Hania i Agata poznały się kilka lat temu na studiach, dziś tworzą jedną z najciekawszych młodych marek. Balagan znany jest z butów i torebek o prostych formach. Solidne, ponadczasowe, pasują do wszystkiego. Doceniamy! Marka otrzymała Doskonałość Mody 2019 Twojego STYLU.
Spotykam się z Agatą i Hanią w pracowni na Mokotowie. Przestronnie, jasno. Na ścianach dziesiątki zdjęć: piękne, oryginalnie ubrane kobiety i malownicze miejsca. – To nasze inspiracje, świat marki Balagan – mówi Agata. Poznaję resztę zespołu, bo dziś pracuje tu już kilkanaście osób.
Firma powstała pięć lat temu, ale Hania i Agata znają się dłużej. Zaprzyjaźniły się na studiach wzornictwa przemysłowego na warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych. Pierwsze modele, kultowe już baleriny Opera i torby o prostych fasonach, pokazały w 2015 roku na warszawskich targach młodych marek Hush. I odniosły sukces: sprzedało się wszystko! Mało tego, Hania i Agata wyszły z targów z długą listą zamówień. Z rozbawieniem wspominają, jak potem całymi dniami rozwoziły je po Warszawie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Nazwa marki pochodzi od słowa, które brzmi niemal tak samo po polsku i po hebrajsku. Skąd inspiracje Izraelem? Hania mieszkała tam kilka lat, stamtąd pochodzi jej mąż. Dziewczynom bliski jest styl kobiet Tel Awiwu: nonszalancki, łączący różne estetyki. Często przekłada się to na ich projekty. Ale Balagan to nie tylko starannie wykonane buty i akcesoria. To także przejrzyste ceny. Razem z twórcami innej młodej marki o nazwie Elementy, projektantki założyły Transparent Shopping Collective. Na czym polega transparentność cen? Na dokładnym wyliczeniu, jakie są koszty produkcji danej rzeczy (można zobaczyć je na stronie www marki lub zapytać o szczegóły w butiku). Dodatkowo Balagan przekazuje 2 proc. zysku na wybraną inicjatywę społeczną.
Dla dziewczyn ważny jest każdy szczegół kolekcji. Agata podkreśla, że buty i akcesoria powstają ze skór sprowadzanych z Włoch. Do produkcji torebek używają tylko skór garbowanych roślinnie, czyli metodą bardziej przyjazną środowisku. Wszystkie modele szyte są w zaprzyjaźnionych rodzinnych manufakturach. Jak się pracuje w duecie? – Zazwyczaj się zgadzamy. A jeśli są różnice zdań, to dobrze, bo prowadzą do nowych pomysłów – mówią projektantki. I pokazują, że spoczywanie na laurach nie leży w ich naturze. W kolekcji pojawiło się ostatnio wiele nowości. To m.in. sandałki na słupkowym obcasie, baleriny w letnich pastelowych kolorach, wygodne loafery, pojemne torby o minimalistycznych formach i jedwabne apaszki. Te ostatnie zaprojektował Tomek Opaliński, ceniony grafik i ilustrator. Niedawno miało miejsce otwarcie kolejnego butiku marki, w industrialnej przestrzeni Elektrownia Powiśle.
Plany na przyszłość? Na pewno zrównoważony rozwój. I projektowanie takich butów i dodatków, które będą aktualne i za dziesięć lat.