Pielęgnacja

Jak długo trzeba czekać na efekty działania kremów? Wyjaśnia dermatolożka, dr Maria Noszczyk

Jak długo trzeba czekać na efekty działania kremów? Wyjaśnia dermatolożka, dr Maria Noszczyk
Fot. 123rf

Wcale nie chodzi o popularny mit, jakoby skóra „przyzwyczajała się”  do działania kremu. Dermatolożka wyjaśnia, że choć potrzebuje ona czasu, by zareagować na terapię wybranymi składnikami pielęgnacyjnymi, jest jednocześnie tym organem, który posiada największą zdolność regeneracji. Tym samym potrafi stosunkowo szybko dać odpowiedź, czy zastosowana kuracja jest skuteczna, czy nie.  

Czy obietnice marketingowe, którym często ulegamy szukając doskonałego kemu odmładzającego, mają szanse realnie się spełnić? Czy nawet najlepszy odmładzający krem, który przecież „operuje” na górnej warstwie naskórka ma szanse poradzić sobie z głębokimi zmarszczkami sięgającymi niższych partii skóry? I czy jako taki faktycznie może zdjąć z twarzy zmęczenie, widocznie ujmując jej lat? Jakich składników szukać na liście INCI, by zapewnić skórze maksymalne wsparcie w walce z czynnikami przyspieszającymi jej starzenie i jakim kluczem komponować kosmetyczkę, by pielęgnacja była nie tylko przyjemna, ale przede wszystkim skuteczna?

Czy krem odmładzający może błyskawicznie wygładzić skórę?

PANI: Czy kosmetyk może błyskawicznie wygładzić skórę?

DR N. MED. MARIA NOSZCZYK: Jest to możliwe, ale tylko w sensie optycznego, a nie realnego działania. Trochę tak, jak dobrze zrobiony makijaż, który sprawia, że wyglądamy fantastycznie. Niektóre kosmetyki pielęgnacyjne zawierają składniki, które poprawiają odbicie światła od skóry lub wygładzają jej powierzchnię poprzez mechaniczne wyrównanie struktury, czyli jakby wypełnienie jej mikroskopijnych nierówności. Tak działają np. polimery lub kwas hialuronowy, który jak gąbka przyciąga wilgoć i daje efekt spulchnienia warstwy rogowej skóry. Jest to jednak działanie doraźne i krótkotrwałe. Podobnie jak makijaż znika po oczyszczeniu skóry. Natomiast faktyczne spłycenie zmarszczki nie jest możliwe, na pewno niebłyskawicznie, nawet nie w kilka dni.

Dlaczego tak trudno jest zlikwidować zmarszczki?

Ponieważ są to bardzo poważne zmiany w skórze. Nawet coś, co wydaje nam się płyciutką linią, w rozumieniu dermatologicznym jest bardzo głęboką i poważną zmianą sięgającą do skóry właściwej. A do tej warstwy żadne kosmetyki nie mają dostępu. Ich działanie zazwyczaj ogranicza się do naskórka, a nawet tylko samej jego powierzchni. Warto uświadomić sobie, o jakich wartościach tu mówimy. Skóra na twarzy ma grubość od ok. 0,5 mm (w okolicach powiek) do 1,5 mm. Naskórek zajmuje średnio 0,1 mm. Mimo że jest położony bardzo blisko skóry właściwej, z dermatologicznego punktu widzenia jest zupełnie inną strukturą. Mówimy o zmarszczkach strukturalnych, które są utrwalone. Są też zmarszczki mimiczne, które znikają, gdy np. przestajemy się uśmiechać. Jednak one też w pewnym momencie się utrwalają.

Czyli jak długo trzeba czekać, żeby krem zadziałał?

