Włoskie pejzaże, książki i przygody czterech przyjaciółek, które nie boją się odważnie wkraczać w kolejne etapy życia. "Book Club: następny rozdział" to radosna kontynuacja komedii romantycznej "Pozycja obowiązkowa" z gwiazdorską obsadą w postaci Jane Fondy, Mary Steenburgen, Candice Bergen i Diane Keaton. Film wejdzie do kin 12 maja.
Przyznać się, kto tęskni za „Grace i Frankie”? "Book Club: Nowy rozdział" to idealny umilacz czasu dla fanów serialu, a także miłośników „Jedz, módl się, kochaj”. Nie udaje niczego więcej niż przyjemnej rozrywki, ale mimo to dla kobiet nadal jest mocnym przesłaniem – życie nie kończy się na 60., 70., czy 80. Nie trzeba być tylko matką, babcią, emerytką. Nadal czekają fascynujące przygody, miłość, przyjaźń i tak – seks.
Pięć lat temu niezależna hotelarka Vivian (Jane Fonda), świeżo owdowiała Diane (Diane Keaton), zasadnicza sędzina Sharon (Candice Bergen) i szczęśliwie zamężna restauratorka Carol (Mary Steenburgen) ożywiły życie uczuciowe, kiedy z wypiekami na twarzy zaczęły czytać „50 twarzy Greya” E.L.James w ramach swojego klubu książki. Jednak historia opowiedziana w 2018 roku przez reżysera Bill Holderman w „Pozycji obowiązkowej” jeszcze się nie zakończyła. Dzięki oszałamiającemu sukcesowi finansowemu (zyski przewyższyły ośmiokrotnie budżet filmu, co rzadko zdarza się nawet w przypadku typowych komedii romantycznych) cztery przyjaciółki wracają po więcej.
Jak dowiadujemy się na początku filmu, klub książkowy przetrwał czasy pandemii dzięki zoomowi, zaś panie radośnie omawiały m.in. „Normalnych ludzi” Sally Rooney. Kiedy kończy się lockdown, przyjaciółki chcą skorzystać z wolności i zrobić coś co odkładały przez kilka dekad – pojechać wspólnie do Włoch. Mają do tego idealną okazję, ponieważ obawiająca się związków Vivian decyduje się na ślub z Arthurem (Don Johnson). Włoski wieczór panieński ma również podnieść na duchu Carol, która w wyniku pandemii straciła ukochaną restaurację, zaś zawał jej męża Bruce'a (Craig T. Nelson) powoduje, że żyje w ciągłym strachu o jego życie. Natomiast Diane planuje nareszcie rozsypać prochy zmarłego męża, a jednocześnie kontempluje przyszłość z nowym ukochanym (w tej roli jak zwykle czarujący Andy Garcia).
Wycieczka do słonecznej Italii to idealny sposób na zanurzenie się w świecie sztuki, przepysznego jedzenia i oczywiście wina, którego wszystkie są koneserkami. Szalone przygody wiodą je przez pełen uroku Rzym, magiczną Toskanię i tajemniczą Wenecję. Będą przejażdżki gondolą oraz warsztaty kulinarne, gdzie Carol spotyka swojego dawnego mentora (Vincent Riotta), z którym nadal łączy ją wyjątkowa chemia. Natomiast Sharon decyduje się dać szansę przystojnemu profesorowi filozofii (Hugh Quarshie), zaś Vivian będzie próbowała zwalczyć swój lęk przed zaangażowaniem. W duchu „Jedz, módl się, kochaj” przyjaciółki ponownie odkrywają co znaczy dla nich przyjaźń, wolność i miłość.
W pierwszej części z zazdrością obserwowaliśmy pięknie urządzone domy przyjaciółek, przywodzące na myśl niezapomniane wnętrza z filmów Nory Ephron („Masz wiadomość”, „Bezsenność w Seattle”). Teraz możemy rozkoszować się pięknymi widokami Włoch i niesamowitą garderobą głównych bohaterek ( i nie mam tu na myśli jedynie sceny z wybieraniem sukni ślubnej dla bohaterki Jane Fondy). Vivian prezentuje drapieżną elegancję z mocnymi akcentami z lat 80. (jak marynarki z zaznaczonymi ramionami), Diane Keaton wygląda jak Annie Hall 50 lat później i nie możemy przestać na nią patrzeć, Sharon nosi się w komfortowym stylu preppy i nie boi się modnych kolorów (jak piękny kobaltowy płaszcz), zaś Carol prezentuje idealnie romantyczny styl, dowodząc że zwiewne sukienki nie są tylko na nastolatek.
"Book Club: Następny rozdział" cudownie wprowadza w letni nastrój, nawet jeśli nasze wakacyjne plany nie obejmują malowniczych wakacji we Włoszech. Film wchodzi do kin 12 maja.