Maseczki weszły do naszego życia szybko i niespodziewanie. Globalnie rozprzestrzeniająca się epidemia zmusiła nas do używania ich na co dzień, jednak nikt nie spodziewał się, że staną się czymś więcej niż tylko materiałem chroniącym zdrowie. Wiele marek na stałe włączyło maseczki do swoich kolekcji, a influencerzy traktują je jako element stylizacji.
W kwietniu, gdy wprowadzony został nakaz zakrywania ust i nosa, dostępne były tylko typowo medyczne, nudne, niebieskie maseczki. Nie trzeba było długo czekać, aż ludzie zaczną je personalizować i urozmaicać.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Zaczęły pojawiać się różne kroje, kolory czy nawet maseczki robione na zamówienie z własnym wzorem. Można powiedzieć, że stały się one się ważnym elementem naszej popkultury. Coraz bardziej popularne staje się wyrażanie, poprzez maseczki, siebie oraz swoich poglądów.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Ze względu na wydarzenia związane z protestami kobiet, coraz większym zainteresowaniem cieszą się wzory czerwonego pioruna. Wybory w USA stały się z kolei okazją do noszenia maseczek, które zachęcają do głosowania.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Obecnie nie ma wzoru, którego nie dałoby się zdobyć. Produkowane są specjalne ślubne maseczki, komunijne czy zaproponowane przez jedną z sióstr zakonnych, maseczki liturgiczne. Nawet najbardziej znane firmy zaczęły je produkować: Off White, Fendi, czy nawet Versace Versus.
Przekrój cenowy? Wprost proporcjonalny do ich różnorodności. Zależy od marki i jakości materiałów, z których zostały wykonane.
Maseczki pojawiają się także w kolekcjach polskich marek. Wiele produkuje je już na stałe. Pasują do aktualnie sprzedawanej kolekcji, nawiązując do niej kolorystyką, wzorem i materiałem.
Nie można zaprzeczyć, że aktualnie maseczki są koniecznością, co nie zmienia faktu, że można je również wykorzystać jako designerski dodatek, który może urozmaicić wiele stylizacji.