Trendy

Najnowszy pokaz Chanel podzielił świat mody. Dlaczego debiut Matthieu Blazy’ego wzbudził kontrowersje?

Najnowszy pokaz Chanel podzielił świat mody. Dlaczego debiut Matthieu Blazy’ego wzbudził kontrowersje?
Chanel wiosna-lato 2026
Fot. Launchmetrics/Spotlight

Matthieu Blazy miał przed sobą zadanie niemal niemożliwe. Przejąć stery Chanel po erze Virginie Viard, w cieniu legendy Karla Lagerfelda i samej Gabrielle Chanel, to jak wejść na scenę po dwóch aktach historii mody. Oczekiwania były ogromne - i właśnie dlatego jego pierwsza kolekcja zaprezentowana w Grand Palais, wzbudziła tyle emocji. Od entuzjastycznych recenzji po falę internetowych memów. Blazy stał się w jeden wieczór najbardziej komentowanym projektantem sezonu.

Nowy rozdział w historii Chanel: debiut Blazy'ego

Choć sam pokaz był dopracowany w najmniejszych szczegółach – monumentalna scenografia przypominająca kosmiczną galaktykę, futurystyczne światło, przejmująca muzyka – to sama kolekcja na wiosnę-lato 2026 podzieliła opinię publiczną. Dla jednych była to odważna reinterpretacja kodów Chanel: dekonstrukcja tweedu, eksperymenty z fakturą, klasyczna elegancja, która stała się miękka, giętka i bliska ciału. Dla innych – zbyt radykalne odejście od ducha marki, która przez dekady budowała swój autorytet na dyscyplinie formy i powściągliwej kobiecości.

Chanel S26 001
Chanel wiosna-lato 2026
Launchmetrics/Spotlight
Chanel S26 009
Chanel wiosna-lato 2026
Launchmetrics/Spotlight
Chanel S26 007
Chanel wiosna-lato 2026
Źródło
Chanel S26 020
Chanel wiosna-lato 2026
Launchmetrics/Spotlight
Chanel S26 024
Chanel wiosna-lato 2026
Launchmetrics/Spotlight

Matthieu Blazy nie zagrał bezpiecznie. Zamiast nostalgicznego hołdu, zaproponował reset. Pokazał tweed nie jako ikonę przeszłości, ale jako materiał przyszłości – wyszywany mikrokoralikami, rozerwany na brzegach jakby po katastrofie morskiej. Suknie przypominały stwory z głębin oceanu, a klasyczne żakiety zostały przekształcone w rzeźbiarskie konstrukcje o zaskakującej lekkości. To Chanel, które wyszło z atelier i poleciało w kosmos i przemierzyło oceany.

Chanel S26 036
Chanel wiosna-lato 2026
Launchmetrics/Spotlight
Chanel S26 038
Chanel wiosna-lato 2026
Launchmetrics/Spotlight
Chanel S26 046
Chanel wiosna-lato 2026
Launchmetrics/Spotlight
Chanel S26 060
Chanel wiosna-lato 2026
Launchmetrics/Spotlight

Chanel na wiosnę-lato 2026: od zachwytów po internetowe memy

Jedni nazwali to „genialnym odświeżeniem DNA marki”, inni – „estetycznym chaosem”. użytkownicy mediów społecznościowych natychmiast podchwycili temat: powstały tysiące memów porównujące projekty nowego syrektora artystycznego do ubrań z kolekcji popularnych sieciówek. Branża mody jednak wie jedno: każdy wielki moment w historii haute couture zaczyna się od kontrowersji.

Chanel S26 064
Chanel wiosna-lato 2026
Launchmetrics/Spotlight
Chanel S26 076
Chanel wiosna-lato 2026
Launchmetrics/Spotlight
Chanel S26 074
Chanel wiosna-lato 2026
Launchmetrics/Spotlight
Chanel S26 077
Chanel wiosna-lato 2026
Launchmetrics/Spotlight

 

To, co dziś budzi opór, jutro staje się punktem odniesienia. Blazy pokazał, że potrafi mówić językiem tradycji, nie używając dosłownych cytatów. Zamiast kopiować Lagerfelda czy Viard, wybrał trudniejszą drogę – dekodowania Chanel na nowo. Czy to przyszłość Chanel? Jeszcze za wcześnie, by oceniać. Ale jedno jest pewne: Blazy przywrócił marce coś, co w ostatnich sezonach zaczynało zanikać – rozmowę. Chanel znów wzbudza kontrowersje, inspiruje i dzieli. A w świecie mody, gdzie wszystko bywa piękne, ale rzadko odważne, to największy komplement, jaki projektant może otrzymać.

Chanel S26 078
Matthieu Blazy
Launchmetrics/Spotlight
Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również