość tej książki czy faktyczne kompetencje jej autorki prawdopodobnie są tu raczej kwestią drugorzędną. 

 
 
 
 
 
View this post on Instagram
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by Roxie Nafousi (@roxienafousi)

O czym jest poradnik "Manifest" i czym jest "manifestowanie?

Książkę Roxie Nafousi można określić jako szybką instrukcję "manifestowania". Przy czym samo "manifestowanie" to znana od wielu lat i  promowana między innymi przez Oprah Winfrey metoda określania i realizowania swoich życiowych celów. I chociaż jej fundamenty stanowią różne koncepcje filozoficzne i religijne, a bazą teoretyczną jest wydana w 1937 roku książka "Myśl i bogać się", silne zainteresowanie "manifestowaniem"  pojawiło się w około 2017 roku, a swój szczyt osiągnęło w 2020 roku, czyli w najtrudniejszym okresie światowej epidemii koronawirusa. To wtedy najwięcej osób wpisywało to hasło do wyszukiwarki Google.  

Opublikowana w styczniu 2022 roku książka Nafousi to praktyczny poradnik "manifestowania", który – jak czytamy na stronie w brytyjskiego wydawnictwa Penguin Books – pomoże każdemu zrealizować jego marzenie, niezależnie od tego, czy jest nim "zdobycie swojej drugiej połówki, dostanie perfekcyjnej pracy czy zakup domu, którego zawsze się pragnęło".

Drogą do "zbudowania wymarzonego życia" czy po prostu "osiągnięcia wewnętrznego spokoju i pewności" ma być przejście siedmiu określonych przez Roxie Nafousi kroków. Manifestowanie metodą Nafousi polega więc na:

1. Jasnym określeniu i wyrażeniu swojej wizji.

2. Pozbyciu się strachu i wątpliwości.

3. Dopasowaniu swojego zachowania.

4. Pokonaniu prób, na które wystawa nas wszechświat.

5. Skoncentrowaniu się na wdzięczności bez zastrzeżeń.

6. Zamienieniu odczuwanej zazdrości na inspirację.

7. Zaufaniu wszechświatowi.

Każdy z tych wskazanych przez Roxie Nafousi kroków to także tytuł kolejnych rozdziałów jej książki. I w każdym z tych rozdziałów Roxie Nafousi tłumaczy, jak "zamanifestować" swoje wymarzone życie

Zaskakujący patent na zapewnienie książki doskonałej sprzedaży

Popularność książki "Manifest" to w dużym stopniu nie zasługa jej treści, a... okładki. Roxie Nafousi właśnie kończyła pisać swój poradnik (co w sumie zajęło jej tylko osiem tygodni!), kiedy wydawca wysłał jej kilka projektów okładki. Nafousi uznała, że zaproponowane okładki są pozbawione stylu, i poprosiła zatrudnioną przez siebie projektantkę graficzną o przygotowanie dwóch alternatywnych propozycji. Graficzka stworzyła dwa projekty: okładkę w kolorze cielistym i drugą – pomarańczową. Kiedy wydawnictwo wybrało "bezpieczniejszy" cielisty projekt, Nafousi  zagroziła zerwaniem umowy.

Wiedziałam, że muszę walczyć o pomarańczową okładkę, że to uczyni tę książkę ikoniczną, sprawi, że ludzie będą chcieli ją pokazać na Instagramie, będzie ją można trzymać na stoliku kawowym... – relacjonowała swoją walkę o pomarańczową okładkę Jamie'mu Laingowi w podcaście "Private Parts".

 
 
 
 
 
View this post on Instagram
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by @roxieshome

Ostatecznie udało jej się przekonać oporne szefostwo wydawnictwa i jej "Manifest" pojawił się na rynku w takiej postaci, jak sobie wymarzyła i... "zamanifestowała". Tak, jak przewidywała, elegancka, ale też rzucająca się w oczy książeczka szybko stała się modnym dodatkiem. Modę na książkę Roxie Nafousi dodatkowo zintensyfikowała Bella Hadid.

Bo kiedy znana modelka została sfotografowana przez paparazzi z książką Nafousi w ręku, każda aspirująca influencerka zapragnęła ją mieć. A zdobycie tego "dodatku" było zdecydowanie łatwiejsze niż zakup markowej torebki czy butów, bo za "Manifest" Roxie Nafousi trzeba zapłacić tylko niecałe 15 funtów, niecałe 15 dolarów lub około 80 zł

Poradnik Nafousi stał się między innymi popularny dzięki swojemu wyglądowi i darmowej promocji, którą w mediach społecznościowych zapewnili mu internauci. A uznana manikiurzystka Iram Shelton, na fali popularności "pomarańczowej książeczki" Roxie Nafousi, ogłosiła pomarańcz najmodniejszym kolorem manicuru tego sezonu. 

