Kiedyś suszone kwiaty można było znaleźć w prawie każdym domu. Były nie tylko elementem wystroju wnętrz, ale śladem minionych wyjątkowych chwil - imienin, urodzin, ważnych jubileuszy... Teraz suszone kwiaty, trawy i liście powracają w wielkim stylu i bez specjalnych okazji. A mieszkanie wygląda dzięki nim przytulnie i bardzo stylowo.
Suszone kwiaty to obecnie jedna z najmodniejszych domowych dekoracji. Właściwie dobrane i odpowiednio wyeksponowane będą doskonale prezentowały się zarówno w nowoczesnym, industrialnym wnętrzu, jak i w mieszkaniu urządzonym w stylu skandynawskim. Rośliny możemy suszyć samodzielnie albo kupić je już ususzone. Jeśli zaś chodzi o kompozycje, nie obowiązują żadne ścisłe zasady, choć zgodnie z panującymi trendami, dobrze jest się zdecydować na jeden gatunek roślin i nie przesadzać z ich ilością.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Kwiaty suszymy, kiedy wciąż są świeże lub wręcz nierozwinięte. W pełnym rozkwicie suszymy cynie czy suchołuski, a lekko rozwinięte kocanki i róże. Natomiast trawy takie jak dmuszek czy jęczmień grzywiasty zaczynamy suszyć przed kwitnięciem. Nie suszymy roślin w pełnym słońcu, gdyż jego promienie spowodują odbarwienie liści i płatków.
Większość roślin suszymy tak zwaną metodą zielarską, czyli wieszamy je na 2-3 tygodnie kwiatostanem w dół w ciemnym, suchym i przewiewnym miejscu. W ten sposób suszymy na przykład celozję, krwawnik pospolity, szarłat, lawendę, wrzosy, nawłoć, kocankę piaskową i ogrodową, dzwonki irlandzkie, owocostany miesięcznicy i wdówki czy krokosz barwierski.
Niektóry rośliny suszy się ustawiając je kwiatostanem do góry, w naczyniu z niewielką ilością wody. Ta metoda wymaga większej cierpliwości, ale zapewnia zachowanie przez roślinę kolorów. "Na stojąco" suszymy na przykład hortensje, trawy o sztywnych pędach, kukurydzę japońskią, czosnek ozdobny, krwawnik, gipsówkę lub pałki.
Gałązki z liśćmi czy owocami (np. bluszcz, berberys, bukszpan, klon, rokitnik czy dmuszek) dobrze po zasuszeniu jest zakonserwować w roztworze gliceryny. W ciepłej wodzie należy rozpuścić glicerynę (w stosunku 1:1). Gałązki zanurza się w schłodzonym roztworze i pozostawia w nim na 1-1,5 miesiąca. Następnie pozwala się roślinom wyschnąć, rozkładając je na papierze. Dzięki namoczeniu w roztworze gliceryny gałązki stają się bardziej elastyczne i mniej podatne na złamanie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Zamiast samodzielnie suszyć rośliny, można po prostu kupić suszone kwiaty, trawy, gałązki i zioła. Są one stosunkowo niedrogie (za gotowy bukiet zapłacimy od około 30 do 140 zł) i odpowiednio zabezpieczone, dzięki czemu nie tracą kolorów, nie kruszą się i opadają. Najpopularniejsze obecnie zasuszone rośliny to:
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wybór odpowiedniego naczynia, w którym ustawimy suszone kwiaty, trawy, zioła czy gałązki jest prawie tak samo ważny, jak wybór samej zasuszonej rośliny. My polecamy minimalistyczne wazony z niebarwionego szkła lub naczynia w stylu retro z ceramiki. Pojedynczą zasuszoną gałązkę można też ustawić w butelce po winie, a bukiet suszonej lawendy pięknie będzie wyglądał nawet w słoiku.
Wyświetl ten post na Instagramie.