Przeciwniczki inwazyjnych zabiegów, które na samo hasło "botoks" dostają gęsiej skórki, uspokajamy: botoks na włosy nie ma z igłami nic wspólnego! Co więcej, to zabieg, którego powinna spróbować każda z nas, bo lista jego zalet jest długa i nieobarczona żadnymi "haczykami".
Spis treści
O ile klasyczny botoks, czyi toksyna botulinowa aplikowana pod skórę z naprawą ma niewiele wspólnego – rozprostowuje skórę oblekającą mięsień, który pod jej wpływem zostaje zamrożony, unieruchomiony, o tyle botoks na włosy wynaleziono dokładnie w tym celu – by działał regenerująco i przywracał włosom zdrowy, młodzieńczy blask.
Za to nazwę kojarzącą się z popularnym zabiegiem zastosowano celowo, właśnie po to, by wywoływał skojarzenia z odmładzaniem. Co więcej, choć zabieg nie wymaga stosowania igieł, substancję aktywną aplikuje się na włosy za pomocą strzykawki – taki sposób pozwala na precyzyjne odmierzenie i podanie preparatu na całej długości pasm, a także uprzednie pobranie go z fiolki (a dalej rozrobienie z wodą).
Botoks na włosy to silnie regenerujący zabieg fryzjerski, którego zadaniem jest odbudowa i regeneracja zniszczonej struktury włosa. Po wykonaniu botoksu na włosy pasma zyskują sprężystość, ładnie odbijają światło, chętniej poddają się rozczesywaniu i są przyjemniejsze w dotyku oraz łatwiejsze w stylizacji. Potraktowanie ich koktajlem na bazie kwasu hialuronowego, jagód acai, keratyny, kolagenu i oleju arganowego pozwala też skutecznie wydobyć ich kolor niezależnie od tego, czy jest on dziełem natury, czy uzyskany został za pomocą koloryzacji.
To także patent zaczerpnięty niemal wprost z sąsiedniej kategorii pielęgnacji: kwas hialuronowy ma silne właściwości wiążące wodę, kolagen dostarcza niezbędnych aminokwasów odżywiających cebulki włosów i wpływających na ich prawidłowy wzrost i odbudowę, a keratyna jest naturalnym budulcem włosa.
Podanie jej w postaci kosmetyku pozwala na uzupełnienie ubytków tego białka, a dzięki olejowi arganowemu, lubianemu szczególnie za bogactwo karotenoidów, tokoferoli i steroli, których dobroczynne działanie wykorzystuje się m.in. w trakcie olejowania włosów na sucho i mokro, włosy zyskują dodatkową sprężystość. Aby ograniczyć ich wypadanie, łamliwość i kruchość preparat wykorzystywany do zabiegu botoksu na włosy wzbogaca się dodatkowo o superfoods stosowany także w diecie, czyli jagody goji.
Co ciekawe, Negin Zand, stylistka fryzur i kolorystka odpowiedzialna za uczesanie, pielęgnację i kolor włosów wielu gwiazd, już lata temu mówiła o tym zabiegu, że wykonują go „wszyscy”. I faktycznie, lista gwiazd wymienionych przez nią jednym tchem (Jennifer Aniston, Angelina Jolie, Sarah Jessica Parker, Reese Witherspoon, Kate Hudson, Scarlett Johansson, Kate Blanchett, Meg Ryan, Jessica Biel, Jane Fonda czy Carey Mulligan) każe myśleć, że botoks na włosy to rozwiązanie idealne dla każdego.
Wyświetl ten post na Instagramie
Zadowalający efekt botoksu na włosy nie jest niestety długotrwały: choć widoczne ożywienie włosów, blask i poprawa jakości pasm po zabiegu są w pakiecie od ręki, będą się utrzymywać jedynie do kilkunastu myć. Wszystko zależy od tego, jak często myjemy włosy i jakim zabiegom stylizacyjnym je poddajemy. Ci, którzy raz się zdecydowali i odczuli różnicę w jakości włosa, będą sięgać po niego nawet raz w miesiącu.
Wyświetl ten post na Instagramie
Tańszą wersją botoksu na włosy wykonanego u fryzjera, a zarazem jego uzupełnieniem lub kontynuacją w formie kuracji jest zabieg wykonany samodzielnie w domu. Działa na podobnej zasadzie, a niezbędne preparaty można kupić w hurtowniach fryzjerskich lub wybranych salonach. Przeciwnie niż keratynowe prostowanie włosów, które polega na ingerencji w ich strukturę, botoks na włosy wykonany w domu nie jest zabiegiem inwazyjnym i może być powtarzany cyklicznie.
Wyświetl ten post na Instagramie
Ciekawa opcją jest nanobotoks, czyli zabieg łączony botoksu na włosy i nanoplastii. To połączenie dwóch kuracji przeznaczone dla włosów cienkich, puszących się i zniszczonych przez farbowanie. Działa silnie nabłyszczająco, wygładzająco i nawilżająco, co jest zasługą zawartego w mieszance hydrolizowanego kolagenu, masła shea i miksu olejów: arganowego, kokosowego i z lnianki siewnej.
Daje dłuższy efekt niż botoks: włosy są odżywione i lśniące nawet przez 3-4 miesiące od wykonania procedury, a sam zabieg, tak jak botoks na włosy, można wykonać zarówno w salonie fryzjerskim, jak też samodzielnie w domu.
Wyświetl ten post na Instagramie
Mówi się, że włosy są w najgorszej formie po lecie i nie ma w tym przesady – naprzemienne działanie słońca i wody, zwłaszcza chlorowanej, może uszkadzać łuskę włosa. Jej rozchylenie powoduje uciekanie substancji odżywczych w jego wnętrza, w efekcie czego staje się przesuszony, kruchy, łamliwy.
Ale zima wcale nie jest dla włosów łaskawsza: działanie niskich temperatur na zewnątrz, przegrzewanie ich suszarką po każdym myciu i noszenie czapki też robią swoje i wcale nie trzeba superwprawnego oka, by zaobserwować ich gorszą formę, dlatego to wczesna wiosna jest najlepszym czasem na to, by spróbować botoksu na włosy: tak jak przygotowujemy skórę na spotkanie w pierwszymi promieniami słońca, tak i włosy zasługują na to, by nowy sezon powitać w pełni formy i maksimum swoich możliwości.