 
 
 
 
 
View this post on Instagram
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by Iram Shelton (@iramshelton)

Kim jest autorka poradnika "Manifest" Roxie Nafousi?

We wstępie do swojej książki Roxie Nafousi opisuje swoją drogę do "manifestowania". Nafousi dowiedziała się o tej szczególnej metodzie afirmacji i realizacji swoich celów w 2018 roku. W maju 2018 roku 27-letnia Roxie nie miała pracy, pieniędzy, ani pomysłu na własne życie. Ostatnie dziesięć lat spędziła szukając swojego miejsca na ziemi u boku kolejnych mężczyzn (spotykała się między innymi ze starszym o 25 lat znanym artystą Damienem Hirstem), szalejąc na imprezach z celebrytami i zagłuszając narastający w niej smutek za pomocą alkoholu i kokainy.   

Nafousi wróciła właśnie z miesięcznego pobytu w Tajlandii, gdzie uczęszczała do szkoły dla nauczycieli jogi. Wyjeżdżając do Azji miała nadzieję, że nie tylko zdobędzie konkretny zawód, ale też trwale odetnie się od niebezpiecznych pokus czyhających na nią w wielkim mieście. Niestety, w niecałe 24 godziny po powrocie do Londynu, Roxie wróciła do dawnych przyzwyczajeń – znowu paliła 20 papierosów dziennie, imprezowała do rana i brała narkotyki.

Straciłam nadzieję – wspomina we wstępie do swojej książki Roxie Nafousi. – Skoro nawet miesiąc zastanawiania się nad samą sobą, codziennej medytacji, zdrowego odżywiania i 200 godzin jogi nie mogą mi pomóc, to co mogło?!

To wtedy przyjaciółka zasugerowała Roxie, żeby zainteresowała się "manifestowaniem". Pierwszego podcastu o "manifestowaniu" Nafousi przesłuchała siedząc u manikiurzystki. Tego samego dnia, zaraz po powrocie do domu, Roxie zaczęła szukać informacji na temat "manifestowania". Od razu też zidentyfikowała pierwszą i najważniejszą rzecz, której pragnęła w swoim i życiu, i którą zamierzała "zamanifestować" – była to bezwarunkowa miłość

 
 
 
 
 
View this post on Instagram
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by Roxie Nafousi (@roxienafousi)

Tydzień po tym olśnieniu i wprowadzeniu w życie pierwszych poznanych zasad "manifestowania", na jednej z aplikacji randkowych zaczepił Roxie Nafousi przystojny Australijczyk Wade Briggs. Trzy miesiące po ich pierwszej randce, Roxie zorientowała się, że jest w ciąży, a 7 czerwca 2019 roku na świat przyszedł jej syn, Wolf. I właśnie wtedy Nafousi poczuła tą wymarzoną bezwarunkową miłość. 

 
 
 
 
 
View this post on Instagram
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

A post shared by Roxie Nafousi (@roxienafousi)

Zanim jednak urodziło się jej dziecko, Roxie Nafousi musiała przetrwać wyjątkowo ciężki czas:

Nie miałam pieniędzy, Wade nie miał pieniędzy, a ja musiałam nagle zrezygnować z alkoholu, narkotyków i papierosów, czyli wszystkich moich "wspomagaczy". I wpadałam w najciemniejszą depresję, jaką mogłam sobie wyobrazić. Życie było niemożliwą do opisania agonią. Od momentu, kiedy obudziłam, tylko jadłam. Przytyłam prawie 30 kg, przestałam wychodzić z domu. To było piekło na ziemi. Ale tydzień przed tym, jak się dowiedziałam, że jestem w ciąży zaczęłam nowy cykl na Instagramie i to był dar od wszechświata, bo w każdą niedzielę, mogłam coś ludziom doradzić. Ból, który czułam był nieważny, bo wciąż byłam w stanie komuś pomóc – opowiadała Jamie'mu Laingowi, prowadzącemu podcast "Private Parts".

Zaangażowanie w pomoc innym pomogło Roxie Nafousi przetrwać depresję w trakcie ciąży, a dzięki narodzinom syna, ostatecznie stanęła na nogi. Dzięki synkowi była gotowa, żeby – jak sama to ujęła – włożyć "całe serce i dusze w uczynienie swojego życia najlepszym, jakie mogło być".

Czy manifestowanie działa?

Tak jak wspominaliśmy, "manifestowanie" jako metoda określania i realizowania życiowych celów nie jest koncepcją ani nową, ani stworzoną przez Roxie Nafousi. "Manifestowanie" ma nie tylko wielu zwolenników, ale też teoretyków. Co ciekawe, ta metoda jest również polecana przez niektórych psychologów i naukowców zajmujących się pracą mózgu. W Polsce na przykład występuje ona pod nazwą "prawa przyciągania". 

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również