Kultura

"Oskarżony": obowiązkowy seans w czasach #metoo. Charlotte Gainsbourg w filmie partnera gra u boku syna. Oto nasza recenzja

"Oskarżony": obowiązkowy seans w czasach #metoo. Charlotte Gainsbourg w filmie partnera gra u boku syna. Oto nasza recenzja
Claire (Charlotte Gainsbourg) w ciągu jednej nocy traci syna (Ben Attal) i miłość (Matthieu Kassovitz)..
Fot. Materiały Prasowe/ Galapagos

Film "Oskarżony" Yvana Attala zadaje widzom trudne i niewygodne pytania. Czy seks oznacza to samo dla kobiety i mężczyzny? Co jest gwałtem, a co erotyczną grą? I czy naprawdę można wycofać się z każdej intymnej sytuacji? Film "Oskarżony" pokazuje, że nawet w czasach #MeToo niełatwo o odpowiedź. Francuski reżyser Yvan Attal wciąga widza w intrygującą grę dwóch stron i podgrzewa atmosferę, obsadzając w głównych rolach swojego syna Bena Attala oraz partnerkę, gwiazdę francuskiego kina Charlotte Gainsbourg. Czy warto obejrzeć film "Oskarżony" Oto nasza recenzja.

Film "Oskarżony" nakręcony na podstawie bestsellerowej powieści Karine Tuil 25 lutego powalczy o Cezara (francuski odpowiednik Oscara) w kategorii najlepszy scenariusz adaptowany. A my już teraz możemy śledzić na ekranach kin tę wielowymiarową i trzymającą w napięciu historię spotkania dwojga młodych ludzi, "jednej nocy i "20 minut zabawy", które zaważą na reszcie ich życia, jak określa to ojciec Alexandra, bohatera filmu.

Recenzja filmu "Oskarżony" z Charlotte Gainsbourg
W filmie 'Oskarżony' zobaczymy m.in. Suzanne Jouannet oraz Bena Attala, syna Charlotte Gainsbourg.
Mat. prasowe/ Galapagos

Film "Oskarżony": Porządny chłopak i zwyczajna dziewczyna

Film "Oskarżony" zaczyna się od przylotu do Paryża Alexandra (w tej roli Ben Attal, syn Charlotte Gainsbourg i reżysera filmy Yvana Attala), studenta amerykańskiej uczelni. Chłopak jedzie do apartamentu ojca, zamożnego i wpływowego dziennikarza (Pierre Arditi), gdzie czeka na niego jedynie gosposia. Zajęty swoimi sprawami ojciec nie znajduje nawet czasu, żeby zadzwonić do syna. Bliższa mu emocjonalnie matka (Charlotte Gainsbourg) od dawna żyje z kimś innym. Cieszy się z przylotu jedynaka i zaprasza 22-latka na kolację do mieszkania, które dzieli z partnerem (Mathieu Kassovitz).

 

Inteligentny, dobrze wychowany Alexandre wydaje się pogodzony z sytuacją rodzinną. Z łatwością spełnia prośbę zakochanej mamy, bawiąc rozmową nie tylko jej partnera, ale i jego 17-letnią córkę Milę (Suzanne Jouannet). Po mile spędzonym wieczorze i mini recitalu fortepianowym chłopak, na prośbę matki, zabiera nastolatkę na imprezę do dawnych kolegów.

Dziewczyna wygląda na zauroczoną nowo poznanym znajomym. Widać, że czuje się przy nim bezpiecznie, dlatego widzowie filmu prawdopodobnie przeżyją szok szok na widok policji, przeszukującej następnego dnia mieszkanie Alexandra. Wszystko dzieje się szybko. Chłopak zostaje zakuty w kajdanki, pozbawiony telefonu i osadzony na 48 godzin w areszcie. Przez cały czas próbuje dowiedzieć się o powody zatrzymania i podobnie, jak my, nie kryje zdumienia, kiedy słyszy, że chodzi o gwałt na Mili. 

Alexandre powtarza, wręcz krzyczy, że nie zgwałcił Mili, ale czy na pewno zdaje sobie sprawę z tego, co zrobił? Czy oskarżająca go Mila naprawdę była w sytuacji bez wyjścia? Na te dwa pytania próbujemy znaleźć odpowiedź przez resztę filmu.

