Podkład czy krem BB, szminka czy błyszczyk, tusz czy eyeliner? Jak zrobić makijaż, który przetrwa upalny dzień, wyjaśnia Magdalena Pieczonka, makijażystka, ambasadorka marki AA Wings of Color.
Latem przede wszystkim powinien być lżejszy. Podkład możemy zamienić na krem tonujący typu BB. Zimą mocniejszy podkład daje skórze dodatkową ochronę przed mrozem. Natomiast w słoneczne dni nasza cera będzie nam wdzięczna za wybór kosmetyku z wyższym filtrem UV. Nie tylko podkład, także krem na dzień powinien koniecznie zawierać filtry o odpowiednio wysokim stopniu SPF. Pamiętajmy jednak, że krem z filtrem działa tylko kilka godzin. W ciągu dnia możemy dodatkowo używać mgiełki z ochroną przeciwsłoneczną. Latem warto też zrezygnować z intensywnego makijażu oczu na rzecz mocniejszego podkreślenia ust. Natomiast róż w pudrze zamieniamy na kosmetyk o kremowej konsystencji. Delikatnie roztarty na szczytach kości policzkowych będzie dawać bardziej naturalny efekt.
W słoneczne dni lepiej niż kryjące podkłady sprawdzają się lekkie kremy koloryzujące.
Ważne jest, żeby skóra była odpowiednio przygotowana, czyli dobrze oczyszczona i nawilżona. Jej regularna pielęgnacja to podstawa dobrego makijażu. Warto regularnie złuszczać skórę za pomocą peelingów, aby jej struktura była gładka. Co do doboru podkładu, wszystko zależy od tego, jaki efekt chcemy uzyskać. Jeśli skóra jest świecąca, wybierzmy podkład matujący. Jeśli chcemy ukryć drobne niedoskonałości – bardziej trwały i z większą ilością pigmentów. Jeśli skóra jest ładna, możemy zdecydować się na lekki, rozświetlający podkład. Jednak zawsze warto pamiętać, że w słoneczne dni znacznie lepiej od mocno kryjących podkładów sprawdzają się kremy koloryzujące. Tego typu kosmetyki sprawiają, że w pełnym słońcu twarz wygląda bardziej świeżo i naturalnie. Ich zadaniem nie jest zatuszowanie wszystkich niedoskonałości cery, tylko wyrównanie jej kolorytu oraz dodanie blasku.
Całą rozmowę przeczytasz w sierpniowym numerze Pani. Już w sprzedaży!