"Franz Kafka" to portret literackiej ikony XX wieku, która nieprzerwanie inspiruje artystów i fascynuje kolejne pokolenia. Ale nic tu ze spiżowych pomników nie ma. Powstała piękna opowieść o wrażliwym człowieku, którego lęki i dylematy prawdziwie rezonują z dzisiejszym młodym pokoleniem. W sumie... z każdym. Pełne, głębokie dzieło - i właśnie "Franz Kafka" jest polskim kandydatem do Oscara.
Już tej jesieni Agnieszka Holland zabiera nas w podróż przez życie jednego z najbardziej fascynujących i zarazem zagadkowych pisarzy XX wieku. Film "Franz Kafka" to biograficzny dramat, który nie chce być jedynie kroniką – to kalejdoskop – mozaika wspomnień, emocji, relacji i pytań, które brzmią dziś równie głośno, jak za życia Kafki.
Film portretuje Franza Kafkę jako młodego człowieka uwikłanego w biurokratyczną codzienność, z pokorą i ironią obserwującego absurd otaczającego go świata. Wrażliwy pisarz, wegetarianin z wyboru, zmagający się z lękiem, samotnością i skomplikowanymi relacjami – zwłaszcza z wymagającym ojcem i kobietami, których miłość oraz zaufanie były dla niego zarazem pragnieniem i wyzwaniem. To opowieść, która bada, jak przeszłość, wspomnienia i dylematy przeplatają się z wyobraźnią – Kafka jawi się nie tylko jako pisarz, ale jako człowiek, którego wewnętrzne konflikty mają echo w dzisiejszych czasach.
Agnieszka Holland zrobiła niezwykle aktualny film. Opowiedziany nowocześnie, zilustrowany piękną muzyką. I właśnie ten film pojedzie do Hollywood jako polski kandydat do Oscara.
„Franz Kafka” od 24 października tylko w kinach, a pierwszy pokaz będzie na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni we wrześniu