Recenzja filmu "Oskarżony" z Charlotte Gainsbourg
Alexandre (Ben Attal) sprawia wrażenie zagubionego w areszcie i na sądowej sali.
Mat. Prasowe/ Galapagos

Oskarżenie o gwałt w czasach #MeToo

Od chwili zatrzymania cała historia pokazana w filmie "Oskarżony" skupia się na odpowiedzi na pytanie, czy na pewno doszło do gwałtu. Film trzyma w napięciu do ostatniej chwili, a sympatia widza stale balansuje między głównymi bohaterami dramatu. Każde z tych dwojga ma swoje racje i emocje. Każde gubi się w zeznaniach i mniej lub bardziej świadomie kłamie. Każde, choćby z powodu wychowania (Alexandre należy do postępowej inteligencji, Mila wywodzi się z częściowo ortodoksyjnej żydowskiej rodziny) stara się przedstawić sprawę tak, aby nie ranić bliskich. To, co wydaje się oczywiste dla liberalnego chłopaka, jest trudne do zaakceptowania, a często wręcz rani, dziewczynę wychowaną w kulcie dziewictwa i czystości intencji. 

Śmietnikowa altana, w której doszło do zbliżenia, to symbol miejsca, gdzie brutalnie zderzają się te dwa światy. Nikt tu nie jest winny, a zarazem winni są oboje. Ona mogła protestować, on wykazać się empatią. Ale każde z nich weszło do blaszaka ze swoją historią, zranionymi uczuciami przez poprzednich partnerów, dodajmy, że dużo starszych, i własnym pojmowaniem roli płci. Mila wykazuje się heroiczną odwagą, gdy wbrew matce decyduje się zgłosić sprawę i wystawić na ciosy. Alexandre musi mierzyć się z hejtem i wyrokiem wydanym przez opinię publiczną jeszcze przed właściwym orzeczeniem. Choć wspierani przez bliskich, tak naprawdę są sami na sali sądowej i w życiu.

 

Reżyser filmu "Oskarżony" Yvan Attal zadaje ważne pytania

Film "Oskarżony" Yvana Attala to ważny głos w dyskusji o umiejętności stawiania granic, o tym, jak trudno wyplątać się z niektórych sytuacji, nawet w czasach #MeToo. 

'Oskarżony' to film, który powinna zobaczyć każda kobieta. Najlepiej w towarzystwie partnera, aby i on zrozumiał, że mimo całej swojej otwartości, jesteśmy bardziej przesiąknięci stereotypami, niż nam się wydaje. 

Attal stworzył film ciekawy. Skupiający uwagę widza do ostatniego kadru. O tym obrazie myśli się jeszcze długo po zakończeniu seansu. Każda kobieta powinna mieć go pod powiekami. Nie po to, żeby bać się seksu albo go unikać, ale po to, by nie tracić kontaktu ze sobą, bo czasem "20 minut zabawy", jak rzuca sarkastycznie Jean (Pierre Arditi), ojciec Alexandre'a, kosztuje nas dużo więcej. Zwłaszcza z panami pokroju Jeana. 

Recenzja filmu "Oskarżony" z Charlotte Gainsbourg W filmie 'Oskarżony' zobaczymy m.in. Suzanne Jouannet oraz Bena Attala, syna Charlotte Gainsbourg. MAT. PRASOWE/ GALAPAGOS
W rolę ojca Alexandre'a wciela się Pierre Arditi 
mat. prasowe/Galapagos

Charlotte Gainsbourg i jej syn Ben Attal w poruszającym duecie

Reżyser Yvan Attal nie wahał się w filmie "Oskarżony" powierzyć głównych ról życiowej partnerce Charlotte Gainsbourg i synowi Benowi. Ufał, że laureatka Złotej Palmy w Cannes i aktor, u boku którego wystąpił już w "Pieskim życiu" poradzą sobie z powierzonym im zadaniem. Dzięki temu zabiegowi stworzyła się na ekranie chemia i bliskość typowa dla matczynych relacji z dziećmi, a przemowa Claire w sądzie staje się jeszcze bardziej wymowna. Nie mamy cienia wątpliwości, że nie przemawia przez nią publicystka, gdy mówi, że cierpi patrząc na syna i córkę byłego partnera, i kiedy płacze, nad straconą miłością. Jest w tym wszystkim bardzo autentyczna, jako kobieta i matka. Nie wiem czy "Oskarżony" zasługuje na Cezara, ale na pewno na naszą uwagę. Nie ma tu zemsty, efektownych roszad i sądowych rozgrywek. Jest za to życie we wszystkich jego odcieniach. 

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również