W dobie wszechobecnych oversieze’ów, ciężko o udane podkreślenie sylwetki. Tym bardziej smukłej, wybiegowej sylwetki Kasi Zawadzkiej. Jednak jej wieloletni modowy związek poradził sobie z tą trudnością. Aktorka ostatnio była widziana w niezwykłym garniturze stworzonym przez Macieja Zienia. Jak wygląda jej współpraca z projektantem? Zdradzamy kilka sekretów. A historia poznania tych dwojga jest naprawdę niezwykła...
Ścieżki Kasi Zawadzkiej – aktorki teatralnej i filmowej, bywalczyni salonów – i projektanta Macieja Zienia przecięły się wiele lat temu. Tych dwoje poznało się w Gdyni, gdzie podczas tamtejszego festiwalu filmowego prezentowany był film Barbary Sass "W imieniu diabła", w którym Kasia debiutowała. Za role zakonnicy Anny Zawadzka dostała wtedy Złotego Lwa.
View this post on Instagram
W kuluarach Festiwalu Filmowego Gdynia krążyła wtedy anegdota dotycząca Macieja Zienia. Mówiło się o nim, że wie, która aktorka dostanie nagrodę, dlatego dzień przed jej wręczeniem zgłasza się do niej, żeby ubrać ją specjalnie na tę okazję. Na jednym z bankietów Katarzyna Zawadzka spotkała projektanta i... opowiedziała mu tę anegdotę. Od tego zaczęła się ich przyjaźń i współpraca, bo – jak przyznają sami zainteresowani – prywatnie pałają do siebie olbrzymią sympatią.
Maciek jest moją bratnią duszą. I od lat jest to niezmienne. To dla mnie wręcz naturalne, że mając ważne wyjście, kieruje swoje kroki do jego pracowni – mówi Kasia Zawadzka o Zieniu.
Tak było też ostatnio. Katarzynę Zawadzką można było spotkać na premierze Iqos Iluma, gdzie prezentowała się zjawiskowo w niezwykłej kreacji stworzonej przez Maciej Zienia. Okazało się, że garnitur, w którym Zawadzka pojawiła się na imprezie był "z drugiej ręki", a projektant poddał go po solidnej dekonstrukcji.
Stylizacja Zawadzkiej była doskonałym dowodem zażyłości, jaką łączy aktorkę i projektanta zarówno na płaszczyźnie zawodowej, jak i prywatnej. Maciej Zień stworzył kreację, która nie tylko doskonale mieściła się w panujących trendach, ale też podkreślała urodę jego przyjaciółki i muzy.
Mamy relację zdecydowanie głębszą, ponieważ nie dotyczy ona jedynie strojów. To jest przyjaźń i wzajemnie zaufanie do siebie. Sympatia, szacunek, wzajemny podziw dla swoich osobowości. My jesteśmy po prostu ciekawymi dla siebie nawzajem ludźmi – zdradza nam Kasia i po chwili dodaje: – Uważam, że Maciek ma niesamowitą intuicję jeśli chodzi o kobiety, i potrafi nas naprawdę pięknie zobaczyć, a później to urzeczywistnić. Byłabym głupia, gdybym nie chciała nosić takich wizji i projektów. Dobrze, że konstrukcja wszechświata przecięła nasze ścieżki.