Relacje

8 kroków do dobrej rozmowy na trudne tematy

8 kroków do dobrej rozmowy na trudne tematy
8 kroków, które pomogą nam w rozmowach na trudne tematy. Zaoszczędzą nerwów i zmienią perspektywę
Fot. Getty Images

Zbieramy się do niej długo, w obawie, że będzie nieprzyjemna, a nawet może przerodzić się w kłótnię. Jak prowadzić rozmowy na trudne tematy, by oszczędzić sobie nerwów, ale załatwić sprawę? Radzi psycholożka i terapeutka Sylwia Sitkowska.

Karolina rozpłakała się: „Jeżdżę do mamy co trzeci dzień – z Warszawy do Białegostoku. Ma problemy z chodzeniem, pamięcią, zdarza się, że dwa dni nie je. Trzeba znaleźć dla niej opiekunkę. Niestety brat unika rozmowy o poszukaniu profesjonalnej pomocy dla mamy, a ja nie chcę stawiać go pod ścianą”. Każdy boi się trudnych rozmów. Na szczęście psychologowie opracowali schemat takich dyskusji wraz z radami, jak na kolejnych etapach rozładowywać rodzące się napięcie, by nie doszło do kłótni. To nie przepis na znalezienie rozwiązania, tylko sposób na to, by obie strony przedstawiły swoje racje bez nerwów.

Krok 1. Daj szansę

Umówcie się na rozmowę. Nie należy zaczynać jej z doskoku. Ważne, by była to rozmowa, a nie monolog. Można nawet mierzyć czas. Załóżcie np., że dyskutujecie w dwuminutowych rundach. Ja mówię dwie minuty, ty tak samo, aż znajdziemy rozwiązanie. W ten sposób nie tylko dbamy o symetrię, ale też… unikamy wybuchów emocji, bo zamiast się gorączkować, musimy wciąż patrzeć na zegarek i pilnować czasu.

Krok 2. Nie radź

Zawsze dotąd, gdy Karolina i Andrzej rozmawiali o mamie, każde próbowało „rozwiązać” problem drugiej strony. „Poślij dziecko do przedszkola. Mielibyście z żoną więcej czasu, by zająć się mamą” – podpowiadała Karolina. „Po co siedzisz w tej Warszawie? Wróć do Białegostoku, zamieszkaj z mamą i kłopot mamy z głowy” – ripostował brat. Gdy chcemy poruszyć trudny temat, nie pragniemy, by ktoś nam radził. Chcemy się wygadać, poczuć się zrozumiani. Tylko wtedy możemy wspólnie szukać rozwiązań.

Krok 3. Bądź zainteresowana

Gdy Andrzej będzie miał swoje dwie minuty i opowie o sytuacji rodzinnej, pomysłach na opiekę nad mamą, Karolina musi słuchać. Nie ma mowy o zerkaniu na ekran telefonu. Najlepiej patrzeć rozmówcy w oczy.

Krok 4. Zrozum

Gdy obie strony się wygadają, dobrze jest pokazać, że naprawdę rozumiemy argumenty rozmówcy. „Jasne, z trójką dzieci nie jest ci lekko. I delegacje. A tu jeszcze mama, zakupy dla niej, naprawa cieknącego kranu…” – może pokiwać głową Karolina. Najlepiej byłoby, gdyby Andrzej też okazał zrozumienie dla sytuacji siostry. Jeśli się tak nie stanie, nie należy się przejmować. Najważniejsze, że będzie miał poczucie, że Karolina go nie ocenia, nie krytykuje, nie atakuje. Ludzie są znacznie bardziej skłonni do szukania kompromisu, gdy nie mają wrażenia, że rozmówca próbuje coś na nich wymusić.

 

 

Krok 5. Bądź po jego stronie

Warto w odpowiednim momencie okazać rozmówcy, że ma nasze wsparcie. „Wiesz, że mama nigdy nie przepadała za Anką, od kilku lat właściwie nie rozmawiają. Nie mogę teraz powiedzieć Ance, że ma myć u matki podłogę!” – poskarży się Andrzej. „Masz rację, mama zawsze źle traktowała Anię. Szkoda. Fajna z niej kobieta i świetna matka!” – odpowie Karolina. Takie wsparcie rozmówcy tonuje negatywne emocje, obniża temperaturę dyskusji.

Krok 6. Zbudujcie drużynę

Przy podejmowaniu trudnych tematów obie strony mają poczucie, że to nie rozmowa, ale walka. Ważne, by Karolina i Andrzej uznali, że grają do jednej bramki. Czasem dla tego efektu warto nawet zapomnieć na moment o zdrowym rozsądku. „Mam poczucie, że mama woli, gdy to ty się nią opiekujesz” – powie np. Andrzej. Jego siostra wie, że to bzdura. Ale nie powie tego. Może odpowiedzieć: „Hm. A pamiętasz, jak w dzieciństwie spieraliśmy się, kogo mama kocha bardziej? Ty mówiłeś, że ciebie, ja, że mnie! A przecież oboje jesteśmy jej dziećmi i ona ma teraz już tylko nas”.

Krok 7. Okaż uczucia

Najtrudniejsze rozmowy prowadzimy z ludźmi, których najbardziej kochamy i którzy są dla nas najważniejsi, ale…w trakcie samej rozmowy wcale tego nie widać. Dlatego istotne są drobne gesty: gdy Andrzej opowiada Karolinie, jak trudno było mu z powodu konfliktu między żoną a matką, ona może podejść, poklepać brata po ramieniu albo przytulić. Gdy Andrzej zaczyna się gorączkować, Karolina może wziąć go za rękę ze słowami: „Braciszku, wiesz, że cię kocham. Razem damy radę!”.

Krok 8. Uszanuj jego emocje

Warto co jakiś czas odnosić się do słów rozmówcy, przypominać, że je słyszymy, że rozumiemy stojące za nimi uczucia. „Wkurzyłeś się, jasne. Ja też bym się wkurzyła!”, „Kiedy mówisz o naszej mamie i widzę, jak się przejmujesz, wiem, że cała ta sytuacja strasznie cię zasmuca. Mam tak samo” – może powiedzieć Karolina. To nie była jedna rozmowa. Andrzej kilka dni po pierwszej zadzwonił do siostry z prośbą o dogrywkę. „Teraz, jak nigdy wcześniej czuję, że możemy się dogadać” – wyjaśnił przez telefon. Spotkali się więc znowu i omówili możliwe rozwiązania, wpadli nawet na nowe pomysły. „Ale wie pani, co jest najważniejsze? Że po raz pierwszy od wielu lat poczułam, że mój brat jest dla mnie jedną z najważniejszych osób na świecie!” – powiedziała Karolina na kolejnym spotkaniu. Warto rozmawiać. Bez krzyków, pretensji, bez obrażania się na siebie nawzajem. Takie rozmowy naprawdę wiele w życiu ułatwiają.

 

Tekst ukazał się w magazynie Twój STYL nr 02/2020
Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również