To one wyznaczają trendy, zachwycają autorskim stylem i promują najnowsze kolekcje topowych marek i największych domów mody. Poznajcie 5 ikon stylu z Instagrama, które warto obserwować, aby być na bieżąco w świecie mody.
Spis treści
O ile jeszcze kilka lat temu czekałyśmy z wypiekami na twarzy na zdjęcia street style z tygodni mody odbywających się w największych światowych stolicach, dziś okazuje się, że ta najbardziej kusząca, inspirująca i rozpalająca wyobraźnię moda jest znacznie bliżej, na wyciągnięcie ręki – na Instagramie. Tutaj każda strona jest wygrana: marki high fashion doceniają ten potencjał i z pomocą influencerek, zwiększając przy tym ich zasięgi, docierają do milionów konsumentek. Te ostatnie, by także wyjść z tego z korzyścią dla siebie, muszą wiedzieć tylko jedno: kogo obserwować.
To postać, której nie trzeba nikomu przedstawiać, bo nazwisko Damas musiało obić się o uszy nawet największym modowym abnegatkom. Absolutna ikona, uosobienie paryskiego stylu, czyli połączenia klasyki z nonszalancją w najlepszym wydaniu. Ma tysiące naśladowczyń nie tylko z uwagi na własne inspirujące stylizacje, ale także ze względu na fakt, że to nie kto inny, jak właśnie ona stoi za uwielbianą przez millenialsów marką Rouje. Sama Damas nosi się klasycznie: sukienki w drobne kwiatki, marynarka w kratę w wersji lekko oversize czy niezawodny zestaw kaszmirowy sweter + skórzane spodnie. No i jeansy – nikt nie potrafi wyglądać w nich tak stylowo, jak ona! Sama zainteresowana zapytana o swój styl odpowiada skromnie, że nie to, co się na siebie wkłada, jest najważniejsze, ale sposób, w jaki się to nosi. I dodaje, że cała siła prostych stylizacji tkwi w detalach i dodatkach. I trudno nie przyznać jej racji!
Wyświetl ten post na Instagramie
Niebanalnymi stylizacjami i szalonymi dodatkami, a konkretnie słabością do przeskalowanej kolorowej biżuterii założycielka kultowego dziś bloga Man Reppeler zgromadziła wokół siebie potężne grono fanek na długo, zanim wymyślono Instagram. Szerszej publiczności dała się poznać dwa lata temu, gdy we współpracy z Mango stworzyła zgodną z własnym eklektycznym i nieco ekscentrycznym stylem kolekcję. Jak żadna inna blogerka potrafi zestawiać ubrania z najnowszych kolekcji od topowych projektantów z tymi wyszukanymi w lumpeksie i składać w spójną całość pozornie niemożliwe do połączenia wzory i kolory. Do tego mimo rosnącej popularności nigdy nie straciła uroku „dziewczyny z sąsiedztwa”.
Wyświetl ten post na Instagramie
Dziś młodziutka niemiecka blogerka, twórczyni bloga Ohh Couture, współpracuje z najbardziej poważanymi domami mody i zasiada w pierwszych rzędach na ich pokazach, ale jej zawrotna kariera w branże nie wzięła się z powietrza: na swoje miejsce w branży pracuje od lat z podziwu godną konsekwencją i ani myśli zwolnić. Znak rozpoznawczy Leonie Hanne to brak zahamowań: nie boi się ultrakontrastowych kolorów uważanych powszechnie za trudne, a nawet więcej: chętnie zaskakuje zestawami, na które nie zdecydowałaby się żadna inna pasjonatka mody, jak np. pamiętne neonowe żółte kozaki ubrane do wściekle różowej sukienki czy kozaki fluo zestawione z beżem albo pióra, plisy, cekiny czy kilometry koronek – wymieniać można bez końca. Zresztą, róż leży jej jak mało komu, a swoje upodobanie do intensywnych kolorów wykorzystuje nie tylko w formie zaskakujących stylizacji, ale także pod postacią odważnych makijaży. Absolutnie odświeżające podejście do mody!
Wyświetl ten post na Instagramie
Duńska modelka, prywatnie żona Frederika Bille Brahe, założyciela najmodniejszych kulinarnych spotów na mapie Kopenhagi, czyli Atelier September, kafeterii w Narodowej Galerii Sztuki i baru Apollo w najbardziej znanej przestrzeni wystawienniczej miasta, jest ulubienicą projektantów i fotografów mody ulicznej. Jako młoda mama dwojga maluchów ceni przede wszystkim wygodę i praktyczność. Ale tak podsumować jej styl to jak nie powiedzieć nic – prawie 150 tysięcy obserwatorów ceni przede wszystkim lekkość i niezwykły dryg do tworzenia stylizacji wyglądających trochę jak z drugiej ręki. Zapytana o najcenniejsze skarby w szafie na pierwszym miejscu wymienia okrycia wierzchnie, z ukochaną czerwoną skórą od Balenciagi na czele. Przyznaje się także do słabości do zwierzęcych printów, które najchętniej zestawia z jasnymi kolorami. Co ciekawe, przeciwnie niż większość modelek, unika czerni – i może to jest właśnie ten trop!
Wyświetl ten post na Instagramie
To kolejna francuska it-girl, która podbija instagram. Naczelną zasadą wyznawaną przez influencerkę jest absolutny brak ograniczeń w myśl zasady, że dopóki czujesz się pięknie i pewnie, możesz sobie pozwolić na wszystko. Ta filozofia jest bardzo widoczna na profilu Chemouny: zamiast podążać ślepo za trendami potrafi zmyślnie połączyć biały T-shirt ze skórzanymi spodniami i dodatkami tak, że po prostu chce się tak wyglądać. Albo odwrotnie: zaszaleć bez żadnych konsekwencji pojawiając się we fluo kaloszach zestawionych z szortami i kapeluszem w kratę i wciąż wyglądać dobrze. I faktycznie, brak skrępowania, zahamowań i podążanie wyłącznie za głosem własnej intuicji sprawdza się lepiej niż dobrze. Może właśnie w takim „szaleństwie” jest metoda?
Wyświetl ten post na Instagramie