Zwane są eliksirem młodości, równocześnie to jedne z najskuteczniejszych i najlepiej przebadanych substancji przeciwstarzeniowych. Retinoidy – bo o nich mowa – szturmem wzięły branżę kosmetyczną i na pewno nieprędko opuszczą listy najpopularniejszych substancji aktywnych walczących z oznakami upływu czasu. Równocześnie trudno pominąć także ich zbawienny wpływ na leczenie trądziku. Co warto o nich wiedzieć i dlaczego powinny prędzej czy później znaleźć się w urodowej rutynie każdej osoby świadomie dbającej o swoją cerę? Wyjaśnia dr Ewa Chlebus*.
Retinoidy to grupa związków chemicznych wykazujących aktywność charakterystyczną dla witaminy A. Dzięki swoim cennym właściwościom są uznanymi lekami stosowanymi w terapii trądziku oraz skóry uszkodzonej przez słońce, które w ciągu ostatnich 30 lat na stałe weszły do kanonu leczenia. Wykazują także wysoką skuteczność w walce z wolnymi rodnikami, dając możliwość zastosowania w przeciwdziałaniu procesom starzenia się skóry, co zostało potwierdzone przez wieloletnie badania naukowe i kliniczne. Korzystny wpływ retinoidów na skórę został po raz pierwszy opisany w 1986 r. przez prof. Kligmana i wspólników w publikacji "Topical tretinoin for photoaged skin".
Ze względu na budowę i właściwości retinoidów wyróżniamy ich trzy generacje. Do pierwszej z nich należy ich główny przedstawiciel – retinol (ROL), a także estry retinylu, retinaldehyd (RAL) i kwas retinowy (RA). W skład drugiej generacji wchodzi etretynat i acytretyna, natomiast do trzeciej grupy zalicza się adapalen, tazaroten i beksaroten.
Jeśli chodzi o realne działanie, najmniejszą aktywność wykazują estry retinolu. Zawiera je np. maść z witaminą A, która zadziała natłuszczająco, ale nie przeciwzmarszczkowo. Formami, na które warto zwrócić uwagę poza kwasem retinowym są retinol i retynaldehyd. By zadziałać, potrzebują one przekształcić się do najbardziej aktywnej formy, czyli właśnie kwasu retinowego.
Retinoidy, zwane eliksirem młodości, to jedne z najskuteczniejszych i najlepiej przebadanych substancji przeciwstarzeniowych. Przyspieszają regenerację komórek, redukują zmarszczki, poprawiają gęstość skóry, rozjaśniają ją i dodają jej blasku. To prawdziwa bomba antyrodnikowa! Doskonale działają także przeciwzapalnie, dlatego są wykorzystywane w peelingach medycznych w terapii trądziku. Są w pełni bezpieczne, więc mogą je stosować również osoby ze skórą naczyniową i wrażliwą. Retinoidy nie znają też limitów wiekowych – w kuracji przeciwtrądzikowej są z powodzeniem stosowane u nastolatków, jak i u dorosłych. Po 30. roku życia warto je wprowadzić do codziennej pielęgnacji anti-aging. Z powodu właściwości teratogennych retinoidów nie zaleca się w okresie ciąży i karmienia.
Podrażnienia jak świąd, pieczenie, złuszczanie to nieodłączny efekt stosowania retinoidów. W świetle nowych badań wykazano jednak, że możliwe jest dostarczanie retinoidów do skóry poprzez zastosowanie niedrażniących cząsteczek, które mają dobry profil penetracji i mogą być stosowane u najbardziej wrażliwych pacjentów. Przykładem jest 3 Retises CT Yellow Peel, którego nowa formuła ma głębsze i silniejsze działanie, ale dzięki systemowi przedłużonego uwalniania substancji aktywnych nie powoduje gwałtownego złuszczania ani podrażnienia.
Rozwiązaniem jest także retinaldehyd – jedna z bardziej obiecujących form witaminy A. Udowodniono, że jego stosowanie odgrywa bardzo dużą rolę w zapobieganiu skutkom fotostarzenia. Powoduje naprawę syntezy kolagenu, zwiększa namnażanie komórek naskórka, zwiększa grubość naskórka i skóry właściwej, a także wpływa na redukcję zmarszczek. Aplikowany miejscowo na skórę, pod względem działania klinicznego, wpływa na skórę podobnie jak kwas retinowy, jednak wykazuje cechy znacznie mniej drażniące, dlatego jest dobrze tolerowany. Na bazie retinaldehydu w formie liposomowej Mediderma opracowała krem Sesretinal, gdzie dzięki zastosowaniu nanotechnologii zdołano pokonać największy problem, jakim jest niestabilność cząsteczki i wprowadzić produkt do użytku gabinetowego.
* dr n. med. Ewa Chlebus jest dermatologiem z ogromnym doświadczeniem klinicznym. Samodzielnie opracowała wiele unikalnych metod leczenia i odmładzania skóry. Zajmuje się między innymi ciężkimi postaciami chorób skóry twarzy, szczególnie trądziku i trądziku różowatego, usuwaniem przebarwień oraz nieinwazyjnymi metodami poprawy jakości skóry w tym diagnostyką i leczeniem nietolerancji i alergii na kosmetyki. Jest wielką zwolenniczką peelingów medycznych i lekarzem, który w wykonywaniu tych zabiegów ma największe w Polsce doświadczenie. W ciągu ponad 20 lat praktyki dermatologicznej opracowała wiele autorskich procedur złuszczania skóry. Wiele receptur peelingów pochodzących ze światowych laboratoriów zmodyfikowała tak, aby jak najlepiej odpowiadały potrzebom skór wrażliwych, naczyniowych, typowych dla populacji polskiej. Dr Chlebus jest też jednym z niewielu specjalistów w zakresie dermatologii estetycznej, którzy – dla uzyskania jak najlepszego efektu – potrafią umiejętnie łączyć najnowocześniejsze i najskuteczniejsze metody, jakie obecnie proponuje się w medycynie estetycznej (np. peelingi i zabiegi laserowe). Dr Chlebus jest też autorką licznych publikacji i badań naukowych w dziedzinie dermatologii klinicznej oraz współautorką książek: "Medycyna estetyczna w praktyce" i "Dermatochirurgia". Obecnie, wraz z mężem, dr Maciejem Chlebusem, prowadzi Klinikę Dr Chlebus.