Wiem, nie każdego stać na kawałek ziemi gdzieś nad rzeką czy pod lasem, ale każdy może zasiać łąkę. Na trawniku pod blokiem, czy chociażby w skrzynkach na balkonie. Pytacie po co?
W miastach wciąż trwają debaty - kosić czy nie kosić. Trawniki oczywiście. I choć teoretycznie druga opcja wygrywa, praktycznie wciąż znajdą się tacy, którzy uważają, że nie ma nic piękniejszego, niż zielona trawka równo ścięta kilka centymetrów przy ziemi. I o ile taki obraz pasuje mi na boisku piłkarskim albo w serialu Downton Abbey (ach, te piękne angielskie trawniki wokół tamtejszych posiadłości, pielęgnowane przez stulecia!), o tyle na mizernym skrawku zieleni pod blokiem albo między pasami ruchu wolałabym mieć łąkę. Kolorową, różnorodną, z makami, chabrami, goździkami, szałwią, przynajmniej do kolan. Dlaczego?
Powodów jest kilka. Krótki trawnik wymaga podlewania, inaczej szybko zamienia się w wyschnięte szare rżysko. Ani ładne, ani pożyteczne. A w czasach, kiedy coraz głośniej mówi się o suszy i o tym, że niedługo może brakować wody do picia, raczej nie powinno się jej marnować na trawniki. Dłuższa trawa, mieszanka rozmaitych roślin, lepiej radzi sobie z tymi chwilami lata, kiedy deszcz przestaje padać co dwa dni. I z deszczem, który pada non stop też, bo lepiej wchłania wodę deszczową niż wysuszony trawnik. Że już nie wspomnę o jej działaniu antysmogowym.
Odrośnięte trawniki, z rozmaitymi rodzajami traw i kwiatów są piękne i dają schronienie małym zwierzętom i owadom. Wiem, że niektórzy ich nie lubią, bo owady bzyczą, gryzą, mają za dużo nóg, włoski, czułki i generalnie nie wyglądają dobrze, ale niestety, jeśli się ich pozbędziemy, kto nam zapyli drzewa owocowe i warzywa? Podobno w Chinach istnieje już zawód “zapylacz roślin”, ale jaką ma skuteczność - nie mam pojęcia. Nie chcę siać defetyzmu jak niektórzy uczeni, którzy twierdzą, że jeśli wymrą pszczoły, my również. Ale skoro łąki kwietne mogą im pomóc, to chyba tyle jesteśmy w stanie zrobić?
Jeśli jednak gospodarz twojego domu uparcie tnie trawę (jak np. mój i nie mogę mu przetłumaczyć, żeby się w tym zatrzymał), możesz zadbać o odrobinę łąki na balkonie czy na parapecie. W doniczkach lub skrzynkach.