Skóra jest dużym organem i reaguje dość wolno. Najszybciej zmiany widać na naskórku, bo cykl jego odnowy i regeneracji trwa 28 dni. Zatem w zasadzie te cztery tygodnie to minimalny czas, który musimy dać kosmetykom. Odstawienie kremu po kilku dniach i mówienie, że nie zadziałał, nie ma sensu. Chyba że zaczyna podrażniać lub uczulać skórę. Generalnie naskórek z jego 28-dniowym cyklem odnowy uważany jest za jedną z najszybciej regenerujących się tkanek. Skóra właściwa też ma dobre właściwości regeneracyjne, ale mówimy tu raczej o tygodniach, a nie o dniach. Nawet w przypadku zabiegów medycyny estetycznej, których siła działania jest nieporównywalnie większa niż kosmetyków, wymaga to czasu. Co więcej, od intensywności samego zabiegu ważniejsze jest jego regularne wykonywanie. Miałam kiedyś pacjentkę z dość mocno zniszczoną skórą, miała zarówno zmarszczki posłoneczne, jak też blizny po trądziku. Przez parę miesięcy robiłyśmy peelingi i zabiegi laserowe, ale żadna z nas nie widziała spektakularnych efektów. Prawdopodobnie w związku z tym pacjentka przestała się u mnie pojawiać. Zobaczyłam ją dopiero po roku. Przyszła w zupełnie innej sprawie, a jej skóra wyglądała rewelacyjnie. Okazało się, że potrzebowała aż dwunastu miesięcy, aby zareagować na te wszystkie zabiegi.

Jak szybko widać poprawę nawilżenia skóry pod wpływem działania kremu?

A co z nawilżaniem? W tym wypadku możliwości kremów są już chyba większe?

Wygląd skóry w dużej mierze zależy od kondycji warstwy rogowej jej naskórka. To, co odbieramy jako uczucie przesuszenia i ściągnięcia skóry, zazwyczaj dotyczy właśnie tej jej warstwy. Wystarczy więc, że sięgniemy po krem nawilżający, żeby nie tylko od razu dać skórze wrażenie większego komfortu, ale także zobaczyć efekt jej lekkiego wygładzenia. Naskórek nigdy nie jest gładki jak lustro, jest poletkowany, czyli jego powierzchnia jest pobruzdowana, z zaznaczoną granicą każdego poletka. Im młodsza skóra, tym te granice są mniej widoczne, ale im jest starsza i bardziej sucha, tym stają się wyraźniejsze. Tzw. zdjęcia przed i po, ilustrujące działanie wygładzające kremu, zazwyczaj pokazują właśnie zatarcie granic tych poletek dzięki wypełnieniu i spulchnieniu warstwy rogowej naskórka. Jest to działanie na płytkie zmarszczki będące wynikiem przesuszenia naskórka, a nie na głębokie zmarszczki strukturalne.

Jakie składniki kosmetyków działają najszybciej?

Z całą pewnością są to filtry przeciwsłoneczne oraz składniki samoopalające. Filtry fizyczne chronią skórę przed słońcem od razu po ich aplikacji, filtrom chemicznym na przygotowanie się do działania potrzeba ok. 20-30 minut. Nadanie skórze ciemniejszego odcienia zabiera składnikom samoopalającym kilka godzin, ale efekty ich działania – jak czasem żartują dermatolodzy – rzeczywiście widać gołym okiem.

Na czym polega skuteczna pielęgnacja skóry?

Jak więc powinna wyglądać pielęgnacja, dzięki której nasza skóra jak najdłużej zachowa ładny wygląd?

Składników, które mają udowodnione działanie anti-aging, nie jest wiele. Jeśli znajdziemy dobre kosmetyki z witaminą C, retinolem, peptydami, filtrami przeciwsłonecznymi, nie ma sensu ich zmieniać. Może czasem dostosowywać je do pory roku. Latem sięgać po kosmetyk z wyższymi filtrami i odstawić retinol, a zimą znaleźć krem o bogatszej konsystencji. Trzeba jednak uzbroić się w cierpliwość. Sensowna pielęgnacja skóry jest zdecydowanie lokatą długoterminową.

Więcej na twojstyl.pl

Zobacz również